Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Pierwsze platformy crowdfundingowe zdobywają licencję KNF. Sprawdzamy czy powiązania Crowdway'a i Janusza Palikota mogą opóźniać ten proces dla lidera rynku

Udostępnij

W ostatnich miesiącach przybywa podmiotów, które otrzymują od Komisji Nadzoru Finansowego licencję platformy crowdfundingowej. Na tej liście wciąż nie ma jednego z liderów crowdfundingu czyli Crowdway'a. Sprawdzamy jakie powody mogą stać za tym, że jedna z najważniejszych platform crowdfundingowych w Polsce wciąż nie posiada licencji.

Przypomnijmy, że niegdyś jeden z liderów w pozyskiwaniu kapitału za pośrednictwem crowdfundingu udziałowego, Janusz Palikot, oraz spółki z nim związane, jak Manufaktura Piwa Wódki i Wina (MPWiW) czy Tenczynek Dystrybucja, przeżywają teraz trudne chwile związane z postępowaniami układowymi. W tle pojawiają się informacje dotyczące możliwego zainteresowania firmami przedsiębiorcy ze strony prokuratury oraz konfliktu z właścicielem platformy crowdfundingowej Crowdway.

Zobacz także: Crowdfunding zaczyna działać w nowej rzeczywistości prawnej. Pierwsze platformy uzyskują licencje KNF

Szorstka współpraca

Emisje akcji spółek związanych z Januszem Palikotem od lat odbywały się na platformie Crowdway, należącej do Vortune Equity Group (VEG). Podmiot ten swego czasu był dość mocno związany z firmami Palikota. Paweł Komar, czyli członek rady nadzorczej VEG, do września 2022 r. zasiadał w RN MPWiW, a Krzysztof Sokalski, prezes VEG, opuścił to ciało w czerwcu 2023 r. Oprócz tego wspomniani biznesmeni oraz VEG figurowali w innych podmiotach związanych z Januszem Palikotem. Zgodnie z danymi KRS, VEG posiada udziały w BUH Distillery oraz Tenczynek Świeże. Na czele obu podmiotów stoi Janusz Palikot.
 


Wydaje się jednak, że ta współpraca napotkała problemy. W sierpniu 2023 r. podmiot z grupy VEG złożył wniosek o sanację MPWiW.

„W 2023 r. MPWiW zaprzestało realizacji swoich zobowiązań w stosunku do klientów VEG i samego podmiotu. Zgodnie z otwartą komunikacją prowadzoną przez cały czas tej współpracy, VEG uruchomił procedurę, której celem było zabezpieczenie interesów klientów i odzyskania ich środków. Działania te skutkowały, po wielu miesiącach braku reakcji ze strony MPWiW, zbudowaniem planu, którego celem jest pełne zaspokojenie wynikających z umów zobowiązań. Przez cały okres współpracy pomiędzy spółkami, VEG nie posiadała akcji MPWiW. W ramach realizacji umów zabezpieczających interes grupy klientów, VEG we wrześniu 2023 r. stała się posiadaczem akcji MPWiW” komentuje dla „Strefy Inwestorów” Krzysztof Sokalski, prezes VEG.

Oprócz tego pojawiają się doniesienia mówiące o tym, że "Buntem Finansowym", organizowanym przez Tenczynek Dystrybucję, interesuje się prokuratura. "Nikt z grupy MPWiW nie dostał jeszcze żadnego rodzaju wezwania z prokuratury, więc oficjalnie nie wiemy czy można to jakkolwiek potwierdzić. Natomiast wielu inwestorów jest zaskoczonych działaniem prokuratura, który zaprasza ich na spotkanie. Wracają do nas rozmawiać o możliwościach zwrotu, zamiany na kapitał - byle dalej od jakiś działań prokuratury, która sama przyznaje, że jej nie zależy na tym, ile środków inwestorzy dostaną - tylko aby zaszkodzić mi. Sam wystąpię z prośbą o przesłuchanie, bo nie mamy nic do ukrycia, a tezy tamtej strony, które do nas docierają są skandaliczne i nie mają żadnego odzwierciedlenia w realiach" mówi nam Janusz Palikot, prezes MPWiW.

Jak skomentował w niedawnym wywiadzie dla "Bankiera", prezes Palikot szacuje, że spółki z nim powiązane kwotę mniej więcej 200 mln zł zainwestowało około 10 tys. osób.

Licencja może nadejść już w styczniu

Wspomniana wyżej sprawa mogła spowodować, że KNF więcej czasu poświęci na zgłębienie wniosku Crowdway’a dotyczącego uzyskania licencji platformy crowdfundingowej.

„Komisja rozpatruje wszystkie wnioski zgodnie z tą samą procedurą i w oparciu o jednakowe przepisy – bez względu na to, czy dotyczą one nowych platform, czy działających już dotychczas na rynku. Czas trwania postępowania zależy m.in. od jakości samych wniosków oraz informacji i dokumentów przekazywanych przez wnioskodawców na dalszym etapie postępowania. W przypadku, gdy wnioski są obarczone brakami formalnymi, Komisja wzywa do ich uzupełnienia, a rodzaj i zakres tych braków ma wpływ na wydłużenie czasu potrzebnego do ich uzupełnienia (nawet do kilku miesięcy). Wszelkie wątpliwości co do informacji wskazanych we wniosku są natomiast wyjaśniane z platformami na bieżąco w toku dalszego postępowania” podkreśla Jacek Barszczewski, rzecznik KNF.

Z kolei prezes Crowdway’a Michał Stanek zwraca uwagę, że póki co prace postępują zgodnie z harmonogramem, a dodatkowe zapytania może budzić nietypowa forma wniosku.

„Aktualnie jesteśmy w trakcie postępowania dotyczącego uzyskania licencji, pojawiają się kolejne zapytania ze strony KNF-u. Domyślam się, że jest to spowodowane faktem, że ubiegamy się zarówno o licencję platformy crowdfundingu udziałowego, jak i pożyczkowego. Trudno przewidzieć, kiedy możemy ją zyskać, jednak mam nadzieję, że wydarzy się to już w styczniu przyszłego roku. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że jesteśmy gotowi technologicznie na obsługę zarówno crowdfundingu inwestycyjnego, jak i pożyczkowego, więc następnego dnia po otrzymaniu licencji możemy działać. Mamy też już kilku emitentów w kolejce do przeprowadzenia emisji” dodaje nowy prezes Crowdway.
 

Zobacz także: Oferta akcji Green Zebras, spółki z sektora produkcji ekstraktów roślinnych, która planuje debiut na NewConnect

Przede wszystkim potrzeba czasu

Aktualnie procedowanych w KNF ma być siedem wniosków o otrzymanie licencji platformy crowdfundingowej, które są na różnych etapach zaawansowania. Przypomnijmy, że od listopada limit emisji przy pomocy kampanii crowdfundingowej sięga 5 mln euro. Ustawa, oprócz zwiększenia limitu, wprowadza jeszcze kilka innych nowości, m.in. transgraniczność oraz tabelę ofert.

„Przede wszystkim platformy przestaną być jedynie słupami ogłoszeniowymi, a zaczną wykonywać działalność, która operacyjnie jest praktycznie zbieżna z działalnością domów maklerskich. W tym zakresie platformy będą mogły przyjmować zapisy na akcje i faktycznie pośredniczyć w całości relacji pomiędzy emitentem, a inwestorami, w tym - po spełnieniu warunków regulacyjnych - przyjmować wpłaty na opłacenie złożonych zapisów. Bardzo ciekawą możliwością będzie też prowadzenie tzw. tablicy ogłoszeń, która będzie mogła pełnić funkcję pewnego rodzaju rynku wtórnego, aranżowanego właśnie przez regulowane platformy” zauważa Michał Karwasiński, partner w kancelarii Karwasiński&Szpringer i Wspólnicy.
 

Udział platform crowdfundingowych w rynku (emisje 2012–2022)

crowdfunding 2022 udział platform

Źródło: ZPF

Wydaje się jednak, że wśród samych platform pośpiech w zdobyciu licencji nie jest zbyt duży. Jest to spowodowane aktualną sytuacją na rynku.

„Pośpiechu nie ma z jednego powodu – rynek crowdfundingu obecnie jest w letargu i od dłuższego czasu nie ma kampanii. Do tego zbliża się koniec roku i oprocentowanie depozytów bankowych nadal jest na atrakcyjnym dla inwestorów poziomie” stwierdza dr Artur Trzebiński, doradca ekonomiczny Związku Przedsiębiorstw Finansowych.

Nadchodzi poprawa

Ten rok, podobnie jak 2022 r., nie zapiszę się jako udany w kartach historii rodzimego rynku crowdfundingu. Według danych platformy InQube, dotychczas w tym roku przeprowadzono 15 emisji akcji lub udziałów przy wsparciu kampanii crowdfundingowej, w ramach których zgromadzono 13,3 mln zł. Z kolei w ubiegłym roku doszło do 47 emisji, dzięki którym spółki zgromadziły 25 mln zł. Tymczasem w trakcie rekordowego dla branży 2021 r., spółki pozyskały 123,7 mln zł. Eksperci przewidują poprawę sytuacji w przyszłym roku.

Trzeba zaznaczyć, że tegoroczne statystyki mogą się jeszcze poprawić. 6 grudnia kampanię na platformie Emiteo rozpocząć ma Kombinat Konopny. W przeszłości firma z sukcesem pozyskiwała kapitał od inwestorów. Ciągle trwa również emisja akcji Green Zebras. Spółka liczy na pozyskanie 3,5 mln zł.
 

Wartość i liczba emisji akcji oraz udziałów

Crowdfunding 2022

Źródło: ZPF
 

„Przyszły rok będzie zdecydowanie lepszym okresem niż 2023 r. nie tylko dzięki efektowi bazy, czyli niskiej wartości przeprowadzonych kampanii, ale i stabilizacji na poziomie politycznym oraz gospodarczym. Stabilne otoczenie zachęca do przeprowadzania inwestycji i rozpoczynania nowych przedsięwzięć. A to wymaga nakładów finansowych. Z kolei inwestorzy poczują się bezpieczniej i otrzymają nowy sposób na wyjście z inwestycji poprzez tabelę ogłoszeń. Zwrócę uwagę również na powstanie nowych platform, w tym GPW Private Market. Rynek crowdfundingu udziałowego w Polsce w 2024 r. wejdzie na nowy poziom rozwoju. Większa transparentność, zwiększone bezpieczeństwo inwestorów (m.in. poprzez czas na wycofanie się z inwestycji), zwiększony limit kampanii i wprowadzenie przepisów prawnych powoduje, że rynek ten przestaje być alternatywnym sposobem finansowania, a staje się regulowanym alternatywnym rynkiem finansowym. Polski rynek finansowy potrzebował takiego rozszerzenia i wprowadzenia kolejnych sposobów finansowania” podsumowuje Trzebiński.

Zobacz także: Crowdfunding udziałowy w Polsce zamarł, bo stopy zwrotu z debiutów na NewConnect nie są imponujące. Tymczasem statystyki są lepsze niż z IPO w USA

Udostępnij