Wczoraj boty opisały sesję giełdową, która się nie odbyła, czyli o tym dokąd zmierzają media
Wczoraj w niektórych mediach pojawiły się relacje z sesji giełdowej, która... się nie odbyła. Inwestorzy powinni uważać na to, co czytają, do jakich źródeł sięgają. Media coraz częściej wykorzystują boty, które – jak widać – mogą się mocno pomylić i wprowadzić w błąd. Niby błahostka, ale daje do myślenia: w którym kierunku zmierzamy, czy docelowo nie dążymy do modelu mediów, w którym boty będą pisały dla botów?
1 i 2 stycznia nie było sesji giełdowych, na mocy decyzji GPW. Jednak w niektórych mediach wczoraj pojawiły się relacje z parkietu. Stało się tak i w mediach elektronicznych i outdoorowych, a nawet w radiu.
Wczoraj na nie istniejącej sesji WIG spadł o 0,77% :)
Warto poczytać tweety naczelnego Strefy Inwestorów i innych (żywych) dziennikarzy, by dokładniej zapoznać się ze sprawą:
Piękne! Mógłbym 10 godzin tłumaczyć dlaczego inwestorzy już nie chcą czytać i słuchać specjalistów od inwestowania z instytucji finansowych i bym tego lepiej nie zrobił. pic.twitter.com/1fl8kze16e
— Paweł Biedrzycki (@PawelBiedrzycki) 2 stycznia 2018
Wymiana zdań na temat automatycznych wpisów pojawiła się na tweeterze między redaktorami Money.pl, Pulsu Biznesu i DGP.
Boty przegrały bitwę, ale wojna dopiero się rozpoczyna. pic.twitter.com/HgwKHi4R9z
— Marcin Goralewski (@GoralewskiM) 2 stycznia 2018
Fikcyjne notowania giełdowe pojawiły się nawet na wyświetlaczach w warszawskim metrze.
Chwała mediom, że zorientowały się w tym, co się dzieje, i dość szybko poprawiły artykuły.
Jak na dzień bez sesji na @GPW_WSExchange to całkiem duże spadki, oby jak najmniej takich dni bez sesji pic.twitter.com/B9M3z7aRU6
— Bartek Goduslawski (@BGoduslawski) 2 stycznia 2018
Dziś rano nie ma już śladu po kilku wpadkach, co widać choćby po tekście opublikowanym na portalu Stooq.
Zobacz także: Boty opanowują rynek giełdowy – zarówno sam handel, jak i media
Dziś wyceny akcji oszalały, nie można składać dowolnych zleceń...
Ach, ta zawodna technologia... Dziś od rana na jakże szanowanym portalu (z którego sami dość często chętnie korzystamy) pojawiły się nietypowe dane. Wyceny akcji i dane o obrotach na GPW oszalały. Oczywiście spotkało się to z reakcją rynkowych ekspertów:
Wczoraj na GPW spadki, to dzisiaj mocne odreagowanie :) pic.twitter.com/u9tnv9qVcY
— Paweł Juszczak (@JuszczakPawel) 3 stycznia 2018
My stocks are doing well today.
— Gaping Gap Spotter (@GotfrydKarol) 3 stycznia 2018
Is this sustainable for the rest of 2018? pic.twitter.com/BwTMgk5Riz
Problem w tym, że analitycy zaczęli zwracać uwagę, iż nie można składać zleceń na zakup – sprzedaż akcji w dowolny sposób.
Apeluje do @strefainw @puls_biznesu @Parkietcom o szybkie arty w zakresie zmian mifidowych w handlu :) Ja dziś po sesji siadam ogarnąć te kroki notowań w szogu. Można złożyć 8,88 ale nie 8,99.
— Konrad Ryczko (@konradryczko) 3 stycznia 2018
MIFID dostarcza nam naprawdę sporo zabawy
— Łukasz Jańczak (@lukasz_janczak) 3 stycznia 2018
Wartość obrotu właśnie przekroczyła PKB całej drogi mlecznej i kieruje się w stronę kolejnej galaktyki pic.twitter.com/WSJMC0nTWP
Czy wina leży po stronie GPW? Czy utrudnienia w składaniu zleceń to pokłosie regulacji MIFID II? Jak tylko się czegoś dowiemy, damy znać i zaktualizujemy ten tekst.
Dni bez sesji 2018
Na wszelki wypadek przypominamy, że w tym roku będzie aż 13 dni bez sesji, najwięcej od 2013 roku. Pozostały jeszcze:
- piątek 30 marca
- poniedziałek 2 kwietnia
- wtorek 1 maja
- czwartek 3 maja
- czwartek 31 maja
- środa 15 sierpnia
- czwartek 1 listopada
- poniedziałek 24 grudnia
- wtorek 25 grudnia
- środa 26 grudnia
- poniedziałek 31 grudnia
Każdy wynalazek jest potencjalnie dobrym narzędziem, mającym służyć rozwojowi. Oczywiście, wszystko zależy do tego, czy człowiek potrafi go odpowiednio wykorzystywać. Ostatnie dwa dni przynoszą wielkie znaki zapytania w kontekście rosnącej automatyzacji zarówno mediów, jak i rynku giełdowego. Czy to, co widzieliśmy wczoraj i widzimy dziś to sygnały nadciągających problemów związanych z coraz większym udziałem elektroniki i automatów? Człowiek się myli, to fakt. Ale jak widać - boty także. Polecamy inwestorom, by uważnie selekcjonowali źródła informacji i zastanowili się, czy nie lepiej czerpać wiedzę z portali które zatrudniają tylko żywych dziennikarzy, z krwi i kości. Tak jest w Strefie Inwestorów. :)