Rząd zapowiedział nowy program „Pierwsze mieszkanie”. Do wyboru bezpieczny kredyt na 2% lub konto mieszkaniowe
W piątek 16 grudnia rząd ogłosił nowy program skierowany do osób, które chcą kupić swoje pierwsze mieszkanie. „Pierwsze mieszkanie” będzie można połączyć z już istniejącym programem „Mieszkanie bez wkładu własnego”.
W piątek Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii poinformował, że rząd pracuje nad nowym programem pomocowym „Pierwsze mieszkanie”. Projekt PiS-u ma być skierowany do osób do 45 roku życia i da możliwość zaciągnięcia kredytu mieszkaniowego na 2%.
„Pokazujemy kompleksowy program, który po pierwsze daje możliwość nabycia mieszkania w najbliższym roku - bo wtedy ten program zadziała. Ale też daje perspektywę za kilka lat - dla tych osób, które nie są gotowe, które nie planują jeszcze tego przedsięwzięcia” – powiedział w piątek Waldemar Buda.
Kredyt z oprocentowaniem 2% - powyżej państwo będzie dokładało do kredytu.
— Tomek Narkun (@TomekNarkun) December 16, 2022
Program dla osób do 45r. życia, które kupią pierwsze mieszkanie.
Wkład własny nie wymagany.
Kredyt do 600 tys zł.
Dopłata do kredytu będzie przez 10 lat.
bez limitu cen za m2.
Zobacz także: Ceny mieszkań w Polsce zaczęły spadać. Przecena jest już widoczna w kilku miastach
Nowy pomysł PiS
Rząd zapowiedział prace nad nowym programem skierowanym do osób chcących kupić swoje pierwsze mieszkanie. Jak poinformował Waldemar Buda, mowa jest o dwóch rozwiązaniach. Pierwszy to kredyt mieszkaniowy na 2%, drugi to konto mieszkaniowe. „Bezpieczny kredyt” da możliwość zaciągnięcia finansowania, do którego państwo będzie dopłacało różnicę między stałą a zmienną stopą oprocentowania przez 10 lat.
Ogłosiliśmy dziś #BezpiecznyKredyt2% oraz #KontoMieszkaniowe. To kompleksowe rozwiązania - dla osób gotowych kupić pierwsze M i dla tych, które planują to zrobić w perspektywie kilku lat.
— Ministerstwo Rozwoju i Technologii (@MRiTGOVPL) December 16, 2022
Więcej informacji: https://t.co/PzoaFQHS9f #PierwszeMieszkanie pic.twitter.com/cD0BlYpdTm
W przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego będzie można starać się o kredyt rzędu 500 tys. zł, z kolei w przypadku rodziny z dzieckiem, małżeństwa, lub samotnego rodzica, finansowanie będzie mogło wynieść 600 tys. zł.
Podczas wyboru mieszkania nie będzie obowiązywał limit ceny 1 mkw. oraz będą się kwalifikowały mieszkania zarówno z rynku pierwotnego, jak i wtórnego.
„Widzimy, że rynek pierwotny ma pewnego rodzaju problemy. Mieszkań w 2023 roku będzie stosunkowo mniej w stosunku do 2022 roku. Nie chcielibyśmy, żeby była taka bariera, że nie można skorzystać z programu, bo nie ma mieszkań, które są na rynku pierwotnym” – podkreślił w piątek Waldemar Buda.
Co ciekawe, jak zapowiedział minister, „Pierwsze mieszkanie” będzie można połączyć z działającym już programem „Mieszkanie bez wkładu własnego”. Czyli pomysł może się okazać dobrym rozwiązaniem dla osób ze zdolnością kredytową, ale bez oszczędności na wkład własny.
„Oczywiście możemy przy okazji tego instrumentu skorzystać również z instrumentów, które zaproponowaliśmy już wcześniej, czyli Mieszkanie bez wkładu własnego. Jeżeli więc ktoś będzie miał zdolność, będzie chciał skorzystać z tego programu, ale nie ma wkładu własnego, to będzie mógł te dwa rozwiązania ze sobą połączyć” – powiedział minister rozwoju i technologii.
Konto mieszkaniowe
Drugie rozwiązanie w ramach „Pierwszego mieszkania” to otwarcie konta mieszkaniowego. Osoba, która będzie tym zainteresowana, będzie musiała otworzyć konto oszczędnościowe w jednym z banków komercyjnych i systematycznie wpłacać od 500 do 2000 zł. Okres oszczędzania wyniesie od 3 do 10 lat.
„Systematyczne wpłaty od 3 do 10 lat. Deklaracja wpłaty nie jest wiążąca - można w tym okresie wysokość wpłaty zmieniać i można również jednej wpłaty w roku nie uiszczać” – wyjaśnił minister.
Jak zaznaczył Waldemar Buda, w przypadku, w którym zaoszczędzone środki zostaną wykorzystane na cele mieszkaniowe w ciągu 5 lat od zakończenia oszczędzania, przewidziana będzie premia. Premia, według zapowiedzi rządu, będzie równa wartości wskaźnika inflacyjnego przez cały okres oszczędzania.
„To jest produkt, który nie ma sobie żadnej konkurencji, jeśli chodzi o stopę zwrotu, czyli dzisiaj mówimy, że za 2022 rok mamy prawie 14 proc. łącznie rocznej waloryzacji - to o taki wskaźnik byłaby zwaloryzowana kwota oszczędzania. Plus to co, oczywiście, jest jako komercyjne oprocentowanie w ramach banku.” – powiedział Waldemar buda w piątek.