Do tej pory nie możemy się pozbierać po tym, co się wydarzyło. Najważniejszy i zarazem najstarszy serwis poświęcony giełdzie i inwestowaniu na świecie, mowa oczywiście o Yahoo Finance, linkuje bezpośrednio jako źródła do Strefy inwestorów. To nie wszystko! Przez ostatni tydzień mieliśmy ruch bezpośrednio na Strefę Inwestorów ze wszystkich stron świata. Serwisy poświęcone gamingowi, włączając te najbardziej prestiżowe, z Japonii, Chin, Rosji, Holandii, Francji, Niemiec, Anglii i USA linkowały bezpośrednio do nas. Powód? Czy może być inny – oczywiście wywiad z prezesem CD PROJEKT Adamem Kicińskim.
27 tysięcy wyświetleń w dwa tygodnie
W momencie, gdy piszę te słowa nasz pierwszy materiał wideo o spółce giełdowej, z prezesem w roli głównej, osiągnął 27 tys. wyświetleń na YouTube. Potrzebował na to zaledwie dwa tygodnie. Patrząc po tym jak licznik się kręci, to raczej nie koniec i wyświetleń będzie więcej – dużo więcej. Takie oglądalności na polskiej giełdzie może osiągać tylko jeden prezes i jest nim oczywiście Adam Kiciński z CD PROJEKT.
CD Projekt Thinks The Witcher Will Exist Beyond Geralt's Trilogy https://t.co/hLfcCtYiE1 pic.twitter.com/z6rjz2fQXR
— Game Informer (@gameinformer) November 9, 2017
Planując pierwszy odcinek wideo wiedzieliśmy, że to jest właśnie ta osoba, od której powinniśmy zacząć. Po cichu liczyliśmy na 2 – 3 tysiące wyświetleń, a to boom jest 10 razy więcej i licznik się cały czas kręci. Przy całym szacunku i uznaniu jakim darzymy spółkę, okazało się, że cały czas i tak jej nie docenialiśmy. Mowa o nas, którzy śledzimy dokładnie poczynania CD PROJEKT od co najmniej kilku lat.
CD PROJEKT doceniany bardziej za granicą niż w Polsce
Lubię CD PROJEKT i wcale nie dlatego, że w ostatnich latach kurs ich akcji idzie praktycznie pionowo w górę. Powodem nie są też tworzone przez nich gry – bo gracz ze mnie przyznam szczerze żaden. CD PROJEKT cenię za styl, który bym określił jako połączenie luzu z pewnością siebie. Podoba mi się, że mają jasno sprecyzowany cel i ścieżkę jaka do niego chcą dążyć. Jestem pod ogromnym wrażeniem w jaki sposób stworzyli z Wiedźmina, książki którą uwielbiam czytać, porywającą historię dla całego świata. Myślę, że bez gry Netflix by się nie zabrał za ekranizację tej niezwykłej historii. To by była wielka szkoda, bo moim zdaniem dzieło Sapkowskiego ma większy potencjał od Gry o Tron – bo jest po prostu ciekawsze.
Dzień w którym IGN i Game Informer piszą o wywiadzie @strefainw ! Szkoda, że dziennikarsko "nie dożyłem" takich czasów ;-) https://t.co/Zfqyt8cKsb
— Marcin Droba (@mtdroba) November 13, 2017
Dlatego też, gdy Rafał Irzyński zaproponował, żeby poprosić Adama Kicińskiego o wywiad, wiedziałem, że to strzał w dziesiątkę. Nie przewidzieliśmy jednak jednej rzeczy. Tego, że spółka jest dużo bardziej popularna i doceniana poza granicami Polski, niż w naszym kraju. Dziwne, bardzo dziwne – przecież Wiedźmin jest nasz, polski. Okazuje się, że te 95% przychodów CD PROJEKT z eksportu nie wzięły się znikąd. Przez ostatni tydzień notowaliśmy ruch na Strefę Inwestorów z takich egzotycznych miejsc jak Australia, Brazylia, Japonia czy Indie. Oczywiście to główna zasługa prezesa Kicińskiego.
YouTuberzy o wywiadzie
Na linkowaniu ze znanych stron gamingowych oczywiście się nie skończyło. Przez ostatnie dwa tygodnie pojawiło się mnóstwo materiałów wideo, w których zagraniczni youtuberzy powoływali się na przeprowadzony przez Strefę Inwestorów wywiad. Na szczęście, w większości przypadków nie próbowali wymówić nazwy strony – padało tylko słowo „Polish financial site”. Do materiału na YouTube zrobiliśmy anglojęzyczne napisy, aby mogli dokładnie przeczytać co właściwie powiedział prezes CD PROJEKT. Okazało się, że to i tak nie wystarczyło, bo pojawiły się nadinterpretacje i przeinaczenia. Do tego stopnia, że „Redzi” musieli ostrzej zainterweniować.
.@PrettyBadTweets Worry not. When thinking CP2077, think nothing less than TW3 — huge single player, open world, story-driven RPG. No hidden catch, you get what you pay for — no bullshit, just honest gaming like with Wild Hunt. We leave greed to others.
— CD PROJEKT RED (@CDPROJEKTRED) 19 listopada 2017
Co powiedział Adam Kiciński w rozmowie ze Strefą Inwestorów?
Wygląda na to, że warto jeszcze raz przypomnieć, co właściwie powiedział Adam Kiciński w przeprowadzonym przez nas wywiadzie. A powiedział trzy ważne rzeczy:
- Po pierwsze zapewnił, że prace nad grą CyberPunk 2077 przebiegają sprawnie i projekt jest zaawansowany. Sama gra będzie zawierała jedynie we fragmencie element multiplayer i raczej formą przypominać będzie dotychczasowe gry RPG z cyklu Wiedźmin.
- Po drugie GWINT jest projektem strategicznym dla CD PROJEKT. Oprócz tego, że wchodzą w zupełnie nowy model dystrybucji gier, uczą się na nim też tworzenia gier w trybie multiplayer. Bo właśnie w online spółka widzie widzi docelowo swoją przyszłość, ale tą odleglejszą, nie CyberPunka 2077.
- Po trzecie, Adam Kiciński potwierdził, że historia Wiedźmina się skończyła na trzeciej części gry. To nie oznacza jednak, że spółka porzuciła tą markę. Wiedźmin jako gra kiedyś wróci, ale w innej formie niż do tej pory.
Promujmy giełdę za pomocą spółek na niej notowanych
Na koniec refleksja, do której zmierzam pisząc cały ten tekst. Często na spotkaniach z przedstawicielami rynku kapitałowego zadaję pytanie. „Dlaczego GPW nie promuje swojego rynku za pośrednictwem spółek na niej notowanych?”. Przecież znane firmy, często rozpoznawane na całym świecie, które rozwinęły swoją działalność dzięki giełdzie, to najlepsi ambasadorzy naszego rynku kapitałowego. Dlaczego nie korzysta z nich giełda, promując swój rynek?! Zazwyczaj otrzymuję odpowiedź, która nieprzerwanie wprawia mnie w konsternację, „że to zbyt ryzykowne”. Czym jest giełda jak nie jednym wielkim ryzykiem?!
Kilku giełdowym zapaleńcom, zgrupowanych pod marką Strefa Inwestorów udało się zdobyć swoje 5 minut - nie boimy się użyć tego słowa - „NA ŚWIECIE”. Osiągnęliśmy to tylko dlatego, że zaprosiliśmy na wywiad prezesa CD PROJEKT, a on to zaproszenie przyjął. Chwilę poczekaliśmy i Adam Kiciński znalazł dla nas czas. CD PROJEKT nie jest jedyną spółką, która jest rozpoznawalna na całym świecie. Może warto więc sięgnąć po ludzi tworzących te przedsiębiorstwa, aby promować ideę rynku kapitałowego i inwestowania. Wątpię aby ktoś GPW odmówił, skoro nam nie sprawiło to większego problemu. Co by mogła osiągnąć giełda, gdyby zmieniła swoją strategię promocji i zaczęła ją realizować mądrze i konsekwentnie prezentując spółki, które osiągnęły sukces dzięki m.in obecności na giełdzie? Waszej wyobraźni pozostawiam odpowiedź na to pytanie.