Parlament Europejski przegłosował zakaz samochodów spalinowych od 2035 r.
We wtorek rano Parlament Europejski przegłosował cele emisyjne dla nowych samochodów osobowych. To element pakietu legislacyjnego Fit for 55. Do 2035 r. emisje CO2 dla nowych samochodów mają spaść o 100 proc. Ustalono także pośrednie cele redukcyjne na 55 proc. dla aut osobowych i 50 proc. dla dostawczych do 2030 r.
Zielony Ład obejmuje transport
Zielony Ład to flagowy pomysł Komisji Europejskiej określający politykę gospodarczą Wspólnoty. Jego celem jest zatrzymanie zmian klimatu poprzez osiągnięcie celu neutralności klimatycznej do 2050 r., ale także wygenerowanie nowych technologii i przewag konkurencyjnych (np. w zakresie wykorzystania wodoru). Tak naprawdę pracę nad przekładaniem tej idei na język konkretów trwają, a jesienny kryzys energetyczno – paliwowy i wybuch wojny na Ukrainie mocno wpływa na kierunek prac legislacyjnych.
W Unii Europejskiej normą przy forsowaniu nowych ambitnych projektów jest „ucieranie konsensusu”. Ten mechanizm wymaga od pomysłodawcy forsowanych zmian rozpoczęcia rozmów od zakreślenia bardzo ambitnych celów, a następnie ich stopniowe ograniczanie w ramach prowadzonych negocjacji na bardzo różnych poziomach. Z tego powodu w propozycjach pakietu wykonawczego do Zielonego Ładu czyli Fit for 55 pojawiła się idea by zakończyć sprzedaż samochodów spalinowych w 2035 r. Pomysł bardzo ambitny, uważany jeszcze kilka miesięcy temu za nierealistyczny.
Zielona rewolucja w Warszawie. W 2030 r. 23% samochodów nie wjedzie do centrum stolicy
Jednak wojna na Ukrainie zmieniła bardzo wiele w percepcji urzędników w Brukseli, ale także zwykłych Europejczyków, którzy zaczęli domagać się planu szybkiego odejścia od „krwawych” paliw z Rosji. Pierwsze efekty tego procesu możemy właśnie obserwować.
W czerwcu 2022 r. Parlament Europejski przegłosował chęć ograniczenia emisji CO2 dla samochodów, a poprzez negocjacje z Radą Europejską ustanowiono w tym zakresie prowizoryczne porozumienie. We wtorek ostatecznie je przegłosowano. Teraz wymagana jest już tylko zgoda Rady Europejskiej i nowe przepisy będą mogły wejść w życie.
Nie tylko transport
Wojna na Ukrainie przyśpieszyła nie tylko dekarbonizację transportu. Równie intensywnie przebiegają prace nad transformacją budownictwa.
Pod koniec października Rada Europejska doszła do porozumienia w kwestii ustaleń dopasowujących kluczowe segmenty branży budowniczej do Zielonego Ładu. Ambicje są duże. Jeżeli uzgodnienia z Parlamentem Europejskim okażą się pomyślne to do 2030 r. wszystkie nowe budynki w Unii Europejskiej będą cechowały się zerową emisją, a już istniejące zostałyby przekształcone w tym duchu do 2050 r. Proces legislacyjny dotyczący redukcji emisji samochodów pokazuje, że także w budownictwie zmiany będą szybkie i spektakularne.
Oprócz uzgodnienia maksymalnej ilości energii pierwotnej jaką będą mogły zużywać już istniejące budynki (w Polsce, gdzie nadal sporą część domostw ogrzewa się węglem implementacja tych zmian może być niezwykle ciekawa), ustalenia będą dotyczyć również instalacji fotowoltaicznych. Do 2026 r. fotowoltaika ma się znaleźć na nowych budynkach użyteczności publicznej i niemieszkalnych o powierzchni do 250 m.kw. Już rok później na wszystkich istniejących budynkach użyteczności publicznej i niemieszkalnych o powierzchni powyżej 400 m.kw, a do 2029 na wszystkich nowych budynkach mieszkalnych.
Co z tego wynika?
Według analityków Goldman Sachs do 2035 r. ponad połowa sprzedawanych na świecie samochodów będzie elektryczna. Najwięcej elektryków będzie nabywanych w Unii Europejskiej (100 proc.), Stanach Zjednoczonych (85 proc.), Japonii (80 proc.) i Chinach (68 proc.). Okazuje się, że ambicje europejskie w zakresie budowy zrównoważonego transportu wpisują się w trendy charakterystyczne dla gospodarek rozwiniętych.
Wojna na Ukrainie zdecydowanie przyśpieszyła zieloną transformację. Transport i budownictwo będą w szybkim tempie obniżać swoją emisyjność, co przekształci w zasadniczym stopniu obie branże.