Rynek VC powoli budzi się z zimowego snu. Kapitał płynie do spółek coraz szerszym strumieniem
Mimo spadku liczby transakcji, wartość inwestycji w styczniu i lutym opiewała na 449,5 mln zł, podczas gdy w I kw. 2023 r. było to 446 mln zł – wynika z danych PFR Ventures.
Do tegorocznych dobrych rezultatów mocno przyczynił się Eleven Labs. Start-up oferujący narzędzie generujące dźwięk przy wsparciu AI, który jednocześnie osiągnął status jednorożca (kapitalizacja powyżej 1 mld dolarów - red.) otrzymał w styczniu od inwestorów 330 mln zł. Widać jednak, że po trudnym 2023 r., rynek zaczyna wychodzić na prostą.
Zobacz także: Zima na rynku finansowania start-upów zbliża się ku końcowi. Nadchodzą programy unijne oraz prywatni inwestorzy
Inwestorzy powoli nabierają tempa
Dotychczas liczba transakcji odnotowana przez PFR Ventures w 2024 r. wynosi 24, podczas gdy w pierwszych trzech miesiącach 2023 r. było to 127. Przyglądając się wspomnianym wartościom trzeba pamiętać, że w 2023 r. był to ostatni moment na inwestycje funduszy PFR czy NCBR środków unijnych w ramach programu POIR (Program Operacyjny Inteligentny Rozwój – red.), który dziś zastępuje FENG (Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki – red.).
„Głównym źródłem finansowania start-upów w najbliższych latach będą programy realizowane w ramach polityki spójności UE, przede wszystkim FENG. Środki dla start-upów są również dostępne w programie Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej (FEPW) 2021-2027, a także w regionalnych programach operacyjnych. Głównym instrumentem wspierania start-upów w najbliższych latach będą instrumenty kapitałowe w programie FENG, na których wdrażanie przeznaczone jest ok. 1,8 mld zł środków UE, a po uzupełnieniu wkładem prywatnym wartość tego budżetu wzrośnie do ok. 3 mld zł” komentowali jeszcze w styczniu dla Strefy Inwestorów przedstawiciele MFiPR.
Inwestycje VC w Polsce w latach 2019-2023
Źródło: PFR Ventures
Zobacz także: Startupy i nowe spółki technologiczne praktycznie przestały powstawać – Jakub Dwernicki, Podcast 21% rocznie
Nie tylko środki UE
Oprócz unijnego kapitału ważnego dla rodzimego ekosystemu start-upów warto zwrócić uwagę, że krajowe instytucje również są zainteresowane rynkiem venture capital. PFR ogłosił w lutym, że angażuje z własnego budżetu 150 mln zł w cztery fundusze o łącznej kapitalizacji ponad 1,3 mld zł. Dzięki tej inwestycji, do młodych firm popłynąć może nawet 700 mln zł.
„Na rozwój polskiego rynku venture capital patrzymy kompleksowo. Zależy nam na wzroście liczby funduszy oraz zainteresowaniu inwestorów prywatnych tą klasą aktywów. Przede wszystkim skupiamy się jednak na pośrednim udostępnieniu kapitału dla polskich innowacyjnych spółek. Osiągamy to budując trwałe relacje z najlepszymi zespołami zarządzającymi. Polskie zespoły, w które ostatnio zainwestowaliśmy, wspieramy już od wielu lat. Udowodniły one, że są godne naszego zaufania, umieją identyfikować przedsiębiorców o największym potencjale, a następnie wspierać ich zapewniając prawdziwe „smart money”, dzieląc się wiedzą i siecią kontaktów, a także pomagając im w zdobyciu kapitału od międzynarodowych funduszy na rozwój w fazie wzrostu” podkreślił Bartłomiej Samsonowicz, dyrektor inwestycyjny w PFR Ventures.
Coraz mocniej swoją obecność na rynku akcentują też fundusze zarządzane przez Vinci, spółkę inwestycyjną Banku Gospodarstwa Krajowego. Po tym, jak w listopadzie fundusz Da Gama ASI zainwestował w Ready Bathroom (wartości transakcji nie ogłoszono), ten sam fundusz zaangażował do 10 mln euro w PID Polska, producenta detektorów rentgenowskich dla branży spożywczej. Warto wspomnieć, że ticket inwestycyjny tych funduszy opiewa na 10-90 mln zł, podczas gdy na rodzimym rynku dominują mniejsze podmioty, finansujące przedsiębiorstwa na wczesnym etapie rozwoju.