Gospodarka w USA zwalnia. Fed podnosi stopy procentowe
Rezerwa Federalna kontynuuje walkę z rekordową inflacją i podwyższa stopy procentowe o 75 pb do przedziału 2,25% - 2,5% oraz przyznaje, że „wskaźniki wydatków oraz produkcji złagodniały". To wyraźne potwierdzenie ze strony Fed, że gospodarka zwalnia.
Decyzja była jednomyślna, włączając w to głosy nowo powołanych urzędników Fedu: Michaela S. Barra, potwierdzonego przez Senat w tym miesiącu na stanowisko wiceprzewodniczącego, oraz Susan M. Collins, która rozpoczęła pracę jako prezes z Bostonu Fed 1 lipca.
Podwyżka o 75 pb to dokładnie tyle ile przewidywało Wall Street.
To kolejny ruch amerykańskiego banku centralnego w agresywnej kampanii próby schłodzenia inflacji z 40-letniego maksimum. Już od czerwca decydenci pokazują Wall Street, że to koniec okresu nadzwyczajnych bodźców pandemicznych. To najszybsze zacieśnianie polityki pieniężnej od dziesięcioleci
Po wydaniu decyzji, o godzinie 20:30 (polskiego czasu) odbędzie się konferencja prasowa przewodniczącego Fed Jerome Powell, gdzie wytłumaczy jakie są następne ruchy w związku z rekordową inflacją.
Mediana decydentów oczekuje obecnie, że inflacja w tym roku wyniesie 5,2%, w porównaniu z 4,3% przewidywanymi w marcu. Fed sygnalizuje, że kolejne podwyżki stóp procentowych już w drodze, a komitet ponownie stwierdził, że „przewiduje, iż ciągłe podwyżki w zakresie docelowym są odpowiednie".
Decydenci nie zdecydowali się podnieść stóp o pełny punk procentowy jak sądzili niektórzy analitycy po ostatnim wysokim odczycie czerwcowej inflacji. Konsensus oraz oczekiwania wskazują, że stopy procentowe do końca roku będą na poziomie 3%.
Kampania podwyższenia stóp ma na celu spowolnienie popytu, więc w tym sensie złagodzenie wydatków odzwierciedla, że polityka Fed osiąga swój cel.
Na kryzys energetyczny ma wpływ wiek polskich elektrowni. Ponad połowa ma więcej niż 50 lat