Federalny Komitet Otwartego Rynku (Federal Open Market Committee) rozpoczyna we wtorek (o godzinie 20:00 polskiego czasu) dwudniowe posiedzenie konfrontując się z najważniejszym problemem czyli wzrostem inflacji.
Okazuje się, że inflacja uprzykrza życie amerykanom i ma wpływ na poziom poparcia prezydenta Joe Bidena. Polityka monetarna Rezerwy Federalnej zorientowana na wzrost gospodarczy powinna nadal sprzyjać wzrostowi akcji spółek o dużej kapitalizacji, uważają analitycy Wolfe Research.
Zobacz także: Kto nie ma Bitcoina w portfelu, jest ignorantem - Tomasz Kołodziejczuk Podcast 21% rocznie jak inwestować
Inflacja uprzykrza życie Amerykanom i wpływa na poparcie prezydenta Joe Bidena
Polityka łatwego pieniądza Fed okazała się bardzo skuteczna w dostarczaniu płynności i utrzymywaniu firm na powierzchni podczas pandemii. Jednak jej skutki inflacyjne już się ujawniły, a czerwcowy indeks cen konsumpcyjnych zanotował największą zmianę od 2008 roku.
Amerykańscy analitycy wskazują na zwalniający wzrost gospodarczy oraz wiszący nad globalną gospodarką wariat Delta Covid-19 schładza nastroje wśród konsumentów i wpływa negatywnie na ożywienie wydatków na usługi i towary. Na pewno będzie to miało wpływ na oczekiwany od dłuższego czasu powrót milionów pracowników do biur.
Wzrost cen indeksu cen konsumpcyjnych o 5,4% w stosunku do ubiegłego roku, inflacja jest najistotniejsza dla amerykańskich konsumentów. Według najnowszego sondażu Associated Press-NORC Center for Public Affairs Research, 54% Amerykanów twierdzi, że gospodarka jest w złym stanie.
Rezerwa Federalna – amerykański bank centralny – wciąż tłumaczy inflację jako czynnik przejściowy. Sprzedaż nowych domów jednorodzinnych spadła w czerwcu do 14-miesięcznego minimum, co jest trzecim z kolei miesięcznym spadkiem, ponieważ gwałtownie rosnące ceny materiałów i pracy uderzyły zarówno w podaż, jak i popyt. Mediana ceny nowego domu była o 6,1% wyższa niż rok temu, do 361 800 USD. Jak opisuje New York Times, ludzie rezygnują z kupna domów, ponieważ rosną ceny, a spiralę nakręca ingerencja FEDu w rynek hipoteczny.
Zobacz także: Panika na akcjach spółek technologicznych z Chin. Korzystają na tym amerykańskie Big Techy
Amerykańska gospodarka ma już za sobą swój szczyt wzrostu i oczekuje się spowolnienia
Goldman Sachs w poniedziałek obniżył w poniedziałek swoją prognozę PKB, zgodnie z konsensusem ekonomistów, do 6,6% na cały rok 2021. Nie jest to zaskoczeniem dla Davida Rosenberga, założyciela i szefa Rosenberg Research, który powiedział niedawno, że gospodarka wygląda na spowolnioną po tym, jak gwałtowny wzrost wydatków konsumpcyjnych na dobra trwałe, takie jak samochody i sprzęt gospodarstwa domowego oraz dobra trwałe osłabł.
Nie jest to zaskoczeniem dla Davida Rosenberga, założyciela i szefa Rosenberg Research, który powiedział niedawno, że gospodarka wygląda na spowolnioną po tym, jak gwałtowny wzrost wydatków konsumpcyjnych na dobra trwałe, takie jak samochody i sprzęt gospodarstwa domowego osłabł. Goldman obawia się, że przejście od wydatków na dobra do wydatków na usługi zostanie opóźnione lub udaremnione, zwłaszcza że wolniejszy powrót do biur nadal ogranicza wydatki pracowników na dojazdy do pracy, odzież roboczą i pralnię chemiczną oraz jedzenie poza domem.
Prezes Jerome Powell powiedział, że polityka Fed będzie zależała od przebiegu pandemii, która jeszcze się nie zakończyła, o czym świadczy wzrost liczby zachorowań na Covid i mniej niż połowa zaszczepionej populacji - napisał Rosenberg. Jednocześnie, jeśli FOMC wskaże, że zmierza w kierunku ogłoszenia zakończenia skupu aktywów, to przejście do bardziej akomodacyjnej polityki może być krótkotrwałe, dodał.
Rosenberg porównał obecną sytuację do kryzysu na rynku kredytów hipotecznych w 2008 roku. Bear Stearns został włączony do JP Morgan Chase, a FED sądząc, że najgorszy kryzys już minął przestawił się na zacieśnianie polityki monetarnej. Oczywiście FED musiał zmienić szybko decyzję, ponieważ kryzys się pogłębił, czego kulminacją było bankructwo Lehman Brothers i bailout American International Group.
Nikt jednak nie sugeruje, że FED ma zamiar podnieść stopy procentowe z obecnego najniższego poziomu 0-0,25%, ale FOMC stoi w obliczy sprzecznych sił dotyczących kontynuowania ogromnych zastrzyków gotówki zainicjowanych w szczytowym momencie kryzysu pandemicznego w marcu 2020 roku. Niezależnie od decyzji, Powell będzie musiał wyjaśniać w środę na konferencji jakie są dalsze plany i czy zmienia się decyzja dot. działań FEDu.
Zobacz także: Apple publikuje fenomenalne wyniki finansowe. Kurs akcji w dół, bo rosną obawy o dostawy półprzewodników
Jak pomóc nadmuchiwanej bańce na rynku akcji
Główny strateg inwestycyjny Wolfe Chris Senyek i jego zespół mają nadzieję, że amerykański bank centralny rozważy zmniejszenie zakupów papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką. Obecnie gołębie stanowisko banku centralnego „powinno pomóc w jeszcze większym nadmuchaniu bańki na rynku akcji", co skutkowałoby „trwałą", a nie "przejściową" inflacją - pisze Senyek. Jednak w obliczu rosnących obaw o wariant Delta Covid-19, jest mało prawdopodobne, aby FED zmniejszył skalę zakupów.
W związku z tym Senyek twierdzi, że najbardziej skorzystają spółki o dużej kapitalizacji, które są częścią baniek giełdowych napędzanych obecnie przez politykę monetarną. Zwraca on uwagę, że wskaźniki terminowej ceny/kapitału dla dużych spółek mają wyższą premię w porównaniu z małymi spółkami, co sugeruje, że gołębia postawa sprzyja akcjom wzrostowym w porównaniu z wartościowymi.
Jeśli chodzi o sektory, Senyek pisze, że usługi komunikacyjne i technologiczne są największymi beneficjentami płynności na rynkach, ponieważ są one silnie skorelowane z aktywami bilansu FEDu i w dużej mierze niezależne od cen surowców przemysłowych, co oznacza, że są mniej wrażliwe na inflację. Senyek spodziewa się, że sektor finansowy odnotuje spadek, ponieważ jest on w dużym stopniu odwrotnie skorelowany z aktywami bilansowymi banku centralnego.
Pomimo silnego potencjału wynikającego z ponownego otwarcia gospodarki, Senyek obniżył rekomendację dla spółek dyskontowych ze względu na obawy związane z wariantem Delta. Podczas gdy wielu analityków podniosło ocenę hoteli, kurortów i linii rejsowych, Senyek uważa, że ta podgrupa nie będzie w stanie sprostać wysokim oczekiwaniom na odbicie w wydatkach konsumentów.
S&P 500 i Nasdaq Composite spadły we wtorek odpowiednio o 0,5% i 1,2%.
