Największe obroty na akcjach JSW od 3 lat. Ostatni raz gdy tak mocno handlowano kurs akcji rósł
W ciągu ostatnich 10 sesji można zaobserwować bardzo duże obroty akcji JSW. Przez ten czas właściciela zmieniło ok. 18 mln akcji, co stanowi blisko 10% wszystkich akcji. Wyłączając akcje należące do Skarbu Państwa, obrót dotyczył ok. 35% free floatu. Tak duże obroty ostatni raz były odnotowane pod koniec 2016 roku. Ogromne zainteresowanie akcjami JSW nie powinno dziwić, gdyż silne argumenty posiadają zarówno kupujący, jak i sprzedający, ale po kolei.
Niewątpliwie po stronie sprzedających stoi sytuacja techniczna wykresu notowań akcji JSW. Ta nie pozostawia złudzeń – zarówno w krótkim jak i w długim terminie na akcjach spółki obowiązuje silny trend spadkowy. W ciągu ostatnich 12 miesięcy, walory górniczej spółki potaniały z okolic 65 zł do obecnie ok. 20 zł, czyli o 70%. Tylko w ciągu 2 ostatnich miesięcy, akcje potaniały o ok. 30%, co pokazuje wręcz fatalny sentyment inwestorów. Aktualna kapitalizacja JSW wynosi 2,35 mld zł i jest wyraźnie niższa od posiadanej gotówki netto. Grupa na koniec czerwca 2019 r. posiadała ok. 2,9 mld zł gotówki netto (bez ujęcia zobowiązań leasingowych – 409 mln zł), czyli 25 zł na akcję. Z kolei wartość kapitałów własnych przypadająca na jedną akcję JSW wynosi obecnie 73,5 zł, co przekłada się na wskaźnik C/WK=0,27. Tak niska wycena rynkowa spółki na tle dwóch wymienionych danych, może pokazywać ujęcie przez inwestorów w wycenie pesymistycznego scenariusza rozwoju JSW.
Kurs akcji JSW lata 2016 – 2019
Zobacz także: Trigon DM rekomenduje "sprzedaj" JSW, cena docelowa 14,2 zł
Czego boją się akcjonariusze JSW?
Czego boją się inwestorzy? W pierwszej kolejności należy wymienić często słyszaną obawę o roszczeniową postawę związków zawodowych, która zazwyczaj stoi w sprzecznym interesie z mniejszościowymi akcjonariuszami. Z jednej strony nie można się temu dziwić patrząc na wielkości i częstotliwości wypłacanych w ostatnim czasie dodatkowych wynagrodzeń i „bonusów”, ale z drugiej strony należy pamiętać, że bez górników Jastrzębska Spółka Węglowa by nie mogła funkcjonować, a związki zawodowe w chwili największego kryzysu w 2015 r. zgodziły się na cięcia swoich uposażeń. Po drugie inwestorzy nie mają zaufania do głównego akcjonariusza – Skarbu Państwa. W ostatnim czasie nasiliły się też obawy o zmiany strukturalne na rynku stali, która ma bardzo duży wpływ na ceny węgla koksowego i koksu.
W raporcie analitycznym z dnia 8 października, analitycy Trigon DM wystawili rekomendację „sprzedaj” dla akcji JSW i wskazali cenę docelowo na poziomie 14,2 zł. W treści zaznaczyli, że „wartość dla akcjonariuszy mniejszościowych może zbiegać do zera”. Autorzy podkreślili, że producenci stali mogą zdecydować się na rozpoczęcie technologicznej zmiany, co przełoży się na odejście od węgla koksującego, jednak nie podano w jakiej perspektywie czasowej miałyby nastąpić te zmiany. Dodano, że ta negatywna dla rynku węgla koksowego retoryka, będzie się nasilać w kolejnych kwartałach. Realizacja scenariusza zmiany technologicznej produkcji stali, mogłaby skutkować drastycznym spadkiem popytu na produkty polskiego producenta. Zapytaliśmy JSW, kiedy mogą zostać wdrożone zdaniem spółki nowe technologie produkcji stali zmniejszające użycie węgla koksowego i uzyskaliśmy następującą odpowiedź:
- Spółka uważa, iż w okresie najbliższych 2-3 dekad nowe technologie w produkcji stali, jak metody redukcji bezpośredniej (DRI), która polega na redukcji rudy żelaza za pomocą gazu czy technologia HYBRIT z zastosowaniem wodoru, nie wejdą do masowego zastosowania, tak by trwale wyprzeć obecną metodę wielkopiecową. Jednym z głównych powodów są wysokie koszty tychże technologii, jak również konieczność posiadania stabilnej bazy surowcowej (gazu, wodoru) oraz przeprowadzone do tej pory duże inwestycje w branży hutniczej.
Można wnioskować zatem, że JSW w perspektywie przynajmniej kilkunastu lat praktycznie nie widzi zagrożenia wynikającego z możliwych zmian technologicznych.
Negatywnym dla spółki czynnikiem jest też pogorszenie sytuacji w branży stalowej i samych cen stali, na co może wpływać m.in. zmniejszenie popytu branży automotive i rosnące koszty CO2. JSW określa obecną sytuację tej branży jako „bardzo wymagającą”, ale deklaruje stały kontakt z głównymi odbiorcami w celu dopasowania do istniejących warunków rynkowych. Zwróciliśmy się też do spółki z pytaniem – jak ocenia popyt na węgiel koksowy i koks w perspektywie najbliższych 5 lat?
- W ciągu najbliższych 5 lat sytuacja po stronie popytowo-podażowej nie zmieni się istotnie. Co prawda na świecie oddawane będą nowe kopalnie, jednakże zastąpią one wyeksploatowane już złoża, wobec czego bilans rynkowy powinien się utrzymywać. Dodatkowo prognozy World Steel Association mówią o stabilnym wzroście zapotrzebowania na stal.
Zobacz także: Akcje JSW najniżej od 2016 roku. Ponad połowa w 6 mld zł wyceny rynkowej producenta węgla to gotówka
Ceny węgla koksowego odbijają
Jednym z najważniejszych czynników wpływających na zyskowność JSW i jej kondycję finansową jest cena węgla koksowego oraz kurs usd/pln. Wycena jednego dolara w polskich złotówkach jest w ostatnim roku dość stabilna i oscyluje wokół poziomu 3,8 zł. Dużo większą zmienność ma natomiast cena węgla koksowego. Od połowy maja tego roku cena jednej tony spadła z okolic 200$ do nawet około 150$. Ostatnie tygodnie przyniosły odbicie i stabilizację przy poziomie 160$/t, a kontrakty na kolejne miesiące roku 2020 również są notowane na poziomie około 160$/t. Taki poziom jest nadal bardzo korzystny dla JSW, która ma o wiele niższe koszty produkcji i zapewnia wysoką rentowność tego segmentu. Poniższy wykres pokazuje notowanie grudniowego kontraktu na australijski węgiel koksowy na amerykańskiej giełdzie CME (Chicago Mercantile Exchange).
Źródło: www.cmegroup.com
Stabilizacja cen węgla koksowego w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, nie przełożyła się na powstrzymanie dynamicznych spadków cen akcji JSW. Przypomnijmy, że w tym czasie akcje spółki potaniały z ok. 31 zł do 20 zł. JSW nie zdradziła nam jakie ceny prognozuje na 2020 rok. Wskazała jednak źródło zewnętrzne:
- Jeśli chodzi o ceny na 2020 to spółka posługuje się raportami i analizami firm zewnętrznych. Ostatnio opublikowane prognozy Australijskiego Biura Ekonomicznego mówią o średniej cenie australijskiego węgla HCC w 2020 na poziomie 165 USD/t.
Skala spadków akcji JSW w ostatnim czasie sprowadziła kapitalizację spółki do bardzo niskich poziomów na tle jej fundamentów finansowych i wskaźników rynkowych. Pesymistyczne nastawienie inwestorów jest bardzo duże. Wśród analityków wydających rekomendacje dla JSW jest ogromny rozstrzał. Dwie rekomendacje z lipca tego roku wskazały bardzo wysoką cenę docelową na tle obecnych poziomów – 88 zł „dał” DM BOŚ, a 50,02 zł „dał” DM mBank, który dwa miesiące później ściął wycenę do 39,29 zł. Analitycy Trigon DM ze wspomnianą rekomendacją 14,2 zł są najbardziej pesymistyczni, a ze stwierdzeniem: „wartość dla akcjonariuszy mniejszościowych może zbiegać do zera” mogą przejść jako trzeci do historii po pamiętnej wycenie akcji Lotosu z 2008 roku na 0 zł przez Unicredit oraz wycenie 0 zł dla Immoestu od holenderskiej instytucji Kempen.
Obserwacja notowań akcji JSW jak i handel na nich będzie w najbliższym czasie nadal przynosił bardzo dużo emocji, a obecne argumenty strony podażowej i popytowej najprawdopodobniej zapewnią bardzo dużą zmienność.