Czuję jakbym wziął udział w walnym zgromadzeniu Berkshire Hathaway i poznał osobiście prezesa. Recenzja książki Śladami Warrena Buffetta
Lubię podróżować. Przy okazji każdego wyjazdu staram się zawsze odwiedzać miejsca związane z rynkiem kapitałowym lub ważnymi dla giełdy spółkami. Uknułem nawet dedykowany do tego rodzaju wydarzeń hashtag #giełdowaturystyka. Fotka pod budynkiem lokalnej giełdy to już niemal klasyka. Jednym z największych marzeń z grona giełdowych eskapad był wyjazd do Omaha i udział w największym WZA na świecie. Lektura książki Śladami Warrena Buffetta pozwoliła mi te marzenie spełnić. Dzięki niej czuję jakbym wziął udział w walnym zgromadzeniu Berkshire Hathaway i poznał Warrena Buffetta osobiście.
Warren Buffett od innej strony
Kim jest Warren Buffett wie niemal każdy. To jedyna osoba, która doszła na szczyt rankingu najbogatszych ludzi na świecie nie zakładając żądnego biznesu tylko inwestując. Książka Śladami Warrena Buffetta, której autorami są Przemysław Gerschman i Tomasz Jaroszek pokazuje właśnie drogę jaką musiał przebyć nasz bohater, aby to osiągnąć. Autorzy pokazują tą drogę z bardzo bliska, czyli z perspektywy Omaha w którym największy inwestor świata się wychował i przez całe życie pracuje. Wyrazistości nadaje fakt, że autorzy mieli okazję wziąć udział w Woodstocku Kapitalizmu, czyli legendarnym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy firmy inwestycyjnej Warrena Buffetta, Berkshire Hathaway. Podczas wyjazdu zobaczyli też jego dom i miejsca, w których na co dzień spędza czas.
Mam i ja. Lektura na weekend dotarła. pic.twitter.com/Wf3KL6uIlX
— Paweł Biedrzycki (@PawelBiedrzycki) October 23, 2019
To właśnie fakt tego wyjazdu nadaje lekturze specyficzny charakter. Przy okazji opisu historii życia Buffetta pojawia się bowiem wiele smaczków. Jakich? Warren Buffett na pewnym etapie swojego życia prowadził szkolenia, w których uczył innych inwestować. Przed powstaniem Berkshire Hathaway zarządzał przez wiele lat kapitałem innych i to głównie na tym zbił początkowy majątek. Kasował ogromną prowizję. Pobierał dla siebie 25% zysku wygenerowanego ponad 6% rocznie od klientów, których kapitałem zarządzał. Był w tym bardzo dobry i dzięki jego działalności wzbogaciło się wielu inwestorów. Warren Buffett jednak wzbogacił się najbardziej i to dzięki cudzym pieniądzom, bo dużych swoich pieniędzy na początku w ten sposób nie zainwestował.
Zobacz także: Warren Buffett dzisiaj obchodzi urodziny. Chodząca reklama procentu składanego kończy 89 lat
Jaki jest Warren Buffett
Rozdziały poświęcone historii życia Buffetta, wyprawie autorów do Omaha i tego czym jest Berkshire Hathaway są niezwykle inspirujące i pokazują ogrom pracy jaki wykonał Warren aby być tym kim jest. To nie wydarzyło się z dnia na dzień. Sukces zawdzięcza uporowi, konsekwencji i rutynie dnia codziennego. Warren Buffett jest tu gdzie jest, bo przez kilkadziesiąt lat swojego życia jest konsekwentny do bólu i robi tylko to co przybliża go do najważniejszego jego życiowego celu, czyli pomnażania kapitału. Książka pokazuje ten obraz bardzo dobrze. Okazuje się, że to właśnie wręcz chorobliwa oszczędność połączona z konsekwencją i jasnymi zasadami inwestycyjnymi oraz dbanie głównie o swój interes doprowadziło Buffetta do statusu supergwiazdy świata finansów na spotkanie, z którym zlatują się inwestorzy z całego świata.
W jednym z rozdziałów Tomek i Przemek relacjonują swój wyjazd na WZA Berkshire Hathaway. Okazuje się, że raz w roku na to wydarzenie zjeżdżają inwestorzy dosłownie z całego świata. Niemal wszyscy są multimilionerami, a mimo to poświęcają czas, stoją w kolejce aby posłuchać wyroczni z Omaha i oddać hołd największemu inwestorowi naszych czasów. Nie zawsze jednak tak było. Okazuje się, że w dziedzinie organizowania walnych zgromadzeń Buffett też jest uparty. Organizuje je konsekwentnie od lat 70-tych. Na początku niewiele osób brało w nich udziału. Organizował je w stołówce i przychodzili na nie głównie pracownicy lokalnych firm bo szkoda im się robiło Buffetta. Gdyby nie oni to Buffet by przemawiał do pustej sali. Przełom nastąpił dopiero w latach 80-tych i z roku na rok rosła liczba uczestników wydarzenia. Dzisiaj na swoje WZA Berkshire Hathaway wynajmuje stadion, który może pomieścić kilkadziesiąt tysięcy inwestorów.
Zobacz także: Warren Buffett radzi jak inwestować. Wnioski z jego listu do akcjonariuszy
Nie będziesz drugim Warrenem Buffettem
Autorzy jasno zaznaczają, że nikt już najprawdopodobniej nie będzie drugim Warrenem Buffettem. Niesłychany upór, konsekwencja, fakt, że robi to od najmłodszych lat i dzięki temu po drodze mogło mu się przytrafić wiele splotów szczęśliwych przypadków sprawiło, że jest gdzie jest. Chyba dlatego autorzy w książce najmniej miejsca poświęcają temu jak inwestuje. Z lektury Śladami Warrena Buffetta nie dowiesz się jak wyrocznia z Omaha wybiera spółki, czym się kieruje i dlaczego wybrał te, a nie inne. Nie przeczytasz też case study z przeprowadzonych transakcji w których krok po kroku poznasz sposób myślenia. Książka jest hołdem dla najwybitniejszego inwestora w historii i pozwala przenieść się do Omaha oraz poczuć kim jest, skąd pochodzi i jak myśli Warren Buffet.
Książkę można kupić TUTAJ.