Wielka Brytania oraz Francja ponownie zamykają gospodarkę. Czy epidemia COVID-19 przywróci całkowity lockdown?
Lockdown w Europie powraca. Decydują się na niego m.in. Francja oraz Wielka Brytania. Natomiast polski rząd na razie nie planuje całkowitego zamknięcia gospodarki.
W ostatnich tygodniach, kolejne państwa odnotowują dzienny rekord liczby zakażeń koronawirusem, w tym Polska. Dlatego kraje decydują się na powrót restrykcji, które mają ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Niektóre z nich jak Wielka Brytania czy Francja wprowadzają ponownie całkowity lockdown.
„Decyzje o częściowym zamrożeniu aktywności gospodarczej w Europie przekładają się na pogorszenie perspektyw wzrostu PKB w IV kw., co niweluje wpływ bardzo dobrych danych za III kw., które – gdyby nie bieżąca druga fala pandemii – byłyby podstawą do korekt w górę średnioterminowych prognoz gospodarczych” – czytamy w najnowszym raporcie DM BOŚ.
Polsce, według zapewnień rządu, całkowity lockdown nie grozi. Na razie ograniczono działalność konkretnych branż, głównie gastronomicznej oraz fitnessowej. Jarosław Gowin, w wywiadzie dla money.pl, podkreślił, że ponowne zamknięcie gospodarki przyniesie ogromne straty. Aktualny rekord pod względem dziennej liczby zakażeń wynosi 21 897 przypadków.
Zobacz także: Rekordy zakażeń koronawirusem w całej Europie. Czy czeka nas kolejny lockdown?
Reakcja rynków finansowych na powrót epidemii COVID-19
Epidemia koronawirusa nie pozostaje bez wpływu na rynki finansowe. „W minionym tygodniu na globalnym rynku finansowym miał miejsce gwałtowny wzrost awersji do ryzyka w warunkach dalszej eskalacji sytuacji epidemicznej w Europie oraz wdrażania kolejnych obostrzeń gospodarczych i społecznych, jak również wyraźnego wzrostu liczby nowych zachorowań w USA. W skali tygodnia spadki na światowych giełdach były najsilniejsze od marca” – czytamy w raporcie DM BOŚ.
Indeks WIG20 jest aktualnie najniżej od początku kwietnia, kiedy w Polsce wprowadzano całkowity lockdown. Zdecydowanie mocniej zachowują się jednak indeksy mniejszych spółek jak sWIG80, który wciąż pozostaje ponad 45% powyżej dołków z marca.
Notowania indeksu WIG20 (góra) vs sWIG80 (dół)
Polska bez lockdownu
Niektóre branże w Polsce jak gastronomia oraz fitness wciąż liczą straty z wiosennego lockdownu. Jednak powrót epidemii koronawirusa przywrócił zamknięcie wymienionych branż. W Polsce odnotowywane są dzienne rekordy liczby osób zakażonych, dlatego rząd zdecydował się na wprowadzenie wybranych ograniczeń. Mają one zahamować rozprzestrzenianie się koronawirusa w kraju.
Na ten moment polski rząd nie planuje wprowadzenia całkowitego lockdownu. Na jednej z konferencji premier Morawiecki podkreślał, że udało się znaleźć rozwiązania, które nie wymagają ponownego zamknięcia gospodarki. Do obowiązujących obostrzeń należą m.in.:
- zamknięcie wszystkich lokali gastronomicznych (prowadzenie działalności tylko „na wynos”),
- wprowadzenie nauki zdalnej w klasach 4-8, liceach oraz szkołach wyższych,
- ograniczenie liczby osób w sklepach,
- przywrócenie godzin dla seniorów w tygodniu,
- ograniczenie działalności fitness,
- zakaz organizacji imprez masowych, w tym wesel czy koncertów.
Wprowadzanie ograniczeń jest zależne od odnotowywanej liczby zakażeń. Polski rząd będzie co tydzień informować o aktualnej sytuacji w kraju i ewentualnych, nowych ograniczeniach.
Premier @MorawieckiM w #KPRM: Szybkie działania wiosną i latem dały nam pewne poczucie bezpieczeństwa i stabilności, ale ta druga fala zmiotła to poczucie. Nie tylko w Polsce, ale też w całej Europie. Ta 2. fala jest groźniejsza od 1. i trzeba bardzo szybko reagować. pic.twitter.com/NElu8Sd0Dv
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) October 30, 2020
Czy wróci całkowity lockdown w Europie?
Rząd Wielkiej Brytanii czy Francji jest odmiennego zdania niż polska władza. Kraje europejskie początkowo wprowadzały pojedyncze ograniczenia. Mimo to liczba osób chorych na COVID-19 wciąż rośnie. Dlatego niektóre kraje wracają do wiosennego lockdownu.
Źródło: Bloomberg
Wielka Brytania. Wiosną to państwo nie widziało zagrożenia w epidemii koronawirusa. Lockdown wprowadzono zdecydowanie później w porównaniu do innych państw. Teraz Boris Johnson, premier Wielkiej Brytanii, zmienił taktykę i ponownie planuje zamknąć gospodarkę. Od 5 listopada do 2 grudnia potrwa jesienny lockdown, który tym razem nie obejmie zamknięcia szkół oraz uniwersytetów.
National restrictions will apply in England from 5 November until 2 December.
— UK Prime Minister (@10DowningStreet) October 31, 2020
You must stay at home, with a limited set of exemptions.
After 4 weeks we will look to return to a local and regional approach, based on the latest data.
https://t.co/shgzOurdZC pic.twitter.com/7j9DDayqxr
Francja. Rozprzestrzenianie się koronawirusa próbowano powstrzymać m.in. wprowadzeniem godziny policyjnej. Wybrane ograniczenia nie pomogły, dlatego Francja również powraca do lockdownu. Będzie się on różnić od tego wiosennego. Podobnie jak w Wielkiej Brytanii, szkoły pozostaną otwarte. Wprowadzono zakaz sprzedaży „zbędnych” artykułów w sklepach. Można prowadzić jedynie sprzedaż przedmiotów pierwszej potrzeby. Miejsce zamieszkania będzie można opuścić w wyjątkowych sytuacjach tj. wyjście na zakupy lub do pracy, za okazaniem specjalnego certyfikatu.
Belgia. Tutaj nakaz izolacji zostaje przywrócony na 6 tygodni. W porównaniu do obostrzeń we Francji czy Wielkiej Brytanii, szkoły na razie pozostaną zamknięte. Działalność mogą prowadzić jedynie sklepy spożywcze oraz farmaceutyczne. Mimo to, restrykcyjny zakaz poruszania się czy podróżowania nie będzie obowiązywać.
Zobacz także: Całkowity lockdown jest ostatecznością – mówi dr Hans Kluge z WHO
Niektóre państwa wciąż chronią się przed całkowitym lockdownem
Nie wszystkie państwa chcą wprowadzenia całkowitego lockdownu. Gospodarka poszczególnych państw została już wystarczająco poturbowana wiosną. Dlatego w Niemczech, podobnie jak w Polsce, zamknięto działalność gastronomiczną. U naszego zachodniego sąsiada zamknięto również hotele. Szkoły pozostaną na razie otwarte.
Aby ograniczyć życie nocne, w szczególności młodych ludzi, wprowadzana jest godzina policyjna. Przykładowo obowiązuje ona w Austrii w godzinach 22 - 6 rano. Niektóre państwa są również dzielone na strefy zagrożenia. Tak jest w przypadku Grecji, gdzie w strefie największego ryzyka znalazły się Ateny. Pomimo zamknięcia lokali gastronomicznych, muzeów czy kin, wciąż można swobodnie się poruszać.
Wiosną to Włochy były w najgorszej sytuacji pod względem liczby osób zakażonych i umierających. Teraz rząd próbuje bronić się przed lockdownem i ogranicza działanie tylko niektórych branż. Wprowadzone będą restrykcje związane m.in. z podróżowaniem.