Symulatory świetnie się sprzedają podczas epidemii. Symulator sekcji zwłok to nowy obiecujący tytuł ze stajni PlayWay
Obrazek użytkownika Natalia Kieszek
04 maj 2020, 06:15

Gry symulacyjne świetnie się sprzedają podczas epidemii. Symulator sekcji zwłok to nowy obiecujący tytuł ze stajni PlayWay

Epidemia koronawirusa sprzyja sprzedaży gier. W tym trudnym czasie rośnie popularność polskich symulatorów.

To, że rynek gamingowy zyskuje w dobie międzynarodowej pandemii, jest już pewne. Przymusowy lock down i obowiązkowa kwarantanna milionów osób przyczyniła się do rosnącej popularności tej formy rozrywki. A jeszcze bardziej wpłynęła na sprzedaż symulatorów, które pozwalają graczom wcielić się w różne role, których na co dzień nie mieliby okazji sprawdzić.

Rosnącą popularność symulatorów to w dużej mierze zasługa specjalisty w tej dziedzinie gier, czyli PlayWay. To w tej chwili trzecia, po CD PROJEKT i Ten Square Games, największa spółka gamingowa na polskim rynku. Jej kapitalizacja przekracza 2,8 mld zł, a do grupy kapitałowej należy już około 50 spółek. Za sukces symulatorów odpowiada w dużym stopniu fakt, że w ten rodzaj gier może grać każdy.

„To gry casualowe, w które w naszym wydaniu mają łatwy start, i trafiają celnie w zainteresowania graczy, którzy często nie są zapalonymi graczami na co dzień. Sprzedaż jest na wyższym poziomie i dotyczy w przewadze Chin i USA” - mówi Strefie Inwestorów Krzysztof Kostowski, prezes Grupy PlayWay.

Zobacz także: Kurs dolara i światowa kwarantanna wywołana przez koronawirusa napędza sprzedaż polskim producentom gier

Symulator sprawia, że możesz zostać lekarzem albo… menelem

Polski rynek gier jest pełen różnych symulatorów. Gracz może wcielić się w rolę, o której w normalnym świecie mógłby pomarzyć. Wśród producentów pojawiają się również niekonwencjonalne pomysły. Najnowszym przykładem jest Drug Dealer Simulator, który pokazuje świat dilera narkotykowego. Liczba sprzedanych kopii tytułu (ponad 100 tys.) świadczy o jego sukcesie. DRAGO entertainment, spółka która przygotowuje się do debiutu NewConnect, pracuje obecnie nad 5 symulatorami, a jedną zrealizowaną produkcję ma już na koncie. 

„Duże zainteresowanie grami z gatunku symulatorów wynika przede wszystkim z tego, że mamy możliwość wcielenia się w zasadzie w dowolną rolę, dowolny zawód. Możemy bez większego wysiłku stać się właścicielem stacji benzynowej, otworzyć własną restaurację, czy nawet zostać księdzem. Gry z gatunku symulatorów, to miła, łatwa, casualowa rozrywka, która nie wymaga od nas specjalnego zaangażowania. Możemy wręcz w trakcie tego typu gier się zrelaksować, odprężyć” - mówi Joanna Tynor, prezes DRAGO entertainment.

Grupa PlayWay, która jest 3. największą spółką gamingową na polskim rynku kapitałowym ma w swoim portfolio wiele symulatorów. Od tych klasycznych jak Car Mechanic Simulator czy House Flipper po te kontrowersyjne jak Bum Simulator (symulator bezdomnego), Pope Simulator czy najnowsza zapowiedź Autopsy Simulator.

„Gdy myślimy, że już doszliśmy do ściany, pojawia się Autopsy Symulator z zapisami na Wishlist jakich dawno nie widzieliśmy, i kilkadziesiąt zespołów z grupy dostaje kolejny wiatr w żagle i zaczyna prace nad swoimi nowymi pomysłami” - mówi Krzysztof Kostowski.

Zobacz także: Green Hell od Creepy Jar i Drug Dealer Simulator od Movie Games najlepszymi polskimi premierami gier na Steam w tym roku


W dobie koronawirusa będąc zmuszeni do pozostania w domach, często szukamy różnych form rozrywki. Jedną z nich są seriale na Netflixie, jednak ile można siedzieć przed telewizorem… Stąd też coraz większe zainteresowanie grami, a w szczególności symulatorami, które zapewniają tanią formę rozrywki. Na platformie Steam w ostatnim czasie można trafić na wiele ciekawych promocji gier.

„W ostatnim czasie, a w pandemii jeszcze bardziej, widzimy, że grami bardziej interesują się osoby mniej "stereotypowe". Gdy dotrą na sam koniec Netflixa oraz przeczytają wszystkie lektury, w efekcie odważniej szukają nowej formy rozrywki np. w postaci gier. Często nie są to szybkie, mainstreamowe tytuły, gdyż potrafią one być po prostu za trudne dla przeciętnego 50 latka. Symulatory natomiast są bardzo przystępne, dają dużo satysfakcji i posiadają dużą różnorodność. Każdy znajdzie coś dla siebie i z przyjemnością zagra” - wskazuje Michał Kaczmarek, prezes Live Motion Games.

Podobne odczucia ma spółka SimFabric, która zadebiutowała w zeszłym miesiącu na NewConnect. Emil Leszczyński, przewodniczący Rady Nadzorczej spółki podkreśla, że już zaobserwowano dwukrotny wzrost sprzedaży ich tytułów, w głównej mierze na rynkach zagranicznych.

„Sprzedaż symulatorów z naszego portfolio wzrosła skokowo z weekendu na weekend od czasu uruchamiania lockdown'ów w największych krajach, takich jak: USA, Wielka Brytania, Niemcy czy Francja. Bez dodatkowej promocji, reklamy i marketingu sprzedaże wzrosły skokowo ponad dwukrotnie. Niektóre z naszych gier, jak Preventive Strike, czy Mad Age & This Guy wręcz dotarły na pierwsze miejsca sprzedaży w USA w sklepie Nintendo eShop. Stając się numerem jeden wśród najlepiej sprzedających się gier na konsole Nintendo Switch” – mówi Emil Leszczyński z SimFabric.

Zobacz także: Platforma Steam bije rekordy popularności. W marcu największy wzrost ruchu odnotowała z USA

Produkcja gier w czasie pandemii

Obecna sytuacja wymusiła na większości firm przeniesienie pracy z biura do domu. To samo zrobili również producenci gier, którzy tworzą obecnie tytuły zdalnie. Czy epidemia może wpłynąć na opóźnienia w premierach zaplanowanych na ten rok? Jak na razie spółki nie widzą takich sygnałów, jednak nie wiadomo jak sytuacja związana z koronawirusem będzie się rozwijać w najbliższych miesiącach.

„Na dzień dzisiejszy tytuły, których produkcje rozpoczęliśmy przebiegają zgodnie z planem. Na ten moment jeszcze ciężko stwierdzić jak obecna sytuacja wpłynie na tytuły, których wishlisty cały czas obserwujemy – mówi prezes DRAGO entertainment - W przypadku Airport Contraband możemy powiedzieć, że to tytuł, którego produkcja przesunie się w czasie, gdyż sytuacja wywołana pandemią spowodowała, że wstrzymaliśmy na ten moment proces rekrutacji, natomiast co warto podkreślić wishlista tego tytułu rośnie w bardzo zadowalającym tempie i nie rezygnujemy z niego, natomiast okoliczności spowodowały, że nie skompletowaliśmy teamu pod ten tytuł” - dodaje.

Praca zdalna nie jest dla niektórych nowością. Jak podkreśla Michał Kaczmarek z Live Motion Games, większość osób już wcześniej pracowała dla studia z domu. Dlatego obecna sytuacja nie stanowi dla nich problemu. Podobna sytuacja jest w spółce SimFabric, która bez zakłóceń kontynuuje prace nad swoimi produkcjami i podtrzymuje plany 6 premier w tym roku m.in. Farm&Fix 2020 oraz Flipper Mechanic.

„Od początku istnienia SimFabric stosowaliśmy pracę zdalną, więc możemy powiedzieć, że byliśmy przygotowani na zaistniałą sytuację pod kątem tego trybu pracy. W zasadzie od czasu lockdownu w Polsce i na świecie - bo mamy także współpracowników rozmieszczonych na całym świecie - nic się nie zmieniło, jeżeli chodzi o realizowanie projektów własnych, portowanie i prace badawczo-rozwojowe w SimFabric. Wszystkie projekty realizujemy bez zakłóceń” - komentuje Emil Leszczyński.
 

A na koniec jeszcze kilka ciekawych propozycji od Grupy PlayWay na ten rok.

TytułData premieryWersja gry
Junkyard Simulator (symulator właściciela złomowiska)H1 2020PC
Priest Simulator (symulator księdza)H1 2020PC
Bum Simulator (symulator bezdomnego)2020PC
I am Your President (symulator prezydenta)Q4 2020PC

Zobacz także: 9 polskich gier z potencjałem, których premiera odbędzie się w pierwszej połowie 2020 roku

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.