W całym 2022 roku wartość udzielonych kredytów mieszkaniowych spadnie o 40%, przewiduje prezes BIK
Biuro Informacji Kredytowej (BIK) podsumował I półrocze 2022 r. Po zeszłorocznym zainteresowaniu hipotekami nie ma już śladu, a potwierdza to 25% spadek wartości udzielonych kredytów. Spadek popytu będzie postępować, a w całym 2022 roku ilość udzielonych kredytów mieszkaniowych spadnie o 40%.
Wartość udzielonych kredytów mieszkaniowych spadła o ¼, o 2 mld zł spadła wartość zadłużenia z tytułu kredytów i pożyczek zaciągniętych przez Polaków w I półroczu tego roku.
Źródło: BIK
Zobacz także: Ceny mieszkań na rynku wtórnym zaczynają spadać, praktycznie we wszystkich miastach w Polsce
Niska sprzedaż kredytów hipotecznych
Pogłębiająca się bessa na kredytach mieszkaniowych wynika głównie ze znacznie mniejszej liczby udzielonych finansowań, czyli spadku popytu. Jest to w dużej mierze wynik rosnących stóp procentowych, a przypomnijmy, że obecna stopa referencyjna wynosi 6,5% i spadającej w związku z tym zdolności kredytowej.
Źródło: BIK
„To, co w ubiegłym roku stymulowało rekordową wartość akcji kredytów hipotecznych, to wzrost średniej kwoty udzielanego kredytu w wyniku wysokich cen nieruchomości oraz ultraniskich stóp procentowych. Natomiast od kwietnia zeszłego roku liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy regularnie spadała. Co więcej, od kwietnia 2022 r. zaczęła spadać również średnia kwota zaciąganego kredytu hipotecznego, co przy istotnym spadku ich liczby spotęgowało negatywny efekt w zakresie wartości udzielonych kredytów mieszkaniowych. Zadziałała więc zasada, mniejsza zdolność kredytowa – niższe kwoty kredytów”– wyjaśnia dr Mariusz Cholewa, Prezes Zarządu BIK.
Obawy o spadek zdolności kredytowej zaczęły się pojawiać od momentu rozpoczęcia cyklu podwyżek przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP). Głównie dlatego, że polskie kredyty hipoteczne są oparte o stawkę WIBOR 3 i 6-miesięczny, przez co zmiana oprocentowania zmienia się co 3 lub 6 miesięcy.
Źródło: BIK
Jak mówi prezes zarządu BIK, od 2 miesięcy widocznie obniżyła się jakość kredytów mieszkaniowych, lekiem mogą się okazać wprowadzane właśnie wakacje kredytowe.
„Pomimo tego, że jakość kredytów mieszkaniowych utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie, to od dwóch miesięcy widzimy jej pogorszenie mierzone BIK Indeksem Jakości Portfela kredytów mieszkaniowych, który wykorzystujemy jako element systemu wczesnego ostrzegania. Jednak wprowadzenie ustawowych wakacji kredytowych może osłabić czy inaczej mówiąc zahibernować zjawisko pogarszania się jakości kredytów. Skorzystanie z odroczenia spłaty rat zatrzyma bowiem tzw. licznik przeterminowań, czyli w tym czasie banki nie będą naliczać dodatkowego opóźnienia dla osób będących w trudnej sytuacji, które właśnie zawnioskowały o wakacje kredytowe”– mówi Prezes Zarządu BIK.
Źródło: BIK
Zobacz także: Wakacje kredytowe wchodzą w życie w tym tygodniu. Co powinieneś wiedzieć zanim złożysz wniosek
Co czeka nas w kolejnych miesiącach?
Istotnym czynnikiem wpływającym na prognozy jest otoczenie społeczno-ekonomiczne w Polsce, a jak wszyscy wiemy, z tym bywa różnie.
Analitycy BIK-u przewidują jednak wyhamowanie akcji kredytowej, czyli pogłębienie się akcji kredytowej, obserwowanemu obniżeniu liczby udzielanych kredytów, będzie towarzyszył spadek średniej kwoty udzielanego finansowania.
„Na rynek kredytów w przyszłości, bardziej niż w poprzednich okresach, oddziaływać będzie otoczenie społeczno-ekonomiczne, a zwłaszcza możliwość istotnego pogorszenia sytuacji gospodarczej. Może skutkować to spadkiem poziomu bezpieczeństwa ekonomicznego gospodarstw domowych, a w konsekwencji spowodować wstrzymanie decyzji zakupowych i inwestycyjnych. Co więcej, wpływ na rynek kredytowy mogą mieć możliwe ograniczenia w wyniku zaostrzenia sytuacji pandemicznej oraz duża niepewność co do dalszego przebiegu wojny w Ukrainie. Dlatego aktualizujemy prognozę BIK na koniec 2022 r. w relacji do 2021 r., przyjmując spadek wartości udzielonych kredytów mieszkaniowych o 40,4% , kredytów gotówkowych o 2,3% oraz niewielki wzrost w kredytach ratalnych na poziomie 0,6%” - prognozuje Prezes BIK.