Bitcoin będzie wart ponad 1 mln USD jeszcze przed 2030 rokiem – zakłada prognoza Jeffa Rossa
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
01 cze 2021, 07:00

Bitcoin będzie wart ponad 1 mln USD jeszcze przed 2030 rokiem – prognozuje Jeff Ross, założyciel Vailshire Capital Management

Bitcoin zapewnia bezpieczną alternatywę dla oszczędzania w bankach, dając zabezpieczenie przed gwałtowną inflacją monetarną wspieraną przez banki centralne na całym świecie – twierdzi Jeff Ross, założyciel Vailshire Capital Management.

Piotr Rosik (Strefa Inwestorów): Czemu kupuje Pan jednostki Grayscale Bitcoin Trust (GBTC) i promuje takie rozwiązanie? Czy nie lepiej kupować BTC na giełdach cryptos i go stamtąd wyjmować?

Jeffrey W. Ross (założyciel i dyrektor zarządzający Vailshire Capital Management): Osobiście wolę kupować bitcoiny na giełdach, a następnie przenosić BTC do portfela zewnętrznego. Jednak często kupuję jednostki GBTC w ramach zarządzania moim funduszem Vailshire Partners. GBTC można bardzo łatwo kupować i sprzedawać na rachunkach maklerskich. Jako dodatkowy bonus można wskazać, że ostatnio handlowano jego jednostki z dyskontem w stosunku do wartości aktywów netto, co uważam za pomysł na dobry arbitraż: o niskim ryzyku i zyskowny.

Jak bitcoin zachowa się w warunkach wysokiej inflacji? Czy takie otoczenie makro może przyspieszyć wzrost jego ceny?

Poza sporadycznymi cyklicznymi cofnięciami, myślę, że bitcoin będzie dobrze funkcjonował w większości warunków rynkowych, ze względu na zaprogramowaną dezinflację podaży i rosnącą bazę użytkowników. Inflacja - i być może nawet hiperinflacja – będą spędzać sen z powiek w nadchodzącej dekadzie. Bitcoin zapewnia bezpieczną alternatywę dla oszczędzania w bankach, dając zabezpieczenie przed gwałtowną inflacją monetarną niejako wspieraną przez banki centralne na całym świecie.

Notowania BTC/USD – 5 lat

Notowania BTC 5 lat

Źródło: CoinGecko

Ostatnio Tesla wycofała się z przyjmowania BTC w rozliczeniu za auta. Czemu tak się stało? I czy bitcoin zasadnie tak gwałtownie zareagował na ten news?

Sądzę, że Elon Musk jest w rzeczywistości zwolennikiem bitcoina. Myślę, że po prostu trolluje opinię publiczną swoimi tweedami pozornie bijącymi w BTC. Nie mam żadnych informacji potwierdzających to co zaraz powiem, ale uważam, że świadomie promuje on fałszywą narrację o BTC jako „nie ekologicznym” aktywie, bo dzięki temu będzie mógł później promować zintegrowane rozwiązanie, obejmujące panele słoneczne Tesli. W maju inwestorzy działający na rynku kryptowalut sprzedali swoje bitcoiny, ponieważ bardzo niewielu z nich naprawdę rozumie, czym jest bitcoin i że tak naprawdę poprawia on efektywność energetyczną w czasie, obniżając koszty i poprawiając jakość życia ludzi na całym świecie. Coraz bezpieczniejsza sieć bitcoin nie marnuje energii, tylko zużywa ją w dobrym celu.

Czy uważa Pan, że w przyszłości cena bitcoina będzie się nadal poruszała w cyklach, które znamy: czyli dwa lata hossy, dwa lata bessy?

Trudno jest wyciągnąć wnioski na temat przyszłej ceny bitcoina, biorąc pod uwagę jego 12-letnią ledwie historię. Próbka badawcza jest niewielka. Jednakże myślę, że nadal będziemy obserwować cykle boomów i spadków, dopóki BTC będzie pozostawał stosunkowo niewielki jako klasa aktywów inwestycyjnych. Obecnie jego kapitalizacja to ledwie 1 bln USD. Gdy jego wartość rynkowa wzrośnie do 50–100 bln USD, wtedy zmienność znacznie się zmniejszy, być może nie będzie już takich wyraźnych cykli.

Co Pan sądzi o modelu S2F stworzonym przez Plan B – czy według Pana ten model się sprawdzi? Może zna Pan lepsze modele predykcyjne dla ceny BTC?

Myślę, że to co zrobił Plan B w przestrzeni bitcoinowej jest bardzo konstruktywne. Jego modele wyznaczają ramy przepływów między aktywami, oraz dla przyszłej wyceny bitcoina w oparciu o jego dezinflacyjną podaż, aż do roku 2140, kiedy to wydobyty zostanie ostatni 21-milionowy bitcoin. Ponieważ bitcoin jest jedynym doskonale rzadkim zasobem, modele sugerują, że jego wartość będzie z czasem zbliżać się do nieskończoności. Ponieważ „nieskończoność” jest matematycznie niemożliwa, modele muszą w pewnym momencie ulec awarii. Ale kiedy to faktycznie nastąpi? Nie wiem.

Modele Plan B i podobne nie uwzględniają popytu na bitcoiny, co uważam za interesujące. Popyt, wzrost sieci i prawo Metcalfe'a odgrywają ważną rolę w zmianie wartości bitcoina w czasie, ale są całkowicie wykluczone z modelu S2F i podobnych...

Bitcoin Stock / Flow Model (S2F)

Bitcoin Stock

Źródło: Plan B

Czy widać na horyzoncie kryptowaluty, które mogą zagrozić pozycji bitcoina? Wiem, że Pański fundusz kupuje też ethereum – czy ta kryptowaluta ma jakieś przewagi nad bitcoinem?

Uważam, że bitcoin nie ma konkurencji. On niemalże perfekcyjnie rozwiązuje problem przechowywania wartości w czasie i ochrony pieniądza przed utratą wartości. To zjawisko inflacji zawsze, od wieków, rujnowało państwa i narody. Dewaluacja pieniądza niszczy też kulturę. Inne kryptowaluty być może rozwiązują jakieś problemy, być może mają jakąś wartość spekulacyjną, ale w żaden sposób nie zagrażają misji i celowi bitcoina, a więc i pozycji samego BTC.

Ethereum w mojej opinii to jeden wielki bałagan. Twórcy tej kryptowaluty starają się, by była ona uniwersalna i rozwiązywała wiele problemów. To oznacza, że odniesie ona wiele zwycięstw, ale i porażek w swojej historii. Wydaje mi się, że w najbliższych latach będzie się ona rozwijała, jej wartość będzie rosła, będzie ona przyciągała spekulantów i da zarobić, ale czy będzie istnieć za 10-20 lat to nie jestem przekonany. Czas pokaże.

Co Pan sądzi o koncepcji narodowych walut cyfrowych (Central Bank Digital Currency - CBDC)? Czy one mogą w jakiś sposób zagrozić pozycji kryptowalut i bitcoina, czy wręcz przeciwnie – wzmocnią ją?

Waluty cyfrowe banków centralnych będą po prostu bardziej inwazyjną wersją obecnych walut fiducjarnych, papierowych. Będą w pełni programowalne i będą umożliwiały inwigilację obywateli. Podobnie jak w przypadku walut fiat, wartość CBDC będzie z czasem spadać do zera, co jest dokładnym przeciwieństwem tego, co dzieje się z BTC. Ich wprowadzenie jeszcze bardziej wzmocni sieć bitcoin, ponieważ ludzie będą coraz lepiej znać i rozumieć koncepcję walut cyfrowych i spędzą czas na badaniu różnicy między nimi a bitcoinem. Waluty narodowe to spadek siły nabywczej i ograniczenie wolności, podczas gdy bitcoin to zachowanie wartości i duży stopień niezależności.

Czy możliwe jest, że kiedyś banki centralne i rządy dadzą radę zbanować BTC?

Zapewne zostaną podjęte takie próby, ale żadna nie zakończy się sukcesem. Zakazanie BTC równałoby się zakazaniu dostępu do internetu – to jest w dzisiejszym świecie niemal niewykonalne i nieopłacalne. Rządy i banki centralne po prostu nie będą miały wyjścia i w długim terminie będą musiały zaakceptować bitcoina jako aktywo rezerwowe, jako „cyfrowe złoto”. Sądzę, że w 2030 roku sporo banków centralnych będzie miało BTC na bilansie, a istnienie tych, które nie będą go miały, będzie zagrożone.

Jest wiele „czarnych scenariuszy” dla BTC, jak atak 51%, złamanie algorytmu hashującego, drastyczny spadek liczby węzłów. Który z nich wydaje się Panu najbardziej prawdopodobny?

Żadne z tych zagrożeń nie jest realne. Koszt działania przeciwko sieci BTC jest zaporowy, a efekty mogą być szybko zanegowane przez twórców bitcoinów. Bitcoin nie jest statyczny, bo największe umysły na świecie są zachęcane finansowo, aby zapewnić jego rozwój i bezpieczeństwo. W przypadku wystąpienia takiego „czarnego scenariusza” sieć BTC może zostać szybko i bezpiecznie rozwidlona, a jej wartość zachowana.

Wartość rynku BTC to obecnie 1/10 wartości rynku złota. Czy BTC wygra kiedyś rywalizację ze złotem i przegoni pod względem wartości rynku?

Tak, myślę, że nastąpi to w latach 2025-26. Potem kapitalizacja BTC powędruje dynamicznie w górę, w kierunku 50 – 100 bln USD.

Co w ogóle sądzi Pan o porównywaniu bitcoina do złota? Niedawno odbyła się debata pod takim hasłem, z udziałem Michaela Saylora i Franka Giustry. Czy bitcoin może sprawić, że nikt już nie będzie chciał złota, a może jednak ludzie zawsze będą chcieli mieć coś materialnego w sejfie?

Narracja wokół bitcoina zmienia się wraz ze wzrostem wartości sieci. Teraz, gdy goni on złoto, określany jest mianem „cyfrowego złota”, albo „złota 2.0”. Gdy kapitalizacja rynku BTC przegoni kapitalizację rynku złota, narracja zmieni się. Zacznie on być porównywany z obligacjami czy nieruchomościami.

Posiadanie tradycyjnego, fizycznego złota jest wciąż dość popularne wśród inwestorów ze starszych pokoleń. Młodsi inwestorzy chyba nie podzielają tej fascynacji błyszczącym kruszcem i będą woleli wartościowy, niezmienny kod jako długoterminowy magazyn wartości.

Zobacz także: Ethereum może zdominować bitcoina – twierdzi Goldman Sachs

Wielu inwestorów nie może się doczekać na amerykańskie ETF-y na BTC, a tymczasem w Kanadzie jest już kilka kryptowalutowych funduszy tego typu. Dlaczego tak się dzieje, że Kanada wyprzedza USA?

SEC bardzo wolno zatwierdza ETF-y na bitcoina, to prawda. Do niedawna obawy nadzoru były uzasadnione, ponieważ działalność giełd kryptowalutowych była trudna do przewidzenia i zmierzenia, a tym bardziej do regulacji. W miarę jak coraz większe instytucje wkraczają w kryptowalutową przestrzeń, infrastruktura sieci BTC będzie rozbudowywana i coraz bezpieczniejsza, co doprowadzi do gwałtownego wzrostu cen, gdy pojawią się nowi - bardziej konserwatywni i zamożni - uczestnicy rynku. Wierzę, że wprowadzenie ETF-ów na BTC w 2021 lub 2022 roku będzie znaczącym katalizatorem dla kolejnego dużego wzrostu ceny bitcoina.

Niektórzy eksperci inwestycyjni podpowiadają, że można przyjmować ekspozycję na bitcoina kupując akcje MicroStrategy, Coinbase czy Riot Blockchain – co Pan sądzi o takim pomyśle?

Zgadzam się z takim podejściem. Biorąc pod uwagę bardzo dużą ilość bitcoinów na bilansie MicroStrategy, ten walor może służyć jako rozsądne zastępstwo do bezpośredniego posiadania bitcoinów na koncie brokerskim. Giełda Coinbase ma przewagę nad innymi jako pionier w dziedzinie kryptowalut, a jej kurs powinien rosnąć i spadać wraz z popularnością wszystkich kryptowalut. Riot Blockchain, jako jeden z największych „górników”, służy jako lewarowany sposób na rozgrywanie ceny bitcoinów, rosnący znacznie na wycenie podczas bitcoinowej hossy i zachowujący się wyjątkowo słabo podczas bessy. Zmienność na tych walorach powoduje, że one nie są dobrym wyborem dla osób o słabym sercu, zwłaszcza dla tradycyjnych inwestorów kapitałowych w spółki typu blue chip.

Na koniec prośba o prognozę: ile jeszcze potrwa obecna hossa na bitcoinie i kryptowalutach? Jaki poziom osiągnie kurs BTC/USD na szczycie tej hossy? I czy rynek niedźwiedzia najpierw zacznie się na altcoinach, czy na bitcoinie?

Ta korekta, która nastąpiła w ostatnich tygodniach z poziomu 65 tys. USD była dość zaskakująca, nawet dla mnie. Od wielu lat prognozowałem, że cena BTC w 2021 roku dojdzie do poziomu 400-500 tys. USD. Wydaje mi się, że to jest wciąż możliwe. Tegoroczna hossa bitcoinowa jest podobna do tej z roku 2013, kiedy to doszło do głębokiej korekty, a potem w 3 miesiące moneta podrożała 10-krotnie. To się może dziś wydawać niemożliwe, ale przypominam, że bitcoin już wielokrotnie wynagradzał wytrwałych hodlerów.

A jeśli popatrzymy na bardzo długi termin, to jaka według Pana będzie cena BTC w USD za 8-10 lat?

Moja prognoza jest taka, że jeden bitcoin będzie wart ponad 1 mln USD jeszcze przed 2030 rokiem.

Dziękuję za rozmowę.

Jeffrey W. Ross - Założyciel i dyrektor zarządzający Vailshire Capital Management. Jest radiologiem interwencyjnym, pełni funkcję certyfikowanego radiologa diagnostycznego (teleradiologia). Jest byłym współpracownikiem portalu The Motley Fool i okazjonalnym publicystą Seeking Alpha.

Zobacz także: 10 argumentów przeciwko bitcoinowi

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.