Próchnik – spółka notowana od początku istnienia GPW może zbankrutować | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
08 maj 2018, 09:27

Próchnik – spółka notowana od początku istnienia GPW może zbankrutować

Zarząd najstarszej polskiej spółki giełdowej przygotuje wniosek o ogłoszenie upadłości. Próchnik może jednak wciąż zostać skutecznie zrestrukturyzowany – przekonują jego władze. A jeszcze ponad rok temu ówczesny prezes firmy odzieżowej przekonywał, że jej rewitalizacja zakończy się sukcesem...

64,5 mln zł straty w 2017 roku – taki wynik netto zachwiałby każdą spółką giełdową. A co dopiero Próchnikiem, który w ostatnich latach na sprzedaży odzieży notował nieco ponad 50 mln zł rocznych przychodów, a którego wartość rynkowa sięga ledwie 9,6 mln zł...

Wyniki finansowe spółki Próchnik (w tys. zł)

wyniki próchnik

Źródło: Strefa Inwestorów

Próchnik umiera, ale się nie poddaje

Wczoraj zarząd Próchnika, na czele którego stoi Julian Kutrzeba, podjął decyzję o przygotowaniu wniosku o ogłoszenie upadłości. Nadal widzi jednak widzi realną szansę skutecznej restrukturyzacji – odpowiedni wniosek trafił już do sądu. Wniosek o upadłość zarząd przygotowuje z uwagi na wymogi polskiego prawa i „zagrożenia dla działalności operacyjnej spółki, wynikające z prowadzonych obecnie przez niektórych wierzycieli spółki postępowań egzekucyjnych dotyczących majątku spółki”. Sąd musi najpierw rozpoznać wniosek o restrukturyzację.

Na czym miałaby polegać restrukturyzacja Próchnika? Przede wszystkim na:

  • zbyciu wszystkich składników majątku, które nie są bezpośrednio niezbędne do kontynuacji działalności,
  • sprzedaży głównie przez Internet,
  • koncentracji na produkcji okryć wierzchnich,
  • koncentracji na rozwoju marki Próchnik,
  • sprzedaży marki Rage Age.

Zdaniem zarządu spółki Próchnik, specjalizacja (zawężenie asortymentu) ma pozwolić na ucieczkę z pułapki walki cenowej z dużo większymi konkurentami, oferującymi szeroką gamę produktów w wielkopowierzchniowych salonach.

próchnik gajer

Zobacz także: Producent gier też może zbankrutować. Oto 11 zagranicznych spółek gamingowych, które wyleciały z biznesu

Próchnik to 70 lat historii

Firma Próchnik to kawał historii polskiego przemysłu odzieżowego. Zaczęła działać w 1948 roku w Łodzi i stała się jedną z najważniejszych marek PRL-u. Największe triumfy święciła w latach 70-tych, kiedy garnitury od Próchnika uchodziły za szczyt elegancji. Nazwa marki to nazwisko jej patrona, Adama Feliksa Próchnika, słynnego nauczyciela i działacza socjalistycznego z Piotrkowa Trybunalskiego.

Próchnik to jedyna spółka, która była notowana na pierwszej sesji w nowożytnej historii warszawskiej giełdy, i jest na parkiecie to dziś. 16 kwietnia 1991 roku GPW ruszyła, proponując spekulantom papiery 5 firm: Exbud, Krosno, Tonsil, Kable (potem NKT Cables), Próchnik. Jedyną udaną inwestycją okazał się Exbud (+560% do 2002 roku). Na Kablach inwestorzy zanotowali symboliczny zysk (biorąc pod uwagę olbrzymią inflację z lat 90-tych). Krosno to była wielka wtopa (-88%).

I niestety wszystko wskazuje na to, że kolejną „miną” na którą nadepnęli inwestorzy będzie Próchnik. Obecnie kurs jest 98,9% poniżej ceny z debiutu. Akcja kosztuje 0,18 zł. Może być jeszcze tańsza...

Historia notowań spółki Próchnik

prc all

Źródło: Strefa Inwestorów

W roku 2017 miała się zakończyć rewitalizacja Próchnika...

Jeszcze na początku 2017 roku ówczesny prezes spółki Próchnik Rafał Bauer zapewniał w liście do akcjonariuszy, że biznes idzie dobrze, a spółka jest bliska zamknięcia z sukcesem okresu „rewitalizacji”:

„Rok 2016 okazał się przełomowy w historii spółki Próchnik. Zmiana dostawców, która umożliwiła zasadniczą przebudowę oferty produktowej pozwoliła na skokową zmianę wielkości realizowanych przychodów. Wszystkie oferowane kategorie, w tym najważniejsza, jaką są garnitury, odnotowały zdecydowane wzrosty [...]. Co ważne, głównym motorem rosnących przychodów była marka Adam Feliks Próchnik, której odzież trafiła do znacznie szerszego kręgu odbiorców. Nie mniej istotny dla przyszłości spółki był wzrost przychodów realizowanych w Internecie, gdzie udało się niemal potroić rezultaty osiągnięte w 2015 roku. Udział rynku e-commerce w przychodach ogółem za rok 2016 przekroczył 10% i z dużym prawdopodobieństwem w 2017 roku będzie jeszcze wyższy, co potwierdza obecną strategię spółki polegającą na konsekwentnym rozbudowaniu oferty w tym segmencie rynku. Rok 2016 pozwolił położyć ostateczny fundament pod przyszły rozwój spółki, choć wymaga ona jeszcze optymalizacji w dziedzinie kosztów. Te dokonają się w roku 2017, zamykając ostatecznie proces rewitalizacji marki Próchnik” – pisał Bauer.

Jak widać, zamiast powstania z martwych, trwają przygotowania do pogrzebu...

Zobacz także: Kruk, BEST, Kredyt Inkaso, Vindexus - problemy GetBack psują sentyment do windykatorów

3 lekcje od Próchnika

Z historii Próchnika można wyciągnąć kilka nauczek na przyszłość:

  1. Strategia „kup i trzymaj” może – niestety - nie być skuteczna w tak długim terminie, jak 27 lat. W tym okresie spółka Próchnik miała swoje wzloty i upadki, ale ostatecznie jest już blisko bankructwa. Zresztą spójrzmy, gdzie są pozostałe 4 spółki, które rozpoczynały historię GPW razem z Próchnikiem – nie ma ich już na GPW...
  2. Znana, nasiąknięta historią marka nie jest gwarancją sukcesu.
  3. Piękne, górnolotne, optymistyczne zdania kreślone przez prezesów spółek giełdowych w listach do akcjonariuszy to tylko słowa. Często, jak pokazuje przyszłość, słowa bez pokrycia.

Jeszcze do niedawna w logo Próchnika widoczny był Krzyż Walecznych. Marka zawsze mocno nawiązywała do polskiej historii. Czy teraz, w godzinie próby, zarząd Próchnika zawalczy, nie podda się? Zwycięży?

logo próchnik

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.