Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Inflacja w Polsce zaczyna się stabilizować. GUS podał jak szybko rosną ceny

Udostępnij

Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego inflacja w październiku wyniosła 3,1%.

Wskaźnik CPI w zeszłym miesiącu wyniósł 3,1%, co oznacza spadek względem września, kiedy wyniósł on 3,2%. Wedle najnowszej projekcji inflacji Narodowego Banku Polskiego, wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych będzie spadać dopiero w kolejnych latach.

Zobacz także: Inflacja w październiku wyniosła 3% – szybki szacunek GUS

Inflacja w obliczu pandemii koronawirusa

W październiku w Polsce odnotowano inflację na poziomie 3,1%. Ubiegły miesiąc znów stał pod znakiem wprowadzenia ponownego lockdownu. Dotychczas polski rząd zdecydował się na ograniczenie działalności kilku branż, w tym gastronomicznej. Analitycy ankietowani przez PAP Biznes wskazywali, że inflacja wciąż będzie utrzymywać się na podwyższonym poziomie. Wynika to głównie ze względu na wzrost cen usług w związku z trwającym reżimem sanitarnym.

NBP opublikowało nową projekcję inflacji, w której wskazano, że inflacja w 2020 roku wyniesie 3,4%. Wedle niej, wskaźnik CPI ma zacząć spadać dopiero w kolejnych latach.

„Roczna dynamika cen towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce kształtowała się w ostatnich miesiącach w pobliżu 3,0% (wobec 4,5% w I kw. br.). Dodatnio na inflację w ostatnich miesiącach oddziaływała przede wszystkim wyższa dynamika cen paliw, a także – choć w mniejszym stopniu – nieco wyższa dynamika cen towarów nieżywnościowych, w tym odzieży i obuwia. Z kolei w przeciwnym kierunku oddziaływał wyraźny spadek dynamiki cen żywności w warunkach relatywnie niskich cen surowców rolnych na świecie” – napisano we wstępie do raportu.

Kształt polskiej gospodarki będzie zależny od rozwoju epidemii koronawirusa zarówno w kraju jak i na świecie. Na ten moment, według autorów raportu NBP, drugi lockdown będzie mniej odczuwalny dla gospodarki. Ograniczenia powinny trwać krócej, niż to miało miejsce na początku roku. Mimo to obostrzenia oraz reżim sanitarny wpływają na wzrost cen usług, co ma przełożenie w wyższej inflacji.

„Spadek inflacji ma nastąpić dopiero w kolejnych latach. W 2021 r. inflacja CPI obniży się reagując z opóźnieniem na obserwowany obecnie spadek popytu przy jedynie ograniczonej poprawie koniunktury w przyszłym roku i utrzymującej się cały czas niepewności wobec dalszego przebiegu pandemii. Jednocześnie w najbliższych kwartałach stopniowo będą wygasać czynniki jednorazowe podwyższające obecnie inflację oraz wzrośnie podaż części produktów rolnych, wpływając na spadek dynamiki cen żywności” – napisano w raporcie.

inflacja CPI

Zobacz także: Prognozy dla polskiej gospodarki w obliczu pandemii COVID-19. NBP publikuje najnowszą projekcję inflacji

Udostępnij