10 znanych i podziwianych inwestorów, którym w ostatnich latach inwestowanie nie idzie
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
01 lip 2020, 06:30

Oto 10 znanych i podziwianych inwestorów, którym w ostatnich latach inwestowanie najzwyczajniej nie idzie

Czy Warren Buffett, Ray Dalio lub Bill Ackman rzeczywiście zasługują na to, by być na piedestale świata inwestycyjnego? Niektórzy analitycy mają wątpliwości, wskazując na ich marne wyniki z ostatnich lat.

Mark Gaffney z portalu WhaleWisdomAlpha stworzył niezwykle ciekawą listę najbardziej przecenianych inwestorów. Postanowiliśmy ją „spapugować” na naszych łamach, bo zawiera ona wiele znanych nazwisk. A stopy zwrotu za ostatnie lata w wielu przypadkach są szokująco negatywne.

„Przygotowałem listę 10 najbardziej przecenianych inwestorów. Wielu z nich stało się celebrytami, czczonymi przez tłumy drobnych inwestorów. Są jak gwiazdy sportu czy estrady. Większość z nich jest miliarderami. Swoją reputację zawdzięczają sukcesom sprzed lat. Ich obecne wyniki nie uprawniają ich do tego, by mieli status gwiazdy rynku inwestycyjnego” – wytłumaczył Gaffney.

Zestawienie zrobił korzystając z danych portalu WhaleWisdom.com. Wziął pod uwagę grono inwestorów, których profile są najczęściej odwiedzane przez internautów, a następnie sprawdził ich wyniki inwestycyjne za ostatnie lata. W ten sposób wyselekcjonował 10 osób, które cieszą się wielką popularnością, ale ich wyniki z ostatnich lat wołają o pomstę do nieba.

10. Bill Ackman, Pershing Square Management: 7,7% w 5 lat

Ostatnio było o nim bardzo głośno, z kilku powodów. Zarobił ponad 2 mld USD zabezpieczając w porę portfel przed koronakrachem. 18 marca udzielił wywiadu CNBC, w którym krzyczał, że nadchodzi piekło i trzeba zamknąć USA na kilka tygodni, a sam kupował już w tym czasie akcje. Czyli wykazał się niezwykłym sprytem. Ale prawda jest taka, że w ostatnich latach dobieranie akcji do portfela mu nie wychodziło tak, jak dawniej. Stopa zwrotu funduszu Ackmana za ostatnie 5 lat to 7,67%, a jest 11. najbardziej popularnym inwestorem na portalu WhaleWisdom.com.

9. Stanley Druckenmiller, Duquesne Family Office: 47,2% w 5 lat

Na pierwszy rzut oka 47,2% Stanley’a Druckenmiller’a w 5 lat to nie jest zły wynik. Ale to jest wynik gorszy od S&P500. Czyli bardziej opłacało się kupić ETF na amerykański indeks, niż płacić Druckenmillerowi za zarządzanie. Jest on menedżerem w Duquesne Family Office. W latach 1988-2000 zarządzał funduszem George’a Soros’a. To on uczestniczył w słynnym złamaniu funta brytyjskiego w 1992 roku. Jest 12. najbardziej popularnym inwestorem na portalu WhaleWisdom.com.

8. Seth Klarman, Baupost Group: 15,7% w 5 lat

6. najpopularniejszy inwestor na WhaleWisdom, choć w Polsce pewnie niewielu o nim słyszało. Jest on wielkim miłośnikiem inwestowania w wartość. Napisał słynną książkę „Margin of Safety”. Okazuje się jednak, że kopiowanie jego posunięć w ostatnich latach to nie był szczególnie dobry pomysł.

7. Paul Singer, Elliott Management: 23,5% w 5 lat

Paul Singer, zarządzający Elliott Management, przez całe lata był wzorem godnym naśladowania. Aż się coś zacięło. Ma 17. miejsce na liście najpopularniejszych inwestorów portal WhaleWisdom, ale wyniki go do tego nie predestynują. W ciągu ostatnich 5 lat jego fundusz zarobił ledwie 23,5%, a ten rok to masakra: -20,6%.

6. Steven Cohen, Point72 Asset Management: 40,5% w 5 lat

Ma 13 mld USD majątku. Steven Cohen swoją markę zbudował na zarządzaniu funduszami firmy SAC Capital. Jednak w 2013 roku został skazany za insider trading - zapłacił 1,8 mld USD kar, przez 2 lata nie mógł zarządzać pieniędzmi. Założył firmę Point72, ale już nie jest tym samym giełdowym rekinem, co kiedyś. 40,5% w 5 lat może wstydu nie przynosi, ale chwały też nie, bo to aż 20 pkt. proc. poniżej zwrotu z inwestycję w indeks S&P500.

Zobacz także: Aswath Damodaran staje w obronie Robinhoodziarzy i uważa, że ich kapitał jest zbyt mały aby wywołać hossę

5. Bill Miller, Miller Value Partners: 0,4% w 5 lat

Bill Miller zbudował swoją legendę na zarządzaniu funduszem Legg Mason Value Trust w latach 1991-2005, gdy podmiot ten bił rok w rok indeks S&P500. Problem w tym, że potem przyszły chude lata, fundusz stracił -30%. Miller musiał założyć własną firmę Miller Value Partners I początkowo szło mu dobrze. Potem znów coś się zacięło. 0,4% w 5 lat? To śmieszny wynik.

4. David Einhorn, Greenlight Capital: -21% w 5 lat

Założyciel Greenlight Capital David Einhorn był kiedyś zwany “Baby Buffett”, bo był skutecznym inwestorem w wartość. Jego fundusz w latach 1996-2006 wypracował średnioroczną stopę zwrotu w wysokości 26%. W 2013 roku Einhorn był na szczycie, trafił nawet na listę „100 najbardziej wpływowych ludzi globu” magazynu „Time”. Wtedy dobra passa się skończyła, a w ciągu ostatnich 5 lat jego fundusz zanotował stratę rzędu -21%. Kiedyś Einhorn był miliarderem, teraz jego majątek stopniał do 700 mln USD.

3. Michael Burry, Scion Asset Management: -1,1% w 3 lata

Dr Michael Burry, założyciel Scion Asset Management, to inwestycyjna legenda. Przewidział kryzys subprime z lat 2007-08, zarobił na tym 1 mld USD. Został sportretowany przez Christian’a Bale’a w filmie „The Big Short”. Jest 3. najpopularniejszym inwestorem na WhaleWisdom. Niestety, wyniki tego nie odzwierciedlają. W ciągu ostatnich 3 lat jego fundusz stracił 1,1%.

2. Warren Buffett, Berkshire Hathaway: 34% w 5 lat

Tego pana przedstawiać chyba nie trzeba. Warren Buffett jest jednym z najbogatszych ludzi na świecie, a tym samym najbogatszym inwestorem na świecie. Już sam ten fakt pokazuje skalę jego sukcesu. On przeszedł do historii za życia. Gdyby ktoś zainwestował 10 000 USD w 1964 roku w jego Berkshire Hathaway, na koniec 2019 roku miałby 274 mln USD. Problem w tym, że ostatnio jego szkoła inwestowania w wartość nie odnosi sukcesów. W ciągu ostatnich 5 lat 20 największych pozycji z jego portfela przyniosło stopę zwrotu w wysokości 34%, co oznacza wynik o wiele gorszy od S&P500.

1. Ray Dalio, Bridgewater Associates: 10,8% w 5 lat

Ray Dalio, założyciel Bridgewater Associates – największego funduszu na świecie, mającego aktywa rzędu 160 mld USD – był uważany za najlepszego zarządzającego wszechczasów. Pojawił się na rynku w 1975 roku i zarobił dla swoich klientów 58 mld USD w dwie dekady. Jest 2. najpopularniejszym inwestorem na portal WhaleWisdom, po Buffecie oczywiście. Problem w tym, że w ciągu ostatnich 5 lat wypracował stopę zwrotu w wysokości 10,8%. Więc teraz już chyba nie powinien być uważany za najlepszego zarządzającego na świecie…

A wy jak sądzicie: czy to są postaci, które powinny zostać strącone z inwestycyjnego piedestału? A może trzeba trochę poczekać i dać im szansę na odbudowanie się?

Zobacz także: Ken Fischer: Warren Buffett przesypia koronahossę być może dlatego, że… jest stary

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.