Były koszykarz ligi NCAA i ligi hiszpańskiej Joe McLean założył firmę inwestycyjno-doradczą Intersect Capital, która obsługuje aktualnie grających w NBA koszykarzy, ale też artystów i przedsiębiorców. Zapowiada się piękna kariera po karierze.
- Kilka lat temu mnie olśniło. Chciałem wrócić do koszykówki jako trener, ale stwierdziłem, że o wiele ciekawszym pomysłem jest powrót do tego środowiska jako doradca finansowy. Też trenuję, ale w zakresie finansów osobistych – mówi Joe McLean, który założył firmę inwestycyjno-doradczą Intersect Capital obsługującą aktualnie grających w NBA koszykarzy, ale też artystów i przedsiębiorców.
Były koszykarz zarządza majątkiem sportowców
Joe McLean grał przez kilka sezonów w akademickiej lidze koszykarskiej NCAA. Jego kolegą był m.in. Damon Stoudamire, który został potem gwiazdą grającego w NBA zespołu Portland Trail Blazers. Dla McLeana NBA to były zbyt wysokie progi (choć był blisko dostania się do drużyny Sacramento Kings), więc powędrował na kilka lat do ligi hiszpańskiej.
Gdy wrócił do USA, postanowił spróbować kariery w branży finansowej. Założył firmę Intersect Capital, wykorzystując stare kontakty. Obecnie jego firma zarządza majątkiem klientów wartym około 2 mld USD. Obsługuje około 50 sportowców, w tym gwiazdy nie tylko NBA, ale też NFL, MLB, PGA, takie jak Whitney Mercilus, Nolan Arenado, Sergio Garcia, Klay Thompson. Aby zostać jej klientem, trzeba się zgodzić na oszczędzanie co najmniej 60% przychodów.
Firma Intersect Capital zaleca sportowcom podzielenie swoich finansów na 3 koszyki:
- koszyk bezpieczny – składający się z płynnych środków i nieruchomości, co do których jest pewność, że są rozsądnie kupione i zostaną spłacone;
- koszyk wzrostowy – koszyk skonstruowany nieco bardziej ryzykownie, niż bezpieczny, ale wciąż konserwatywnie, ma on dać zarobić w długim horyzoncie dzięki magii procentu składanego;
- koszyk przedsiębiorcy – tutaj trafia 10% przychodów, które są inwestowane agresywnie, np. w fundusze private equity.
Firma McLeana świadczy też usługi zarządzania majątkiem oraz opieki nad majątkiem. To oznacza, że pomaga sportowcom kupować i sprzedawać domy i samochody, a nawet... dbać o przydomowe ogrody czy baseny.
Zobacz także: Shaq O’Neal udziela porad inwestycyjnych. Były gwiazdor NBA zrobił doktorat i wziął się ostro za biznes i inwestowanie
Porady finansowe dla sportowców
McLean przyznaje, że większość sportowców chce wypełniać od razu trzeci koszyk, a on namawia ich do wypełniania przede wszystkim dwóch pierwszych. Przekonuje ich również do stosowania kilku zdrowych zasad:
Rywalizuj na boisku, nie w szatni – Nie należy patrzeć na to, jaki dom ma rywal, jaki samochód i na co wydaje swoje pieniądze. Należy patrzeć się na swoje finanse i mądrze nimi zarządzać, nie poddając się niezdrowej presji czy rządzy rywalizacji poza boiskiem.
Kupuj sensowne rzeczy, a nie błyskotki – Można kupić dobry zegarek, ale po co kupować najdroższy? Można kupić dobre auto, jeśli jest potrzebne, ale po co od razu kupować dwa Porsche? Można kupić duży dom, jeśli wie się, że kończy się karierę w danym miejscu, bo jeśli tak nie jest – to dom będzie generował koszty, a gdy trzeba go będzie sprzedać może się okazać, że nie można znaleźć kupca za cenę zakupu.
Uważaj, co robisz z pieniędzmi – Pomyłki w zakresie finansów osobistych słono kosztują.
Naucz się mówić nie – Chyba nie trzeba przekonywać, że asertywność jest w życiu przydatna. Nie chodzi o to, żeby być cały czas na nie, ale trzeba odrzucać propozycje, które zjadają cenny czas lub pieniądze.
Niezwykle ciekawa inicjatywa, która jest też bardzo potrzebna. Przecież skala bankructw byłych gwiazd sportu jest gigantyczna, mniej więcej połowa w kilka lat po zakończeniu kariery ogłasza bankructwo.
Artykuł inspirowany tekstami z portalu insidehook oraz The New York Times.
