Trudno sobie wyobrazić gorsze środowisko dla akcji i obligacji, może być tylko lepiej – sugeruje słynny inwestor Paul Tudor Jones
Z kolei inny słynny inwestor Jesse Felder ostrzega, że istnieje ryzyko krachu, który zdelewaruje dokumentnie inwestorów.
Umówmy się, od kilku miesięcy na rynku akcji nie jest zbyt wesoło. W tym roku S&P500 spadł już o -14%, a WIG o -20%. Jednak nie tylko ryzykanci mają się źle, również inwestujący w obligacje nie mogą być zadowoleni, bo na rynku papierów dłużnych panuje bessa i wydaje się nie mieć końca.
Wśród znanych inwestorów pojawiają się sprzeczne opinie co do tego, co dalej będzie się działo z cenami tych klasycznych aktywów. Jednak według nas warto zwrócić przede wszystkim uwagę na słowa słynnego Paula Tudora Jonesa, który twierdzi: gorzej już być nie może.
Notowania wskaźnika Buffetta
Źródło: currentmarketvaluation.com
Tudor Jones radzi podążać za trendem
Miliarder Paul Tudor Jones, będąc niedawno gościem CNBC, stwierdził: nie można sobie wyobrazić gorszego otoczenia dla inwestorów, niż obecne. „Fed wchodzi w cykl podwyżek stóp, szaleje inflacja. Nie wiadomo, jak mocno zacieśnią swoją politykę pieniężną banki centralne. Po prostu nie ma żadnych argumentów, które przemawiałyby za kupowaniem akcji i obligacji. Generalnie warto przede wszystkim starać się zachować kapitał, bo zarabianie jest trudne” – uważa założyciel Tudor Investment.
Tudor Jones uważa, że przed rynkami akcji duża zmienność, w której przydadzą się strategie podążania za trendem, pilotowane przez modele algorytmiczne. „Uważam, że strategia podążania za trendem to będzie najlepsza strategia w najbliższych 10 latach” – stwierdził Tudor Jones.
Jednak ze słów Tudora Jonesa można także wysnuć kontrariańskie wnioski. Skoro gorzej być już nie może, to może warto zacząć ryzykować? Przypomnijmy, że sentyment jest naprawdę słaby, inwestorzy generalnie się boją. Odczyty nastrojów w USA ze stowarzyszenia AAII były w ostatnich tygodniach najsłabsze od… 1992 roku (15,8% byków w dniu 13 kwietnia 2022)!
Sentyment inwestorów w USA
Źródło: AAII
Notowania CNN Fear and Greed Index
Źródło: CNN
Podobnie zabrzmiał Mark Yusko z Morgan Creek Asset Management, który dostrzegł na rynku akcji oznaki kapitulacji. „W ciągu ostatnich 2 lat, podczas pandemii, Fed dał inwestorom i traderom tony darmowego pieniądza. Uczestnicy rynku są mocno zlewarowani. Gdy aktywa zaczęły tanieć, to ich wartość spada dość dynamicznie, bo to jest właśnie skutek wysokiego lewaru. Wydaje mi się, że widać już oznaki kapitulacji, bo żadna bessa nie trwa wiecznie” – wskazuje Yusko.
Zobacz także: Portfel Davida Einhorna przygotowany na bessę i kryzys. Postawił pieniądze m.in na to, że akcje Tesli będą spadać
Felder ostrzega przed dalszym delewarowaniem
Wśród inwestycyjnych guru daje się jednak znaleźć głosy ostrzegające przed zbyt wczesnym powrotem do kupowania ryzykownych aktywów. Takie ostrzeżenie dał ostatnio na swoim blogu Jesse Felder, nawiązując do potężnego zlewarowania inwestorów.
Felder przypomniał, że przed rokiem wskazywał, iż indeks Wolumenu Spekulacyjnego (Index of the Volume of Speculation) - pokazujący stopień zlewarowania amerykańskich inwestorów (poziom margin debt) - formował szczyt. „Zachowanie tego wskaźnika sugerowało, że osiągnęliśmy poziom spekulacji widziany ostatnio w późnych latach 20-tych XX wieku. W ciągu ostatnich 100 lat widzieliśmy kilka tak wysokich odczytów tegoż wskaźnika i za każdym razem poprzedzały one rynek niedźwiedzia. Wyjątkiem był 1984 r.” – ostrzega Felder.
Obecnie wskaźniki pokazują, że zaczął się proces delewarowania inwestorów. „Jeśli przyjrzymy się dokładnie wykresom, to zobaczymy, że nie pozwalają one jeszcze z czystym sumienień stwierdzić, iż znajdują się na poziomach pokazujących oczyszczenie rynku z nadmiernego lewara. To oznacza, że najgorsze, przeczyszczające sesje, mogą być dopiero przed nami” – stwierdził Felder.
Notowania Index of the Volume of Speculation (poziom margin debt do PKB USA)
Źródło: TheFelderReport.com
Zmiana 12-miesięczna w poziomie margin debt na tle S&P500
Źródło: TheFelderReport.com