Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Crowdfunding inwestycyjny w totalnej zapaści. Nawet GPW analizuje potencjał ekonomiczny swojej inicjatywy w tym obszarze

Udostępnij

Obowiązująca od końca 2023 r. nowa legislacja dotycząca rynku crowdfundingu udziałowego i pożyczkowego spowodowała, że w tym momencie niewiele podmiotów decyduje się na działalność w nowym reżimie prawnym. To, w połączeniu z wysokimi stopami procentowymi i niepowodzeniem biznesu Janusza Palikota powoduje, że w oczach wielu inwestorów oraz spółek rynek ten nie jest postrzegany jako dobre miejsce lokowania i pozyskiwania kapitału na rozwój biznesu.

W ubiegłym roku przeprowadzono 23 emisje przy wsparciu kampanii crowdfundingowej, a spółki pozyskały łącznie niemal 20 mln zł – wynika z raportu Związku Przedsiębiorstw Finansowych. Oznacza to, że względem rekordowego 2021 r. liczba emisji skurczyła się o ponad 70%, a kwota, jaka trafiła do firm, zjechała o ponad 80%. Póki co nic nie wskazuje, by sytuacja miała się poprawić.

Zobacz także: Crowdfunding zaczyna działać w nowej rzeczywistości prawnej. Pierwsze platformy uzyskują licencje KNF

Powolne wdrożenie przepisów

W listopadzie 2023 r. zaczęły obowiązywać nowe przepisy dotyczące rynku crowdfundingu udziałowego i pożyczkowego. Przewidują one sporo nowości, m.in. oddają rynek pod pieczę Komisji Nadzoru Finansowego, nakładają nowe limity przeprowadzenia emisji akcji (do 5 mln euro) oraz zobowiązują platformy do zyskania licencji. To właśnie ostatnia z wymienionych zmian, czyli konieczność zyskania uprawnienia od KNF, ma być jednym z powodów pogorszonej kondycji rynku.
 

Wartość emisji akcji i udziałów w latach 2012-2023

Wartość i liczba emisji akcji i udziałów

Źródło: Związek Przedsiębiorstw Finansowych
 

„Przyczyną obecnej stagnacji rynkowej są przede wszystkim uwarunkowania prawne - brak zezwolenia KNF całkowicie uniemożliwia platformom crowdfundingowym prowadzenie działalności. Statystki dotyczące przeciętnego czasu uzyskiwania zezwolenia przez instytucje finansowe w UE wskazują, że proces ten trwa najdłużej w Polsce - niektóre z platform nadal są więc w trakcie postępowania licencyjnego. Jednocześnie mam też wiedzę, że nie wszystkie z podmiotów, które działały na rynku przed 2022 r., zdecydowały się na dostosowanie swojej działalności do nowych przepisów. Koszty uzyskania licencji i restrykcyjne wymogi skłoniły je do zmiany modelu biznesowego lub zaprzestania działalności” komentuje dla Strefy Inwestorów Aleksandra Ossowska, wspólniczka zarządzająca kancelarii FinLegalTech.

Jak wynika z danych KNF, aktualnie licencję otrzymały trzy platformy: Emiteo, Finansowo.pl oraz GPW Private Market.

„Urząd KNF obecnie proceduje dwa wnioski w zakresie crowdfundingu inwestycyjnego i pożyczkowego, jeden w zakresie crowdfundingu inwestycyjnego i dwa w zakresie pożyczkowego. Wnioski są na bardzo różnym etapie realizacji, w tym z uwagi na daty ich wpływu. Dopiero gdy wniosek jest kompletny, UKNF może przystąpić do merytorycznej oceny i wymiany pism z wnioskodawcami. Ocena merytoryczna wniosku również wymaga wielokrotnej interakcji z wnioskodawcami zarówno w zakresie oceny modelu świadczenia usług, jak i oceny jego sytuacji finansowej. Przebieg i zakończenie postępowania zależy m.in. od współpracy z wnioskodawcami i od jakości przekazywanych informacji i dokumentów” mówi Jacek Barszczewski, rzecznik KNF.

Jak się okazuje, rynek obiecywał sobie zbyt dużo po nowych przepisach. Wiele platform spodziewało się, że dobrym rozwiązaniem będzie wprowadzenie tabeli ofert, na której inwestorzy będą mogli ogłaszać się z ofertą sprzedaży lub kupna akcji danej firmy. I rzeczywiście, tabele ofert mogą stworzyć licencjonowane podmioty, ale ogłaszać się na nich mogą jedynie posiadacze papierów emisji, które doszły do skutku już po wdrożeniu nowych przepisów.

„Wymienione rozwiązanie zupełnie nie przystaje do realiów rynkowych. Od samego początku gasiłam entuzjazm, z jakim przyjmowali tablicę ogłoszeń uczestnicy rynku - brzmienie przepisu jednoznacznie wskazuje na jej bardzo ograniczony zakres. Niestety nie widzę żadnej możliwości jego zmiany, bowiem musiałoby się to odbyć na szczeblu unijnym” zauważa Ossowska.

Zobacz także: KNF zezwoliła GPW Private Market na działalność jako dostawca usług finansowania społecznościowego

Zniszczona reputacja

Z pewnością jednym z problemów rynku jest też brak historii prawdziwego sukcesu na rynku crowdfundingu. Wielu inwestorów kandydata do miana spółki, która po wielokrotnych kampaniach crowdfundingowych z powodzeniem zadebiutuje na NewConnect, upatrywało w grupie Manufaktura Piwa Wódki i Wina należącej do Janusza Palikota. Jak już wiemy, podmiot ten jest aktualnie zadłużony na ponad 170 mln zł, a według informacji Money.pl, spółka czeka na rozstrzygnięcie w sprawie planu układowego z wierzycielami.

Mimo tego przez rynek crowdfundingu przewinęło się kilka podmiotów, które odniosły pewien sukces. Jednym z nich jest Kolejkowo, czyli spółka zajmująca się tworzeniem miniaturowych wystaw. W 2023 r. spółka wypracowała 12 mln zł przychodów, a EBITDA sięgnęła 3,6 mln zł. Jednocześnie firma chce wypłacić 0,5 mln zł dywidendy oraz podtrzymuje plan tegorocznego debiutu na NewConnect. W ramach dwóch emisji akcji przy wsparciu kampanii crowdfundingowej, podmiot otrzymał od inwestorów około 5,5 mln zł.
 

Liczba inwestorów crowdfundingowych w latach 2012-2023

Liczba inwestorów crowdfundingowych

Źródło: ZPF
 

„Kolejkowo było sprawdzonym, przynoszącym dochody biznesem, potrzebowaliśmy środków na szybszy rozwój. Jeszcze przed pandemią widzieliśmy wzrost zainteresowania polskim rynkiem rozrywkowo-turystycznym przez międzynarodowe fundusze czy firmy. Wiedzieliśmy, że organiczny rozwój bazujący na bieżącym zysku będzie zbyt wolny, aby konkurować z takimi firmami. Wewnętrznie nie byliśmy przygotowani na bezpośrednie wejście na rynek NewConnect, byliśmy firmą rodzinną. Crowdfunding zapewnił nam pomost w rozwoju pomiędzy firmą rodzinną, a spółką giełdową. Crowdfunding udziałowy ma też ten plus, że pomaga uniknąć dużych inwestorów, którzy mają czasami zbyt duży wpływ na krótkoterminowy kierunek rozwoju spółki. Uważam, że start-upy powinny rozważać ten sposób pozyskania kapitału, szczególnie te, które mogą już się pochwalić jakimiś osiągnięciami” twierdzi prezes Kolejkowa Jakub Paczyński.

Jak dodaje, jego zdaniem na mapie rynku kapitałowego crowdfunding powinien być obecny. Warto jednak, by podmioty interesujące się tą formą pozyskania kapitału, współdziałały nie tylko z platformą, ale też autoryzowanym doradcą.

W tym momencie warto też wspomnieć o Kombinacie Konopnym. Spółka Macieja Kowalskiego, w ramach czterech emisji akcji przy wsparciu crowdfundingu udziałowego, zebrała od inwestorów łącznie niemal 15 mln zł. Podczas ostatniej emisji z grudnia 2023 r., jednej z pierwszych w nowym reżimie prawnym, ubiegała się o kwotę 16 mln zł, gromadząc ostatecznie 1,7 mln zł.

„Emisja crowdfundingowa przeprowadzona w grudniu 2023 r. borykała się z trzema problemami. Pierwszym było wejście w życie nowych przepisów dotyczących rynku crowdfundingu udziałowego, które w praktyce uniemożliwiają handel akcjami w ramach tabeli ofert. Drugą znaczącą kwestią były problemy Janusza Palikota i jego spółek, w które zainwestowało tysiące drobnych akcjonariuszy, dziś zrażonych do tego typu inwestycji. Ostatecznie też kondycja finansowa Kombinatu Konopnego mogła być lepsza. Choć spółka regularnie zwiększa przychody, to jeszcze nie udało nam się wyjść na plus, lecz jesteśmy na dobrej do tego drodze” komentuje prezes.

Jego zdaniem Kombinat Konopny cały czas może być historią sukcesu crowdfundingu udziałowego, a spółka podejmuje odpowiednie kroki, by stać się rentowną.

„Choć nie mamy nadal zysków, to w I półroczu, przy kilkunastoprocentowym wzroście przychodów, nasze koszty spadły w tempie kilkudziesięciu proc. Jest to też efekt zwolnień, w ramach których pożegnaliśmy się z około połową załogi. Niemniej jestem zadowolony z postawy firmy. Systematycznie zwiększamy udziały w rynku i zaczynamy zbliżać się do momentu, w którym biznes przynosi zyski. Zdaje sobie sprawę, że prognozowałem inwestorom wcześniejsze wypracowywanie zysków, dlatego niebawem przedstawię pomysł na pewnego rodzaju rekompensatę” zaznacza Kowalski.

Zobacz także: Pierwsze platformy crowdfundingowe zdobywają licencję KNF. Sprawdzamy czy powiązania Crowdway'a i Janusza Palikota mogą opóźniać ten proces dla lidera rynku

Niepewna przyszłość

Jak widać, aktualna sytuacja na rynku crowdfundingu jest bardzo trudna. Co więcej, w najbliższych kwartałach ciężko szukać pretekstu do jej poprawy. Kilka tygodni temu w wywiadzie dla „Parkietu” nowy prezes GPW Tomasz Bardziłowski stwierdził, że giełda powinna wrócić do korzeni, porzucając jednocześnie rynek start-upów. Przypomnijmy, że to właśnie z GPW Private Market rynek crowdfundingu wiązał dużą nadzieję nie tylko ze względu na samą instytucję giełdy, ale też potencjalne utworzenie wspólnej tabeli ofert dla wszystkich platform. Dziś nie wiadomo, czy ten projekt w ogóle będzie kontynuowany.
 

Średni poziom skuteczności emisji crowdfundingowych w latach 2012-2023

redni poziom skuteczności emisji crowdfunding

Źródło: ZPF
 

„W grupie trwa intensywny przegląd realizowanych inicjatyw strategicznych pod kątem ich potencjału ekonomicznego oraz ryzyka finansowego i operacyjnego. Celem tego przeglądu jest ocena efektywności oraz optymalizacja działań w kontekście obecnych wyzwań rynkowych. W ramach tego procesu analizowane są również możliwości poprawy operacyjnej oraz identyfikacja obszarów wymagających dodatkowego wsparcia lub modyfikacji” słyszymy w biurze prasowym GPW.

Jaki więc los czeka młody rynek crowdfundingu?

„Rynek crowdfundingu miał przejść ewolucje, przynajmniej tak zakładałem. A zapowiada się na rewolucję. Wszystko wskazuje na to, że faktycznie na rynek wejdą nowi gracze. Wyjątkiem jest Emiteo, które powinno umocnić swoją pozycję. Patrząc na działania tej platformy to widać plan na kilka lat. Podejmowane działania mają zbudować solidne podstawy do przyszłej działalności. To dobrze rokuje na przyszłość. Złą wiadomością będzie zamknięcie GPW Private Market. Rozpoczęcie działalności przez tę platformę będzie niewątpliwie impulsem do rozwoju rynku crowdfundingu w Polsce. I jednocześnie sygnałem dla innych platform, że ten rynek się standaryzuje i jest przestrzeń do rentownego prowadzenia platform. Brakuje impulsów do rozwoju rynku crowdfundingu. Wszyscy się przyglądają i czekają. W takich warunkach nic się nie wydarzy” podsumowuje dr Artur Trzebiński, doradca ekonomiczny Związku Przedsiębiorstw Finansowych.

Zobacz także: Kuba Wojewódzki bije się w pierś i przyznaje, że jego największym błędem biznesowym była wspólna inwestycja z Palikotem

Udostępnij