Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Inwestowanie w whisky. Jak to robić i ile można zarobić? - rozmowa z Christianem Svantessonem założycielem Single Malt Fund

Udostępnij

O tym czemu hossa na rynku whisky jeszcze długo się nie skończy, nawet jeśli po drodze przyjdzie korekta, porozmawialiśmy z Christianem Svantessonem, założycielem pierwszego na świecie funduszu inwestycyjnego lokującego środki w whisky.

Mija powoli okres, w którym szklaneczka szkockiej jest niezbędna, by przeżyć wieczór. Nie mija bynajmniej dobry okres dla whisky jako aktywa inwestycyjnego. Trwa on od wielu lat i trudno znaleźć przyczyny, dla których miałby się szybko skończyć. Tak przynajmniej wynika z naszej rozmowy z Christianem Svantessonem, szwedzkim inwestorem który założył pierwszy na świecie fundusz inwestujący w ten złocisty trunek.

Fundusz Single Malt Fund zakończył niedawno zbiórkę kapitału od inwestorów. By w niego zainwestować, trzeba było mieć co najmniej 1 000 euro. Fundusz ma mieć maksimum 25 mln euro aktywów i istnieć do 2024 roku. Niedługo jego udziały mają trafić na giełdę Nordic Growth Market – tam będzie nimi można handlować.
 

Notowania Rare Whisky Icon 100 Index – 10 lat

1

Źródło: Rare Whisky 101

----------------------

Piotr Rosik: Od wielu lat na rynku whisky trwa hossa. Ceny idą niemal nieprzerwanie w górę, po około 25% średniorocznie. Spójrzmy chociażby na Rare Whisky Icon 100 Index i inne tego typu wskaźniki. Czy dostrzega Pan jakieś sygnały przegrzania tego rynku? Czy należy się spodziewać korekty?

Christian Svantesson (Single Malt Fund): Cena whisky kolekcjonerskiej rzeczywiście rośnie w ostatnich latach dynamiczne. Oczywiście, prędzej czy później nadejdzie korekta. Pytanie tylko, czy ona dotknie cały rynek whisky, czy może tylko wybrane rodzaje whisky, z niektórych regionów? Może tylko niektóre marki? Ta ostatnia opcja wydaje mi się najbardziej prawdopodobna.

Tym niemniej, moim zdaniem, perspektywy dla rynku whisky i dla całej branży są bardzo „bycze”. Wszystkie dane wskazują, że podaż nie nadąża z zaspokajaniem popytu. Wielu producentów whisky ma plany znaczącego zwiększenia produkcji, ale biorąc pod uwagę to, jak bardzo rośnie popularność tego alkoholu w Chinach, Indiach i Azji Południowo-Wschodniej, wydaje się że trend wzrostowy jest niezagrożony w długim terminie.

Inwestorzy z jakich krajów najczęściej inwestują w whisky?

Niektóre europejskie rynki, jak Wielka Brytania, Irlandia i Szwecja, mają długą i bogatą tradycję, jeśli chodzi o kolekcjonowanie whisky. Od pewnego czasu jest ona skutecznie budowana również w Japonii czy na Tajwanie. Daje się zaobserwować rosnące lawinowo zainteresowanie whisky w Chinach i Azji Południowo-Wschodniej. Również amerykańska whisky zyskuje na popularności, także jako inwestycja, także wśród obywateli USA.

Zobacz także: Rozmowa o inwestowaniu w wino z Marcinem Piweckim: "Średnioroczna stopa zwrotu na rynku wina jest dość atrakcyjna, wynosi około 8-12%"

Czy stopy zwrotu z inwestycji w whisky szkocką, kanadyjską czy japońską znacznie się różnią?

Rzeczywiście whisky z niektórych krajów, takich jak Szkocja i Japonia, cieszą się większą popularnością wśród inwestorów, niż z innych. Jednak pojawiają się nowe trendy, na przykład whisky irlandzka zyskuje coraz większe uznanie w oczach inwestorów amerykańskich, co oczywiście ma wpływ na ceny. To nie oznacza, że nie istnieją whisky z lokalnych rynków, które jako aktywo inwestycyjne nie przynoszą satysfakcjonującej stopy zwrotu.

Które indeksy pokazujące zachowanie whisky jako aktywa inwestycyjnego są najlepsze, najbardziej wiarygodne, najbardziej miarodajne?

Bardzo dużą estymą cieszą się wskaźniki przygotowywane przez firmę Rare Whisky 101. Całkiem dobrą robotę wykonuje też firma prowadząca portal WhiskyStats.net.

rare


 Notowania Rare Whisky Japanese 100 Index – 3 lata

2

Źródło: Rare Whisky 101

Czy może Pan powiedzieć kilka słów o funduszu Single Malt Fund który Pan uruchamia? Dla jakiego typu inwestora jest to fundusz? Czy daje jakąś przewagę nad inwestowaniem w fizyczną whisky? I chyba najważniejsze – jaką będzie miał politykę inwestycyjną?

Fundusz kieruje swoją ofertę do inwestorów ze Szwecji. Mamy nadzieję, że przyciągnie do siebie wszystkich miłośników, koneserów whisky. Naszym celem jest dać szansę takim osobom na zbiorowe inwestowanie w aktywo, które kochają i rozumieją.

Fundusz inwestuje w rzadkie rodzaje whisky, głównie typu single malt. Kupuje głównie rzadkie butelki, niekoniecznie całe skrzynki. Przy funduszu została powołana rada specjalistów rynku whisky, którzy będą pomagać zarządzającym w podejmowaniu dobrych decyzji inwestycyjnych, będą tłumaczyć jak zmienia się rynek i branża. Rada składa się z 8 osób, z czego 3 będą skupiały się na kwestiach formalno-prawnych. Pozostałe to eksperci rynku whisky, wyselekcjonowani ze względu na swoje unikalne doświadczenie i wiedzę. Skład osobowy rady zostanie ujawniony późną wiosną.

Jaki typ inwestora powinien zainteresować się inwestowaniem w whisky? Czy potrzebny jest duży kapitał, by inwestować w whisky?

Whisky jako aktywo inwestycyjne spisuje się świetnie w ostatnich latach. Do tego jest nisko skorelowane z rynkiem akcji, dlatego może być doskonałym uzupełnieniem portfela każdego inwestora. Zawsze jednak powtarzam, że w whisky powinno się inwestować w taki sposób, w jaki się ją smakuje: powoli, a nie jednym chaustem. Picie whisky to musi być przyjemność, inwestowanie w whisky też powinno być przyjemnością.

Jeśli chodzi o poziom kapitału, to oczywiście inwestor powinien być osobą dość zamożną. Jednak fundusz Single Malt daje szansę na wejście na rynek przy niższych kwotach, niż gdyby próbować tego na własną rękę.

Czy inwestor powinien kupować całe skrzynki, czy może lepiej jakieś niezwykłe, pojedyncze butelki?

Trudno odpowiedzieć krótko i jednoznacznie na to pytanie. Potrzebowałbym napisać kilkustronicową analizę, a i tak to by nie wyczerpało tematu. Na pewno na niektórych niezwykle rzadkich butelkach, pochodzących z małych i historycznie uznanych destylarni można osiągnąć niesamowite stopy zwrotu.


Stopy zwrotu dla wybranych aktywów inwestycyjnych w I półroczu 2017 roku oraz od początku 2015 do połowy 2017 roku*

bloomberg

*od lewej: indeks whisky Apex 1000, indeks wina Liv-ex Fine Wine 100, indeks Diageo, indesk akcji brytyjskich FTSE 100, złoto, ropa Brent
Źródło: Rare Whisky 101, Bloomberg

Czyli nie można stwierdzić, co jest bardziej opłacalne dla inwestora: kupowanie skrzynek, beczek czy pojedynczych butelek kolekcjonerskich?

Nie da się precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno da się znaleźć przykłady inwestycji w beczki, które okazały się strzałem w dziesiątkę, ale tego typu inwestowanie wymaga wiedzy, cierpliwości. Wydaje się, że najbezpieczniej jest kupować butelki z limitowanych serii wypuszczanych przez znane destylarnie.

Czy występują mody na rynku whisky, tak jak na rynku sztuki?

Oczywiście. Polecałbym jednak nie patrzeć się na modę i stawiać na „pewne konie”, ze znanych i szanowanych destylarni.

Gdzie przechowywać whisky? Ile to kosztuje?

Przechowywanie whisky jest o wiele prostsze i tańsze, niż na przykład przechowywanie wina. Właściwe przechowywanie butelki złotego napoju nie powinno rodzić większych trudności, nawet na przestrzeni wielu dekad. Single Malt Fund ma wynajęte dwa magazyny, jeden w Szkocji i jeden w Niemczech, w których będziemy trzymać nasze aktywa.

Czy na rynku whisky zdarzają się fałszerstwa, tak jak na innych rynkach aktywów alternatywnych?

Niestety, tak. Może nie zdarzają się tak często, jak na rynku wina, ale się zdarzają. Dlatego inwestować na rynku whisky powinno się z pomocą wyspecjalizowanych doradców, pośredników.

Zobacz także: Rynek inwestycji alternatywnych jest pełen okazji. Oto 4 przykłady niesamowitych stóp zwrotu

W jakie whisky radzi Pan obecnie inwestować?

Sugeruję bezpieczne inwestowanie, czyli kupowanie butelek z limitowanych edycji, od znanych producentów. Klasyczne szkockie single malty, takie jak Macallan, Dalmore, Bowmore czy Ardbeg, będą najlepszą, najpewniejszą inwestycją. Jeśli ktoś chce zbudować większy portfel, może do niego włożyć także jakieś whisky japońskie. W trakcie ostatnich 5 lat whisky z Kraju Kwitnącej Wiśni drożały nawet szybciej, niż szkockie klasyki.

Jak wygląda Pańska prognoza dla rynku whisky na najbliższe lata?

Tak jak już mówiłem na początku, niebywale rosnące zainteresowanie inwestorów z takich krajów, jak Chiny, Indie, Singapur czy USA powoduje, że w długim terminie trend wzrostowy powinien się utrzymać.

Może Pan zdradzić, jaka jest Pańska ulubiona whisky? A może woli Pan wino? [śmiech]

[śmiech] Widzę, że humor Panu dopisuje. No cóż, rzeczywiście czasami wolę napić się wina. Ale prawda jest też taka, że da się znaleźć dobrą whisky na każdą okazję. Mam dwóch faworytów. Na co dzień poleciłbym 18-letnią szkocką Highland Park, ona jest świetnie zbalansowana, uniwersalna. Gdybym jednak miał wybrać jedną jedyną i konsumować ją do końca życia, to sięgnąłbym po 16-letnią Mortlach Flora & Fauna – to jest według mnie hit wszech czasów!

Dziękuję za rozmowę.

mort

Źródło: sklep Dom Whisky


 

Christian Svantesson – założyciel Single Malt Fund. Od ponad 20 lat aktywnie działa w biznesie, zasiada m.in w radzie nadzorczej spółki SafeHotels Alliance. Absolwent uniwersytetu w Karlstadt.

Udostępnij