Walka o przewagę na rynku elektromobilności robi się coraz bardziej zacięta. Volkswagen padł ofiarą hakerów
W ostatnich latach niemiecki przemysł motoryzacyjny znalazł się pod ostrzałem zaawansowanych ataków cybernetycznych. W serii incydentów, czołowy gracz na niemieckim rynku, padł ofiarą złodziei danych, których ślad prowadzi do Chin.
Według najnowszych raportów, ponad 40 wewnętrznych dokumentów ujawniło, że hakerzy z Chin mieli dostęp do systemów informatycznych Volkswagena od 2010 roku przez kilka lat. Podczas ataków skradziono dane dotyczące kluczowych aspektów technologicznych, takich jak rozwój silników spalinowych, skrzyń biegów oraz technologii związanych z e-mobilnością.
Sam Microsoft nazwał sprawę „największym cyberatakiem na świecie” ze względu na konieczność ponownego konfigurowania ogromnej ilości urządzeń.
Choć Chiny nie są oficjalnie oskarżane, śledztwo wskazuje na tę część świata jako potencjalnego sprawcę. Adresy IP oraz charakterystyczne oprogramowanie do hakowania wskazują na chińskie pochodzenie ataków. Jednak chińska ambasada w Berlinie stanowczo zaprzecza, twierdząc, że Pekin zawsze potępiał wszelkie formy cyber-szpiegostwa.
Jednak ataki takie, jak ten na Volkswagen, nie są nowością dla zachodnich firm. Przykładowo, w 2023 roku Volkswagen był zmuszony do wstrzymania produkcji w niektórych fabrykach z powodu innego cyberataku.
Samochody elektryczne tracą zimą zasięg o około 30%, wynika z analiz
Co interesowało hakerów
Ataki na niemieckiego giganta motoryzacyjnego miały miejsce w latach 2010-2015, jednak ich konsekwencje są odczuwane do dziś. 19 tysięcy plików, które udało się ukraść mogą umożliwić konkurentom Volkswagena dostęp do zastrzeżonych informacji technologicznych, szczególnie tych związanych z elektromobilnością, a to może zwiększyć konkurencję na rynku motoryzacyjnym. Nie jest bowiem tajemnicą, że Chiny i Niemcy są tutaj zaciekle rywalizującymi graczami.
Reakcja Volkswagena na ten incydent była szybka, ale skradzione dane mogą nadal stanowić zagrożenie. Niemieckie agencje ds. bezpieczeństwa informacji ostrzegają przed dalszymi atakami, podkreślając, że niemiecki przemysł motoryzacyjny jest nadal narażony na działania szpiegowskie z Chin i innych krajów.
Alert europejski: Tylko elektryki we flotach pojazdów firmowych? Może nie być innego wyboru…