Rusza program „Mieszkanie bez wkładu własnego”, ale limity cen mieszkań w programie mocno odbiegają od realiów rynkowych
W piątek 27 maja rusza program „Mieszkanie bez wkładu własnego”. Jednak ustalone przez rząd limity mocną odstają od realiów rynku nieruchomości w Polsce.
27 maja w piątek wejdzie w życie program „Mieszkanie bez wkładu własnego” (MBWW), który jest jednym z elementów nowego Polskiego Ładu, projektu, który został wprowadzony przez rząd Prawa i Sprawiedliwości (PiS), a którego założeniem jest „wsparcie dla obywateli i firm, ulgi podatkowe, korzystny wpływ na płace i emerytury” – możemy przeczytać na oficjalnej stronie.
Czym jest MBWW?
Program MBWW powstał dla rodzin, które stać na kredyt, jednak nie są w stanie uzbierać na wkład własny. Czyli w najprostszym ujęciu, program ma zwiększyć dostępność kredytowania własnego mieszkania. W założeniach jest przewidziany dla trzech grup osób, pierwsza z nich to osoby chcące kupić mieszanie na rynku pierwotnym, druga to chętni na mieszkanie z rynku wtórnego lub społecznego, ostatnia grupa to osoby marzące o budowie własnego domu.
Co ciekawe, z programu mogą skorzystać nie tylko rodziny i małżeństwa, ale również single, pary bez ślubu.
Jak dokładnie to działa? Jak możemy przeczytać na stornie programu, za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK), Państwo będzie gwarantować wkład własny do kredytu, do 20% do kwoty 100 tys. zł, przez minimalnie 15 lat.
Co istotne dla rodzin, w miarę jak rodzina będzie się powiększać, ułatwiać spłatę finansowania będzie BGK. Tzw. spłata rodzinna, bo o niej mowa, będzie polegała na tym, że w momencie przyjścia na świat drugiego dziecka, BGK spłaci 20 tys. kredytu, w przypadku trzeciego i kolejnego dziecka, będzie to 60 tys. zł.
Źródło: gov.pl
Zobacz także: Program „Mieszkanie bez wkładu własnego” rusza już w maju. Popyt na mieszkania i nieruchomości z tego powodu raczej nie wzrośnie
Limity obowiązujące w programie MBWW
Dla wielu program może się wydawać interesujący i niezwykle pomocny, jednak aby skorzystać z programu, należy spełnić warunek limitu ceny.
BGK przy założeniu górnego limitu 20%, będzie gwarantował maksymalnie 100 tys. zł, przy tych danych, mieszkanie, które będziemy chcieli kupić, nie będzie mogło być droższe niż 500 tys. zł.
Dodatkowo limit cenowy będzie również przeliczany na metry kwadratowe powierzchni mieszkania. I tu pojawia się haczyk, ponieważ te, zostały ustalone w zeszłym roku, a cena za mkw. mieszkania poszły od tego czasu w górę w całej Polsce. Biorąc pod uwagę ten aspekt, możemy założyć, że na pewno w miastach wojewódzkich ciężko będzie skorzystać z programu.
Na rynku pierwotnym w Białymstoku, BGK ustawiło limit 7 180 zł/mkw, a według danych za I kw. średnia cena transakcyjna w tym mieście to 8 036 zł. W Gdańsku limit BGK to 9 457 zł/mkw, a średnia stawka transakcyjna za mkw. to 11 231 zł. W limicie narzuconym przez BGK mieści się tylko Poznań, ponieważ średnia cena za mkw. to 8 791, a limit to 8 917 zł.
Różnice pomiędzy średnimi cenami transakcyjnymi a limitami cenowymi BGK – rynek pierwotny |
||||
---|---|---|---|---|
Miasto | Limit BGK [w zł/mkw.] |
Średnia cena transakcyjna – I kw. 2022 [w zł/mkw.] |
Różnica [w proc.] |
Różnica [w zł/mkw.] |
Białystok | 7180 | 8 036 | +11,9 | +856 |
Bydgoszcz | 7517 | 7 738 | +2,9 | +221 |
Gdańsk | 9475 | 11 231 | +18,5 | +1 756 |
Katowice | 7293 | 8 928 | +22,4 | +1 635 |
Kielce | 6572 | 6 929 | +5,4 | +357 |
Kraków | 8863 | 10 494 | +18,4 | +1 631 |
Lublin | 6923 | 8 368 | +20,9 | +1 445 |
Łódź | 6354 | 7 718 | +21,5 | +1 364 |
Poznań | 8917 | 8 791 | -1,4 | -126 |
Rzeszów | 7158 | 7 493 | +4,7 | +335 |
Szczecin | 5945 | 8 840 | +48,7 | +2 895 |
Warszawa | 10013 | 12 412 | +24,0 | +2 399 |
Wrocław | 8668 | 10 029 | +15,7 | +1 361 |
Zielona Góra | 6868 | 6 885 | +0,2 | +17 |
Źródło: Bankier.pl na podstawie danych BGK i NBP |
Nieco łaskawiej sytuacja prezentuje się na rynku wtórnym, ale i w tym wypadku BGK rozminął się z cenami rynkowymi. W Warszawie został nałożony limit wysokości 9 242 zł/mkw, średnia cena transakcyjna na rynku wtórnym w stolicy to 11 451 zł/mkw., różnica wynosi prawie 24%.
Różnice pomiędzy średnimi cenami transakcyjnymi a limitami cenowymi BGK – rynek wtórny |
||||
---|---|---|---|---|
Miasto | Limit BGK [w zł/mkw.] |
Średnia cena transakcyjna – I kw. 2022 [w zł/mkw.] |
Różnica [w proc.] |
Różnica [w zł/mkw.] |
Białystok | 6628 | 6 916 | +4,3 | +288 |
Bydgoszcz | 6939 | 6 297 | -9,3 | -642 |
Gdańsk | 8746 | 10 239 | +17,1 | +1 493 |
Katowice | 6732 | 6 145 | -8,7 | -587 |
Kielce | 6067 | 5 992 | -1,2 | -75 |
Kraków | 8181 | 10 001 | +22,2 | +1 820 |
Lublin | 6390 | 7 884 | +23,4 | +1 494 |
Łódź | 5865 | 6 214 | +6,0 | +349 |
Poznań | 8231 | 7 622 | -7,4 | -609 |
Rzeszów | 6607 | 7 792 | +17,9 | +1 185 |
Szczecin | 5488 | 7 421 | +35,2 | +1 933 |
Warszawa | 9242 | 11 451 | +23,9 | +2 209 |
Wrocław | 8001 | 9 202 | +15,0 | +1 201 |
Zielona Góra | 6340 | 5 719 | -9,8 | -621 |
Źródło: Bankier.pl na podstawie danych BGK i NBP |
Ratunkiem podniesienie wskaźników odtworzeniowych lokali, ale nie wszędzie
Waldemar Budy, minister rozwoju i technologii zapowiedział nowelizację ustawy, która może zmienić nieco wskazane limity. Według zapowiedzianych zmian miałby zostać podniesiony wskaźnik odtworzenia lokali. Aktualny współczynnik na rynku pierwotnym (1,3) miałby wynieść 1,4, z kolei współczynnik rynku wtórnego, wynoszący 1,2 wzrósł by do 1,3. Czyli na rynku pierwotnym limity cenowy wzrosłyby o 7,7%, a na rynku wtórnym 8,3%.
Jednak nawet przy uwzględnieniu tych zmian, limity nowych mieszkań byłyby niższe tylko w Bydgoszczy, Kielcach, Rzeszowie oraz Zielonej Górze.
W przypadku mieszkań z drugiej ręki, dzięki tej zmianie w limicie znalazłby się mieszkania w Białymstoku, Bydgoszczy, Katowicach, Kielcach, Łodzi, Poznaniu i Zielonej Górze, ale w Szczecinie ta różnica wciąż wynosiłaby około 24%.
Powoduje to, że w samym Krakowie, tylko 7% nowych lokali mieszkalnych kwalifikowałoby się do kupna w ramach programu, w Warszawie 11%, a w stolicy dolnego śląska 22%. Najwięcej mieszkań spełniałoby warunki w Gdańsku, bo aż 35%.
Oczywiście założenia te są możliwe tylko w przypadku, jeśli ceny transakcyjne mieszkań nie wzrosną po II kwartale br.