Kategoria:
Nierówności w emisjach CO2 wśród elit. Kto w Polsce odpowiada za kryzys klimatyczny?
W 1990 roku 10% najbogatszej populacji było odpowiedzialne za 53% globalnych emisji dwutlenku węgla. Mimo upływu ponad 30 lat, nowych dyrektyw i podatków klimatycznych problem nierówności w emisjach nadal trwa.
Według badań Oxfam i Stockholm Environment Institute, w 2019 roku ten sam odsetek najbogatszych ludzi na świecie odpowiadał za połowę emitowanego CO2.
W wynikach badacze uwzględnili emisje jednostek i kontrolowanych przez nie instytucji, analizując jednocześnie nierówności majątkowe, krajową konsumpcję i emisyjność poszczególnych obszarów i gospodarek.
W ten sposób, liderami pod względem emisji generowanych przez najbogatszych były Stany Zjednoczone, Chiny i Japonia. Tylko Chiny i USA odpowiadały za aż 44% globalnych emisji CO2.
Wśród krajów UE największe nierówności widoczne są na Litwie (najbogatsze 20% społeczeństwa odpowiada za 62% emisji), w Rumunii (52%) i Bułgarii (50%). Najniższymi nierównościami emisji mogą pochwalić się Czechy (35%), Szwecja i Słowacja (po 36%).
Zobacz także: Najbardziej zamożny 1 proc. światowej populacji odpowiada za 15 proc. emisji CO2
A jak sytuacja wygląda w Polsce?
Nierówności w emisjach CO₂ są widoczne także w Polsce. Najbogatsze 20% polskiego społeczeństwa w 2019 roku odpowiadało za 45 proc. emisji, co przekracza średnią dla krajów Unii Europejskiej (42%).
Odsetek krajowych emisji CO₂, za który odpowiada najbogatsze 20 proc. społeczeństwa w UE-27 i wybranych krajach świata
Źródło: PIE
Świadomość Polaków w kwestii pogłębiających się zmian klimatycznych i konieczności działania w tym zakresie jest coraz wyższa, jednak wciąż zostawia wiele do życzenia.
Autorzy raportu „Ziemianie Atakują” (raport z 2022 r.) sprawdzili, jak Polacy postrzegają problem zmian klimatycznych. Jak się okazuje ponad połowa z nas patrzy na zanieczyszczenie środowiska jako największe zagrożenie dla współczesnego świata. Taki sam odsetek Polaków obawia się zmian klimatycznych. Dodatkowo 36% badanych zdecydowanie zgadza się z tym, że stan w jakim znalazła się Ziemia jest poważny i wymaga natychmiastowych działań.
Źródło: raport "Ziemianie Atakują"
Powyższe dane wyglądają obiecująco, jednak ten sam raport wskazuje, że w coraz mniejszym stopniu Polacy są gotowi do wyrzeczeń na rzecz klimatu. W 2022 roku 39% badanych deklarowało, że zrezygnuje całkowicie z jednorazowych plastikowych przedmiotów, ale było to o 15 pkt proc. mniej niż w poprzednim badaniu. W mniejszym stopniu popierało też odchodzenie od węgla. 17% ankietowanych zadeklarowało, że poprze porzucenie przez Polskę energetyki węglowej nawet kosztem kryzysu, podczas gdy trzy lata wcześniej było to ok. 22%.
Co z tego wynika?
Aby realnie przeciwstawić się zmianom klimatycznym konieczne będzie skierowanie uwagi na indywidualny ślad węglowy najbogatszych. Narzucanie zmian przeciętnym ludziom w sensie globalnym jest niesprawiedliwe i wywołuje negatywny odbiór ruchów klimatycznych, nie przynosząc pożądanych efektów.
Rozwiązaniem tego problemu, sugerowanym przez raporty ONZ, jest systematyczne monitorowanie i raportowanie emisji najbogatszych, a także wprowadzanie rozwiązań podatkowych skierowanych na ograniczanie śladu węglowego najzamożniejszych obywateli.
Ciężar wprowadzania tych zmian spoczywa na światowych decydentach. Bez regulacji prawnych raczej nie powinniśmy się spodziewać przełomowych zmian w zachowaniu elit, a cierpieć będą w pierwszej kolejności najbiedniejsi.