Inwestorzy indywidualni mają większy udział w obrotach na GPW niż TFI i OFE razem wzięte
Obroty inwestorów indywidualnych na GPW, w pierwszej połowie 2019 roku, wyniosły 24,3 mld zł i był wyższe niż TFI i OFE razem wziętych (22 mld zł). We wspomnianym okresie obroty wygenerowane przez TFI były najniższe od 2012 roku, a OFE najniższe w historii publikowanych danych. Inwestorzy indywidualni pozostają na rynku kapitałowym na dobre i złe i wciąż darzą go sentymentem - niestety bez wzajemności.
Pryska kolejny mit na rynku kapitałowym
Opublikowane przez GPW dane na temat obrotów pokazują, że w ostatnim roku prysł kolejny mit polskiego rynku kapitałowego. W ostatnich latach, wśród spółek królowało przeświadczenie, że to polskie TFI są kluczowymi akcjonariuszami spółki. Przecięty prezes spółki na GPW myślał, „Hej, przekonajmy do siebie jakieś duże TFI. Jak kupi nasze akcje, to będzie dbało, żeby notowania spółki pozostawały stabilne.”. W ostatnich kilku kwartałach wiele spółek boleśnie się przekonało, że ten kierunek był błędny, a komunikację oraz strukturę akcjonariatu należy dywersyfikować.
Kryzys zaufania wokół TFI i zmiany związane z MIFiD II odmieniły ten sektor na zawsze. Odpływ kapitału z akcyjnych funduszy inwestycyjnych sprawił, że kursy akcji wielu spółek, w których dominowały niezależne TFI się załamały. Pozycja ważnego uczestnika rynku kapitałowego, jakim była branża TFI dramatycznie się pogorszyła. To właśnie niebankowe TFI były najaktywniejszym uczestnikiem rynku. Dziś ich udział został mocno ograniczony. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jest to powtórka z historii.
Dosłownie zaledwie kilka lat temu podobny scenariusz przerobiliśmy z OFE. Ważny i dominujący uczestnik rynku został całkowicie zmarginalizowany. W skutek zmian legislacyjnych, niegdyś rozdające karty instytucje, dziś są praktycznie nieistotne i wiele spółek, które w oparciu o nie opierało swój akcjonariat do dziś boryka się z poważnymi problemami.
Zobacz także: Udział inwestorów w obrotach instrumentami finansowymi na GPW – pierwsze półrocze 2019 r.
Inwestorzy indywidualni ważniejsi niż OFE i TFI nie pierwszy raz
Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że to nie pierwszy raz, gdy inwestorzy indywidualni mają udział w obrotach większy niż TFI i OFE razem wzięte.
Wielkość obrotów inwestorów indywidualnych, TFI i OFE na akcjach na GPW
Pojedynczo same TFI jak i OFE praktycznie zawsze generowały mniej obrotów niż inwestorzy indywidualni. Samodzielnie inwestujący mieli większy udział w obrotach, niż obydwie grupy polskich inwestorów instytucjonalnych, teraz w 1 kwartale 2017 jak i 2011 roku. Wygląda na to, że do tego stanu powinniśmy się powoli przyzwyczajać i w przypadku małych i średnich spółek, to właśnie my jesteśmy największą siłą rynkową.
I tu mała dygresja. Nie zapominajmy o tym, że obroty generowane przez zagranicznych inwestorów instytucjonalnych koncentrują się wokół największych spółek z WIG20. Także można śmiało powiedzieć, że jako grupa rządzimy sektorem małych i średnich spółek.
Dywidendy i spółki nowej ekonomii
Nie jest przypadkiem to, że na Strefie Inwestorów głównie piszemy o dywidendach i spółkach nowej ekonomii, typu biotechnologia, SAS czy gaming. To właśnie te grupy spółek mają największe szanse, aby przekonać do siebie inwestorów indywidualnych i zbudować na ich podstawie stabilny akcjonariat oraz pozyskać kapitał.
„Rola inwestorów indywidualnych od lat była bagatelizowana. Okazało się tymczasem, że w trakcie kryzysu zaufania do TFI i trwającej reformy OFE, są oni jedyną aktywną grupą inwestorów w obszarze małych i średnich spółek. Korzystają na tym przede wszystkim spółki, które od lat aktywnie komunikują się z detalicznymi inwestorami. Patrząc na płynność poszczególnych spółek, jest to doskonale widoczne. Dodatkowo widać, ze inwestorzy indywidualni szukają dwóch skrajnych rodzajów spółek. Z jednej strony są to firmy o stabilnej, najlepiej rosnącej pozycji rynkowej, które od lat regularnie płacą dywidendę. Z drugiej strony są to firmy z nowej ekonomii, przede wszystkim firmy gamingowe, z obszaru biotechnologii czy telemedycyny. W ich wypadku ryzyko jest znacznie większe, ale potencjalna stopa zwrotu może być gigantyczna" - mówi Wojciech Iwaniuk, Prezes agencji relacji inwestorskich InnerValue.
Zobacz także: To co dziś się dzieje z prywatnymi TFI to powtórka z historii OFE - Wojciech Iwaniuk prezes InnerValue
Powiedzmy sobie otwarcie, że gdyby nie inwestorzy indywidualni, to największy debiut tego roku, czyli oferta Boombit nie doszedłby do skutku. To własnie 3183 inwestorów indywidualnych, którzy objęli 701,5 tys akcji przy redukcji 53% odpowiadają za sukces tego IPO. Nie zapominajmy, że ten debiut jest niezwykły. Wszyscy inwestorzy instytucjonalni objęli w nim niewiele więcej, bo 1 148 tys. akcji, a uwzględniając redukcję zapisali się na mniej niż indywidualni. W sumie inwestorzy indywidualni wykazali większy popyt niż wszystkie instytucje. Niestety, za tymi danymi nie idzie żadna wzajemność. Inwestor mniejszościowy wciąż jest w większości sytuacji bagatelizowany, nawet przez spółki Skarbu Państwa, które wchodziły na giełdę w ramach projektu Akcjonariat Obywatelski.
Mimo braku wsparcia i pomocy, my pozostajemy z giełdą na dobre i na złe, bo kochamy ten rynek – niestety wciąż bez wzajemności.