Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

„Chcemy produkować gry, które jednocześnie będą niosły za sobą głębszy przekaz oraz będą jakościowe” – Dawid Ciślak, Polyslash

Udostępnij

27 sierpnia na NewConnect zadebiutuje Polyslash – studio, które zyskało większą rozpoznawalność dzięki grze We. The Revolution.

Polyslash działa na rynku gier od 2016 roku i niemal od początku współpracuje z Grupą PlayWay. Na swoim koncie ma dwie gry – Phantaruk i We. The Revolution. Dzięki drugiemu tytułowi Dawid Ciślak, prezes spółki otrzymał na początku roku nagrodę „Paszporty Polityki” w kategorii kultura cyfrowa. Aktualnie spółka pracuje nad dwoma symulatorami, które mają się wyróżniać oprawą artystyczną.

O debiucie na rynku NewConnect, planach rozwoju oraz kolejnych projektach artystycznych rozmawialiśmy z prezesem Polyslash, Dawidem Ciślakiem.

Natalia Kieszek: Ostatni raz mieliśmy okazję porozmawiać przy okazji wręczenia nagród „Paszporty Polityki”. Jak to wyróżnienie wpłynęło na rozpoznawalność spółki na rynku gier?

Dawid Ciślak: Wyróżnienie ugruntowało naszą pozycję na rynku gier. Już We. The Revolution, które miało premierę w 2019 roku, sprawiło, że Polyslash zaistniało w gamedev’ie. Wcześniej byliśmy bardziej anonimowym studiem, jednak „Paszporty Polityki” pokazały, że historia tej gry nie skończy się jedynie na udanej premierze. Wyróżnienie również wpłynęło na samą sprzedaż We. The Revolution. W pierwszych miesiącach po wręczeniu nagrody zauważyliśmy większe zainteresowanie graczy tym tytułem.

Polyslash zadebiutuje na giełdzie z jedną grą, która odniosła sukces. We The. Revolution sprzedało się w 49 tys. egzemplarzy. Czy spółka planuje rozwijać dalej ten tytuł?

W tym momencie skupiamy się na tym, aby rozszerzyć nasze portfolio. Stawiamy na systematyczność rozwoju. Jednak to nie oznacza, że już definitywnie zamykamy temat „We. The Revolution”. Nie ukrywam, że ta gra jest dla mnie szczególnie ważna. W przyszłości prawdopodobnie wrócimy do tego tytułu, ale jeszcze nie wiemy w jakiej formie.

Spółka już 27 sierpnia zadebiutuje na NewConnect. Jednak pierwotnie debiut był planowany na I półrocze br. Dlaczego zmieniono ten termin?

Na przesunięcie naszego debiutu wpłynęły rzeczy niezależne od nas, jak epidemia koronawirusa. Przejście na pracę zdalną i lockdown spowodowały szereg wyzwań komunikacyjnych, które opóźniły proces dopuszczenia nas na giełdę.

Zobacz także: Polyslash zadebiutuje na NewConnect

W zeszłym roku spółka przeprowadziła udaną emisję akcji. Czy w planach są kolejne?

Na ten moment nie mamy planów na kolejną emisję. Ta, która odbyła się w ubiegłym roku, była dla nas wystarczająca. Dzięki niej zdobyliśmy fundusze na realizację projektów, nad którymi obecnie pracujemy. Nie oznacza to jednak, że zamykamy się na taką możliwość. Być może w którymś momencie poszerzania naszego portfolio uznamy, że emisja akcji będzie potrzebna spółce.

W portfolio spółki znajdują się 2 symulatory: Mech Mechanic oraz Tribe: Primitive Builder. Jak przebiegają prace nad tymi tytułami?

Jesteśmy już na końcowym etapie prac nad Mech Mechanic Simulator. Zarówno core rozgrywki, jak i oprawa wizualna, zostały opracowane. Aktualnie szlifujemy ten tytuł i eliminujemy błędy, które się pojawiły. Pierwotnie zakładaliśmy premierę gry w październiku br. - ten termin na ten moment pozostaje aktualny, jednak nie chcemy jeszcze podawać daty dziennej. Wszystko zależy od przebiegu końcowych prac.

Nasz drugi symulator to „Tribe: Primitive Builder”. Pomimo sytuacji związanej z koronawirusem, nie mamy opóźnień przy produkcji tego tytułu. Cały czas podtrzymujemy datę premiery w 2021 roku, jednak wstrzymujemy się jeszcze z podaniem konkretnego terminu.
 

Tribe Primitive Builder
 

W pierwszej kolejności nasze tytuły będą dystrybuowane na PC, następnie będą przygotowywane wersje na Nintendo Switch oraz konsole PS4 i Xbox One. Nie zamykamy się na konsole nowej generacji. Już mamy możliwość wykonywania gier na nowego Xboxa, ponieważ podpisaliśmy aneks do umowy ze spółką Microsoft.

Polyslash niemal od początku współpracuje z grupą PlayWay. Czy spółka korzysta z testerów, którymi dysponuje PlayWay?

Mech Mechanic będzie klasycznym symulatorem, który czerpie bardzo dużo z najlepszych gier PlayWaya takich jak Car Mechanic Simulator. Regularnie korzystamy zarówno z doświadczenia grupy, jak i działu testerów. Ta współpraca pozwoliła nam już udoskonalić kilka elementów w grze.

Zobacz także: Debiut Polyslash z grupy PlayWay. Co warto wiedzieć o spółce?

Czy przed premierą gier, spółka planuje wydanie prologów na Steamie?

W przypadku Mech Mechanic Simulator mamy już zaplanowane wydanie dema gry. Również w przypadku gry Tribe: Primitive Builder przewidujemy wypuszczenie demo, aby gracze mieli szansę poznać i ocenić tytuł.

W dokumencie ofertowym spółki znajduje się informacja na temat gry o roboczej nazwie Song of War. Czy będzie to projekt artystyczny, o którym wspominał Pan przy okazji naszego pierwszego wywiadu?

Jest to ten projekt artystyczny, o którym już wspominałem. Na ten moment nie chcę zdradzać szczegółów dotyczących tej produkcji. Oficjalnie ogłosimy projekt, kiedy będziemy w pełni pewni jego jakości.

Czy Polyslash chce się wyróżniać na rynku gier takimi projektami artystycznymi, jak We. The Revolution?

Tak, ale chcę podkreślić, że nawet nasze symulatory będą mieć aspekt artystyczny. Staramy się robić je na zdecydowanie wyższym poziomie. Chcemy produkować gry, które jednocześnie będą niosły za sobą głębszy przekaz oraz będą jakościowe. Dlatego każda nasza produkcja będzie się tym wyróżniać.

Spółka chce docelowo wydawać przynajmniej jedną grę rocznie. To jakie są przewidywane budżety?

Nie chcę mówić o konkretnych kwotach. Nie mamy z góry wyznaczonych budżetów na dany projekt. Zamierzamy dopasować go indywidualnie do każdej produkcji, oceniając potrzeby tytułu.

Oprócz realizacji produkcji własnych, spółka rozwija również pion wydawniczy. Ile do tej pory podpisano umów w tym zakresie?

Mamy już pierwszy tytuł, który realizujemy w ramach naszej działalności wydawniczej. Umowa została podpisana ze spółką Art Games notowaną na rynku NewConnect. Nasza współpraca dotyczy gry Alchemist Simulator. Będziemy wydawcą tego tytułu zarówno wersji na PC jak i konsole. Premiera odbędzie się jeszcze w tym roku. Będzie to nasze pierwsze wejście w działalność wydawniczą.

Planujemy również rozpoczęcie prac nad kolejną produkcją. Będziemy się starali, aby słowo systematyczność szło w parze z naszym pionem wydawniczym.

Pion wydawniczy to nie wszystko. Spółka podpisała również umowę na produkcję gry mobilnej – Police Shootout. Czy to nowy segment działalności?

Jest to kierunek, którym się zainteresowaliśmy i chcemy, aby w przyszłości był to dodatkowy pion naszej działalności. Dużo zależy od tego jak pójdzie nam praca przy pierwszym projekcie. Nie ukrywamy, że jest to dla nas nowy teren, który dopiero będziemy poznawać. Marka „Police Shootout” cieszy się już dużym zainteresowaniem na platformie Steam, co jest dla nas plusem. Przy produkcji wersji mobilnej współpracujemy z PlayWayem, dlatego korzystamy z ich doświadczenia. Decyzję czy segment gier mobilnych na stałe wpisze się w naszą działalność podejmiemy dopiero za jakiś czas.

Zobacz także: Polyslash wchodzi na rynek gier mobilnych z grą Police Shootout

Spółka zdecydowanie zdywersyfikowała swoją działalność. Na razie jest zatrudnionych około 20 osób, czy planowane jest powiększenie zespołu?

Etap powiększenia naszego zespołu mamy już za sobą i aktualnie staramy się, aby team był zgrany. Jednak wraz z systematycznym powiększaniem liczby projektów, skłaniamy się do zatrudnienia większej liczby doświadczonych osób.

Czy branża gier wciąż będzie się cieszyć taką popularnością zarówno wśród inwestorów jak i graczy?

Branża gier jest obecnie w takim natarciu, w jakim była branża filmowa w połowie XX wieku. Tego rozwoju nie da się już zatrzymać, pytanie jedynie jest jakie tempo zostanie utrzymane. Wiele spółek zauważyło chwilowe zainteresowanie grami, jednak według mnie efekt będzie bardziej długotrwały. Same gry komputerowe zaczęły być postrzegane jako medium na każdą okazję. Poza tym branża gamingowa jest odporna na zagrożenia związane z koronawirusem.

Dziękuję za rozmowę.

Zobacz także: Chcemy aby Polyslash tworzył zarówno gry artystyczne jak i rozrywkowe – Dawid Ciślak, laureat Paszportu Polityki

Udostępnij