Kiedy inflacja w Polsce zacznie spadać? Analitycy już wiedzą i wskazują powody
Obrazek użytkownika Natalia Kieszek
14 lip 2022, 11:05

Kiedy spadnie inflacja? Analityk PKO BP prognozuje obniżkę cen

Prognozy nie pozostawiają złudzeń, że szczyt inflacji wciąż jest przed nami. Jednak szef zespołu analiz nieruchomości PKO BP wskazuje, że mamy do czynienia z nadmiarową produkcją, która pozwoli na spadek wskaźnika CPI.

Wysoka inflacja stała się problemem globalnym. Większość państw wysoko rozwiniętych odnotowuje rekordowe poziomy wskaźnika CPI i próbując zahamować wzrost, banki centralne decydują się na podwyżki stóp procentowych. W Polsce widać na horyzoncie możliwość zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych, chociażby po ostatnich spadkach stawek WIBOR6M oraz 1Y, o czym pisaliśmy jeszcze we wtorek.

Jednak ważniejszym pytaniem jest: kiedy zacznie spadać inflacja?

Wysokie ceny dotykają każdego obywatela, który odczuwa to na własnym portfelu. Jak wskazuje Wojciech Matysiak, szef zespołu analiz nieruchomości PKO BP, mamy do czynienia z „efektem bicza”. W praktyce oznacza to nadmiarową produkcję, na którą nie musi się pojawić zapotrzebowanie. W magazynach mamy nadwyżki produktów, które trzeba będzie wyprzedać po obniżonych cenach.

Zobacz także: Wskaźnik CPI w najbliższych latach nie powróci do celu inflacyjnego – najnowszy „Raport o inflacji” NBP

Kiedy spadnie inflacja i gdzie widać pierwsze sygnały?

Wojciech Matusiak z PKO BP dostrzegł wspomniany „efekt bicza”, który przekłada się bezpośrednio na nadmiarową produkcję wynikającą jeszcze z trwania pandemii. Jego zdaniem, czeka nas obniżka cen, która właśnie wpłynie na spadek inflacji. Nie wszyscy są tak optymistycznie nastawieni, bo w odpowiedzi na tweeta Matusiak, odpowiedzieli ekonomiści mBanku.

Skoro nie wszyscy są tak pozytywnie nastawieni, to warto wskazać jedną z ostatnich analiz SaxoBanku. W raporcie Saxo Bank Quarterly Outlook 3Q2022 podkreślono, że obecnie weszliśmy w nowy supercykl o większej zmienności z poziomem inflacji najwyższym od ponad 40 lat. Analitycy uważają, że inflacja pozostanie z nami jeszcze przez długi czas. Czynniki, które będą na to wpływać to proces deglobalizacji i braki po stronie podaży.

A co na to wszystko polski bank centralny? W najnowszej projekcji inflacji wskazano, że nie tylko rosyjska agresja na Ukrainę będzie wpływać na rosnące ceny, ale również okres obowiązywania tarczy antyinflacyjnej wprowadzonej przez rząd na początku roku. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego wskazał, że szczyt inflacji przypadnie na III kwartał br. z inflacją na poziomie 16%. Jednak projekcja mówi o szczycie dopiero w I kwartale 2023 roku.

„Jeżeli projekcja będzie się materializować i według dzisiejszej oceny można powiedzieć, że możliwe będzie szybkie zakończenie cyklu zacieśnienia polityki pieniężnej. Co więcej, w 2023 roku, przy spadającym szybko tempie wzrostu PKB, możliwe będą obniżki stóp. Dalsze decyzje będą jednak zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej” - napisał prezes NBP w odpowiedzi dla PAP Biznes.

Przypomnijmy, że szacunkowa inflacja w czerwcu, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, wyniosła 15,6%. Oficjalne dane poznamy jutro, o godzinie 10.

Zobacz także: Inflacja pozostanie z nami przez długi czas, a walka z nią może doprowadzić do recesji ostrzega Saxo Bank w raporcie Quarterly Outlook 3Q2022

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.