Inflacja w lipcu wyższa od wstępnych szacunków. GUS podaje oficjalne dane
Inflacja w Polsce w lipcu wyniosła 15,6% według oficjalnych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Pojawiają się pytania czy osiągnęliśmy już szczyt.
Szczyt inflacji w Polsce był zapowiadany właśnie na III kwartał 2022 roku. W czerwcu wskaźnik CPI był na poziomie 15,5%, jednak w lipcu wcale się nie zatrzymał i okazał się wyższy od szacunków - 15,6%. Prognozowany jest teraz spadek wskaźnika CPI w Polsce, jednak utrzymanie tarczy antyinflacyjnej do końca roku może zwiastować kolejny wzrost cen na początku 2023 roku.
„Wchodzimy na inflacyjną grań. Jej pofałdowanie wyznaczą przede wszystkim ceny węgla. Kulminacja inflacji wystąpi w I kwartale, kiedy podniesione zostaną rachunki za gaz, wodę, ciepło oraz energię elektryczną. RPP będzie stąpać od tej pory ostrożnie. W naszej ocenie w grę wchodzą jeszcze 1-2 podwyżki o 25pb w tym roku jako scenariusz maksimum” – pisali jeszcze na początku miesiąca ekonomiści mBanku.
Źródło: GUS
Zobacz także: 7 sygnałów, że inflacja hamuje, a jej szczyt mógł być w czerwcu
Inflacyjna niepewność
Rosnąca inflacja, podwyżki stóp procentowych, wyższe raty kredytów hipotecznych. To tylko kilka czynników, które budzą niepewność wśród społeczeństwa. Inflacja miała osiągnąć szczyt w III kwartale br., jednak przedłużenie tarcz antyinflacyjnych może wpłynąć negatywnie na poziom wskaźnika CPI na początku 2023 roku. Ekonomiści Banku Millennium wskazują, że ceny energii mogą kształtować ceny w kolejnych miesiącach.
„Inflacja pozostaje bardzo wysoka, choć lipcowy odczyt inflacji, a także kształtowanie się cen surowców na rynkach międzynarodowych wskazują na coraz bliższy szczyt inflacji, który osiągnięty zostanie na poziomie niewiele wyższym niż lipcowy odczyt” – napisali dla PAP Biznes ekonomiści Banku Millennium. „Czynnikiem niepewności pozostaje kształtowanie się cen energii oraz opału. W szczególności cen gazu, które w ostatnich tygodniach silnie wzrosły na skutek ograniczenia dostaw błękitnego paliw do Europy przez Rosję. Z tego też powodu utrzymuje się wysoka niepewność co do ścieżki inflacji w kolejnych miesiącach, choć z rosnącym przekonaniem można powiedzieć, że zbliżamy się do szczytu inflacyjnego” – dodają.
Podobnego zdania są ekonomiści ING Banku Śląskiego. „W 2023 ceny konsumpcyjne mogą nadal rosnąć w dwucyfrowym tempie. Spodziewamy się, że jesienią tego roku RPP będzie nadal podnosić stopy procentowe, chociaż w mniejszej skali (25 pb). Będą temu towarzyszyć deklaracje gotowości do zakończenia cyklu zacieśniania polityki pieniężnej. Tym mocniejsze im słabsza będzie koniunktura w Polsce i na świecie”.
Jeżeli zaś mowa o stopach procentowych, to w tym miesiącu kredytobiorcy mogą odetchnąć nie tylko za sprawą wakacji kredytowych. Sierpień to miesiąc, w którym posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej jest niedecyzyjne. Decyzja w sprawie ewentualnej podwyżki zostanie podjęta dopiero na początku września.