Kowalski wraca na giełdę. W styczniu aktywa funduszy akcji wzrosły o 1,4 mld zł! | StrefaInwestorow.pl

Kowalski wraca na giełdę. W styczniu aktywa funduszy akcji wzrosły o 1,4 mld zł!

W styczniu tego roku wartość aktywów funduszy akcji poszła w górę o 1,4 mld zł – wynika z danych Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami oraz portalu Analizy.pl. To największa zmiana na plus od lutego 2017 roku. To oznacza, że sporo indywidualnych inwestorów, tak zwanych Kowalskich, zdecydowało się wpłacić pieniądze na fundusze akcji. Czy to dobry znak?

Napływy do funduszy akcji w styczniu

O 1,4 mld zł zwiększyła się wartość aktywów funduszy akcji w styczniu tego roku – wynika z raportu portalu Analizy.pl, który bazuje na danych Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami. Ten rekord zbiegł się też z historycznym szczytem notowań indeksu WIG.

To największy wzrost od lutego 2017 roku. To oznacza, że styczeń tego roku był jednym z trzech najbardziej udanych miesięcy dla funduszy akcji w trakcie ostatnich dwóch lat. Wystarczy popatrzeć na tabelę nr 1.
 

Zmiana nominalna wartości aktywów funduszy akcji (w mld zł)

 201620172018
styczeń-2,61,91,4
luty0,11,5?
marzec-0,25-0,2?
kwiecień-0,21?
maj-0,7-0,65?
czerwiec-1,60,2?
lipiec0,90,7?
sierpień0,70,2?
wrzesień-0,3-0,3?
październik-0,90,2?
listopad-0,3-0,7?
grudzień10,4?

Źródło: IZFA


Inwestorzy indywidualni, najczęściej kupujący jednostki funduszy w okienkach bankowych, nabrali większej śmiałości do giełdy, po wielu miesiącach przerwy. (Należy zaznaczyć, że zmiana wartości aktywów jest też w dużej części generowana zmianą wartości samych jednostek, a wyceny spółek w styczniu szły do góry).

Ten powrót Kowalskiego to oczywiście dobry sygnał dla TFI zarządzających funduszami akcji (większe napływy, a więc i większe aktywa, to wyższe przychody z opłat za zarządzanie). Ale czy na pewno dobry sygnał dla giełdy?

Zobacz także: Fundusze inwestycyjne agresywne są łagodne jak kotki. W ostatnich 12 miesiącach nie dały rady indeksowi WIG

Rok temu Kowalscy mieli rację, że kupowali akcje

Od początku lutego trwa głęboka i dynamiczna korekta na większości rynków akcji. Wygląda ona tak groźnie, że wielu ekspertów zastanawia się, czy nie jest ona początkiem nowego wielkiego giełdowego krachu.

Czy powrót Kowalskich do funduszy akcji można potraktować jako wskaźnik kontrariański? Jeśli spojrzymy na historię notowań WIG na przestrzeni ostatnich dwóch lat, to dojdziemy do wniosku, że nie bardzo. Kowalscy żywo zainteresowali się giełdą także na początku roku 2017 i wtedy mieli rację.
 

Notowania WIG a zmiana nominalna wartości aktywów funduszy akcji

wig a fundusze

Źródło: MarketWatch, opracowanie autora

Jak widać wyraźnie na powyższym wykresie, ucieczki od funduszy akcji były za to dobrym wskaźnikiem kontrariańskim. Gdy Kowalscy masowo uciekali od funduszy kupujących papiery firm z GPW, był to zazwyczaj doskonały okres do... wkładania walorów do portfela.

Co ciekawe, w napływie pieniędzy do funduszy akcji w styczniu można szukać przyczyny, dla której kursy wielu polskich spółek zachowały się dość stabilnie na początku lutego, w okresie trwającej głębokiej korekty. W końcu mija kilka, nawet kilkanaście dni, zanim fundusze zrealizują zlecone przez klientów zakupy.

Dobrze by było, gdyby lutowe spadki na giełdach nie wystraszyły klientów TFI. Warszawskiej giełdzie stabilność jest w tej chwili potrzebna, jak nigdy wcześniej. W ostatnich latach wiele przeszła, a liczba, wartość i jakość IPO ostatnio nie zachwycają. Dane za styczeń napawają optymizmem, ale wiele pokażą dane za luty i marzec. Ujawnią, czy inwestorów indywidualnych jednak dopadł strach po lutowej przecenie...

Zobacz także: Fundusze indeksowe i ETF na polskiej giełdzie, czyli tanie inwestowanie

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.