Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

„Akwizycje dostarczą nam specjalistów i pozwolą na umacnianie naszej gałęzi produktowej” – Krzysztof Wojewodzic, CEO Escola

Udostępnij

Escola działa na rynku IT oferując zarówno indywidualnym klientom jak i większym firmom rozwiązania mobilne i webowe. Spółka prowadzi kampanię na platformie CrowdConnect, aby zrealizować cele akwizycyjne.

Spółka z branży IT ma aktualnie w ofercie 5 produktów, które zamierza dalej rozwijać. Firma zamierza również aktywnie działać na rynku M&A przejmując kolejne software housy. Escola została ponadto wyróżniona w rankingu Clutch jako jedna z najszybciej rosnących firm IT na świecie. O tym właśnie rynku, rozwoju produktowym firmy oraz planach akwizycyjnych rozmawialiśmy z Krzysztofem Wojewodzicem, prezesem spółki Escola.

Natalia Kieszek: Escola działa na rynku IT już od kilku lat. Jak zmieniał się rynek na przestrzeni lat?

Krzysztof Wojewodzic: IT to dynamiczny rynek, który praktycznie z każdym kwartałem ewoluuje. Co chwilę zmieniają się standardy i w ekspresowym tempie obejmują całą branżę. Przykładowo, kilka lat temu w aplikacjach mobilnych królowały rozwiązania programowane na iOS i Android osobno, a teraz 2 aplikacje tworzy się za pomocą narzędzi multiplatformowych.

Dostarczacie rozwiązania IT zarówno dla klientów korporacyjnych, jak i indywidualnych. Kto jest dominującym odbiorcą usług świadczonych przez Escolę?

Escola S.A. stara się utrzymać balans między typami klientów - małe, średnie i duże firmy są klientami. Chcemy unikać robienia „stronek na Wordpressie” i jednocześnie nie jesteśmy firmą, która stworzy program na miarę Salesforce czy SAP. Pozycjonujemy się jako Software house, który robi aplikacje od 100 tys. - 1mln złotych. Choć są już dwaj klienci, którzy sumarycznie zostawili u nas większą kwotę na przestrzeni lat.

Zobacz także: Technologiczna spółka Escola rozpoczyna crowdfunding udziałowy. Co warto wiedzieć o ofercie akcji 

W latach 2019-2020 odnotowaliście wzrost przychodów o ponad 180%. Z czego wynika taki skok wyników w tych latach?

Na ten rezultat składają się 3 czynniki. Pierwszy to bliska współpraca sprzedawców i programistów. Handlowcy umieją rozmawiać z klientami, znajdują ciekawe możliwości i analizują potrzeby klientów. Przy wycenie współpracują z programistami. Właśnie programiści, bazując na swojej wiedzy, pomagają dokładniej wycenić końcowy projekt. Wtedy łatwiej dopasować potrzeby klientów i zgrać to z budżetem. Gdy mamy podpisaną umowę, projekt realizuje doświadczony zespół developerski, co ważne w iteracjach, gdzie odbiory są możliwie częste (co tydzień lub dwa). To podejście stosujemy niezależnie czy to jest mały klient, czy publiczna uczelnia.

Dzięki staranności klienci są naszymi ambasadorami i polecają usługi Escola dalej. Ta metoda, mimo zmiany nośników informacji, nadal jest najskuteczniejsza. Wiele poleceń uzyskaliśmy też od naszych akcjonariuszy. To grupa ponad 350 osób z różnymi kontaktami, która wie, że nowe projekty w Escoli dodają wartości ich akcjom.

Drugi czynnik rozwoju to akwizycje. Dziś nie brakuje nam klientów, ale brakuje specjalistów do ich realizacji. Natomiast trzeci wyróżnik Escola to zaangażowanie w dzielenie się wiedzą. Wiele firm boi się, że ktoś im ukradnie ich sekrety i know - how. Jako przedsiębiorca po 2 exitach wiem, że skopiowanie czyjegoś modelu biznesowego jest prawie niemożliwe. Jest tak wiele szczegółów, których nie widać na zewnątrz, że nie należy się bać dawać wiedzy za darmo.

Między innymi nagrywamy podcast „Escola Mobile”, skierowany do liderów, którzy skalują swój biznes z pomocą technologii. Zapraszamy do niego gości technicznych i nie tylko, te rozmowy odbywamy LIVE, publikujemy w formie podcastu, postów, artykułów na blogu i filmów na kanale YouTube. W ten sposób się uczymy od najlepszych. I trafiamy z przekazem właśnie do osób, które tej wiedzy potrzebują. Sam się z tego podcastu bardzo dużo nauczyłem. Marketingowo, dzięki Escola Mobile nie jesteśmy dla Klientów ludźmi znikąd wyróżniamy się na tle konkurencji. Jeśli robią dobre podcasty, to może robią też dobre oprogramowanie?

Czy macie już prognozy finansowe na kolejne lata?

Tak, rok 2020 zakończyliśmy z przychodami na poziomie 6,2 mln zł, a zysk wyniósł 1,3 mln zł. Na rok 2021 przewidujemy przychody 9+mln zł i zysk = 2 mln zł. Szczegóły są w naszym prospekcie na stronie emisja.escola.pl

przychody Escola

Źródło: Prezentacja inwestorska Escola

Zobacz także: Technologiczna spółka Escola chce zadebiutować na NewConnect w 2022 r. 

Escola weszła również na rynek aplikacji mobilnych. Kiedy dokładnie zdecydowaliście się na ten ruch i czym on zaowocował?

Escola zaczęła jako firma EdTech i mobile. Po pierwsze odróżniamy się w ten sposób od małych agencji tworzących proste serwisy www - mobile jest nieco trudniejszy, a zarazem nie są to systemy klasy Enterprise, które kosztują od kilku milionów złotych w górę. Mobilny dostęp do najważniejszych spraw nadal zyskuje na znaczeniu - w zakupach, w nadawaniu i odbiorze paczek, w bankowości (Escola utrzymuje dwie aplikacje bankowe), w streamingu treści rozrywkowych (Radio 357).

Wasza spółka zależna została wyróżniona już za dwie aplikacje dla Orlenu oraz Radia 357. Jakie aktualnie nowe aplikacje są w przygotowaniu?

Mamy kilka własnych produktów, które obecnie szybko się rozwijają, zdobywając zarówno polski rynek, jak i zagraniczny. Mamy Meetinga, Escola LMS, Frivo, Heseya i Pupile, każde z tych rozwiązań jest na swój sposób innowacyjne. Oczywiście realizujemy przede wszystkim projekty dla naszych klientów, które moim zdaniem mają szanse na zdobycie wielu nagród w przyszłych edycjach Mobile Trends Awards.

Najważniejszym wyróżnieniem spółki jest 6. miejsce w rankingu Clutch. Co ono dla Was oznacza? Czy chcecie w przyszłości znaleźć się na podium tej listy?

To dopiero początek, bo przed nami jeszcze wiele wyzwań - łatwo jest mieć duża dynamikę mając 50 osób, grunt to ją utrzymać mając 500 osób na pokładzie. To, że Escola S.A. szybko się rozwija wiem z cokwartalnych bilansów (Q2 2021 wzrost 30% r/r). Rankingi przede wszystkim uwiarygodniają nas przed naszymi akcjonariuszami.

Spółka dywersyfikuje swoją działalność poprzez własne produkty. Jakie produkty do tej pory udało się rozwinąć?

Obecnie mamy 5 produktów: Meetinga, Escola LMS, Frivo, Heseya i PupileVet. Meetinga to system do obsługi targów i eventów zarówno offline, jak i online. Aplikacja powstała jako narzędzie dla organizatorów spotkań, konferencji, targów i innych wydarzeń o różnej skali. Organizatorowi takiego wydarzenia dajemy dostęp 40 gotowych modułów, dzięki którym może m.in. dowolnie edytować treści, grafiki, dodawać prelekcję, ankiety, a to wszystko jest od razu dostępne dla uczestnika w aplikacji mobilnej.

Frivo to aplikacja mobilna i system webowy dla restauratorów. Ten produkt rozwiązuje stały dla tej branży problem długich kolejek i rezygnacji klientów z zamawiania w beach barach, większych restauracjach oraz innych miejscach większych skupisk, w którym czas oczekiwania na realizację zamówienia jest wydłużony.

Escola LMS to nowatorskie podejście do e-learningu. System, który umożliwia natychmiastowe tworzenie dedykowanych platform szkoleniowych. W tym modelu możliwe jest uruchomienie platformy szkoleniowej zgodnie z potrzebami klienta w różnych formatach, na mobile i www. W tej chwili dobre rozwiązanie headless LMS ma tylko firma Adobe, a branża jest ogromna. Wierzę, że możemy na tym rynku konkurować.

PupileVet to mobilne rozwiązanie dedykowane dla branży vet: lekarzy weterynarii i przedsiębiorców, np. opiekunów zwierząt, petsitterów czy groomerów. Podstawową funkcjonalnością jest możliwość zdalnej rezerwacji wizyt, a także dostęp online do historii leczenia pupila.

Ostatnim najnowszym produktem, który rozwijamy jest Heseya. To e-commerce stworzony na bazie naszych doświadczeń podczas realizacji dedykowanych sklepów dla różnorodnych klientów.

Czy w planach macie kolejne produkty własne?

Na ten moment chcemy się skupić na rozwoju obecnej linii produktowej i umocnieniu swojej pozycji na wybranych rynkach. Jeśli miałbym wskazać produkt, który mogę określić jako nowy produkt, to będzie to na pewno innowacyjny system e-commerce Heseya jako najmłodsze rozwiązanie w naszej rodzinie i tu mogę zapewnić, że planujemy je mocno rozwijać i powalczyć o rynek z największymi.

Do tej pory Escola przeprowadziła dwie rundy inwestycyjne, w ramach których pozyskano prawie 1 mln zł. Jakie cele udało się zrealizować dzięki tej kwocie?

W pierwszej rundzie finansowania zyskaliśmy ponad 400 tys. zł i z tych środków zakupiliśmy gdański software house Qunabu, aby zwiększyć kompetencje webowe. To dało nam wielki impuls do rozwoju, bo na pokład Escola weszło kilkanaście niesamowicie mocnych programistów. Właściciele Qunabu zostali odpowiednio naszymi CTO i CPO.

Druga runda to ponad 520 tys. złotych, które przeznaczyliśmy na zakup software house Visent Coders, tworzącego aplikacje mobilne i webowe. Ten zakup miał dwie zalety - zyskaliśmy aplikację Meetinga.com, przeznaczoną do wspierania targów i eventów oraz grupę zapalonych programistów, w tym dzisiejszą dyrektorkę sprzedaży - Ilnę.

Teraz na platformie CrowdConnect startuje kolejna kampania – jakie są jej parametry?

W zależności od popytu, po emisji spółka będzie wyceniana na 20-22 mln zł. Wejście na NewConnect planujemy w pierwszym kwartale 2022 roku.

Zobacz także: Escola planuje pozyskać do 4 mln zł z emisji akcji. Kampania crowdinvestingowa na Crowdconnect.pl ruszy 27 lipca

Jednym z celów kampanii jest akwizycja spółek z segmentu IT. Czy już poczyniliście konkretne kroki na rynku M&A?

Jeszcze przed emisją akcji przejęliśmy większość udziałów w spółce Heseya, aby rozwijać się na rynku e-commerce. Włączyliśmy do grupy kapitałowej Frivo Sp. z o.o., dzięki której mamy mocny produkt, ułatwiający zamawianie dań w restauracjach. Bardzo cenną akwizycją był software house z Małopolski, dzięki któremu uzyskaliśmy doświadczonych programistów i PM. To dało niezwykle mocny impuls do realizacji zadań. Mogliśmy też zwiększyć liczbę zamówień - jak wspominałem dziś ograniczeniem nie jest popyt na usługi IT, ale dostęp do specjalistów.

Jakie inne założenia chcecie zrealizować za pozyskaną kwotę?

Planujemy dokonać min. 2 przejęcia na rynku software house’ów, które pozwolą nam na dalszy rozwój. W rozmowach mamy prawie 10 podmiotów. Ponadto mamy duże plany dla naszego produktu Escola LMS, Frivo i pozostałych naszych produktów.

Jaki macie pomysł na rozwój działalności w segmencie venture building?

Escola składa się z kilku firm od 2017 roku. Aktywnie poszukujemy nowych przedsiębiorstw, aby dodać wartość do zespołu i portfolio produktowego firmy - nie jest to łatwe i jak mówi prof. Witold Orłowski (przewodniczący Rady Nadzorczej Escola S.A.) - trzeba nie szukać okazji, trzeba szukać superokazji. Dziś mamy za sobą 3 lata doświadczeń w akwizycjach. Pomysł się sprawdził, co realnie widać, bo rok do roku mieliśmy 182% wzrostu przychodów.

Planujecie debiut na rynku NewConnect w przyszłym roku. Które spółki z rynku kapitałowego będą Waszą konkurencją?

Każdego dnia spotykamy się z konkurencją, rywalizując z nimi o nowe projekty i rynki, więc dobrze znamy naszą bliższą i dalszą konkurencję, ale to nie jest to, na czym chcemy się skupić. Natomiast rynek usług, jak i produktów IT rośnie równie szybko co firmy, które na nim działają.

Escola zawsze przyświecała myśl dzielenia się wiedzą i to, czy ktoś jest naszym klientem, czy jest z firmy konkurencyjnej nie ma dla nas znaczenia. Nasze podcasty, artykuły i filmy są dla wszystkich dostępne - także konkurencji, to nas wyróżnia, że nie oglądamy się na konkurencję, chcemy często być przed nią i widzimy często, że nasze pomysły są podłapywane - co świadczy o tym, że są skuteczne.

Jaka jest długoterminowa wizja spółki?

Na pewno będzie to jej dalszy wzrost skali działalności - nie mamy jak wiele spółek granicy wzrostu. Nie chcemy być butikową agencją IT. Akwizycje dostarczą nam specjalistów i pozwolą na umacnianie naszej gałęzi produktowej. Bardzo nam także zależy na zwiększeniu zyskowności i utrzymaniu marżowości firmy (ponad 20% za 2020 rok). Obecnie aktywnie pozyskujemy klientów zagranicznych poprzez działania sprzedażowo-marketingowe i w dalszych latach mam zamiar te działania jeszcze bardziej zintensyfikować. Obecnie proporcja klientów zagranicznych do polskich stanowi 50-50. Chcemy nieco zwiększyć przychody w euro i dolarach. Ostatnią kwestią, na jaką chcemy położyć nacisk to umiędzynarodowienie naszych własnych produktów.

Dziękuję za rozmowę.

Zobacz także: „Software Development będzie odgrywać znaczącą rolę w naszych wynikach finansowych w najbliższym czasie” - Robert Strzelecki, CEO TenderHut

Udostępnij