Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Prezes NBP Marek Belka, nie należy do grona przyjaciół sektora bankowego. W przeszłości wielokrotnie przestrzegał i groził palcem bankowcom. Dzisiaj w wywiadzie na antenie TVN 24 BiŚ jednoznacznie stwierdził, że jednoczesne wprowadzanie w Polsce podatku od aktywów bankowych i restrukturyzacja kredytów frankowych to przepis na kryzys bankowy w naszym kraju.
Przychylamy się do opinii prezesa NBP. Naszym zdaniem, jeżeli ta ustawa wejdzie w życie w takiej formie, jak zaprezentowała to Kancelaria Prezydenta, to możemy powoli zacząć się martwić o swoje oszczędności w bankach.
Dobre intencje prezydenckiej ustawy
Zaproponowany przez Kancelarię Prezydenta projekt ustawy ma w założeniach dobre intencje. Z jednej strony Prezydent chce ulżyć kredytobiorcom we franku szwajcarskim, którzy to znaleźli się w bardzo złej sytuacji, a z drugiej chce zlikwidować z sektora bankowego ryzyko systemowe, jakie stanowią kredyty w walucie obcej. Otwartym pytaniem jest jednak to czy to dobry moment, aby takie zmiany wprowadzić. Jesteśmy w momencie, gdy kurs szwajcarskiej waluty znajduje się na historycznych maksimach, a polski sektor bankowy zmaga się z poważnymi problemami i musi się dostosować do nowego podatku, jaki zacznie obowiązywać od lutego 2016 r.
Kto właściwie zapłaci za „sprawiedliwy kurs” CHF?
Za rozwiązanie problemu z kredytami w CHF mogą zapłacić tylko trzy strony: kredytobiorcy, banki albo budżet państwa. Projekt ustawy Prezydenckiej zakłada, że ostatecznie to właśnie budżet państwa zapłaci za restrukturyzację kredytów. Banki, które poniosą straty na restrukturyzacji kredytu, będą mogły liczyć na 20% obniżkę podatku od aktywów. Skumulowana strata będzie mogła być odliczana przez wiele lat, aż zostanie w całości pokryta. Krótko mówiąc, to budżet zapłaci za restrukturyzację, ale koszt ten zostanie rozbity w czasie.
W krótkim terminie jednak to właśnie banki muszą same ponieść koszt restrukturyzacji i jednocześnie płacić 80% należnego podatku od aktywów bankowych. Tutaj nie trzeba być wielkim znawcą bankowości, aby domyślić się, że same będą zmuszone przerzucać wyższe koszty na klientów. Także podsumowując w długim terminie koszt restrukturyzacji kredytów poniesie budżet państwa poprzez mniejsze wpływy z nowo uchwalonego podatku od aktywów bankowych, ale koszt ten zostanie on rozbity w czasie. W krótkim terminie banki będą musiały nowe obciążenie pokryć same lub poprzez podwyżkę opłat dla klientów.
Ile rocznych zysków, po uwzględnieniu nowego podatku i ulgi, będzie kosztowała banki restrukturyzacja kredytów frankowych?
Wymyślić ustawę każdy potrafi, problem zaczyna się, gdy trzeba znaleźć sposób na jej sfinansowanie i oszacować konsekwencje. W przypadku ustawy zaprezentowanej przez Kancelarię Prezydenta są nawet problemy w oszacowaniu jej kosztów. Wszystko zależy od wielu czynników o czym pisaliśmy. KNF ma teraz samodzielnie policzyć ile będzie kosztować restrukturyzacja, jeżeli wszyscy kredytobiorcy zdecydują się z niej skorzystać.
Na rynku pojawiły się jednak obliczenia samych banków na ten temat. mBank Reasearch szacuje, że „kurs sprawiedliwy” będzie kosztował banki w sumie 16 mld zł. Nie wszystkie jednak banki udzielały kredytów we franku szwajcarskim, także rozbicie kosztów na poszczególne banki należy ważyć wielkością ich portfeli w CHFPLN.
39 krotność zysku Getin Noble i 6 krotność Millenium
Nasze obliczenia są oparte na szacunkowych kosztach przewalutowania i z założeniem, że zyski banków w przyszłym roku się nie zmienią. Ponadto, przyjmujemy, że banki nie będą podnosić marż i innych kosztów oraz przede wszystkim prowadzić modyfikacji w swoich bilansach, aby płacić mniejszy podatek od aktywów. To są szacunki obarczone błędem, ale pokazują skalę problemu i jego najważniejszy element.
Zyski roczne, stan na koniec września 2015 (w mln zł) | Koszty jako wielokrotność zysku netto banku w 2016 roku po uwzględnieniu podatku i ulg (w mln zł) | Podatek od aktywów w 2016 r. (w mln zł) | Koszty jako wielokrotność zysku netto banku (w latach) | |
Getin Noble | 264 | 2 483 | 252 | 39,7 |
Millennium | 651 | 2 723 | 226 | 5,8 |
mBank | 1 303 | 2 845 | 437 | 3,0 |
Alior Bank | 370 | 768 | 130 | 2,9 |
PKO BP | 2 873 | 3 534 | 865 | 1,6 |
BZ WBK | 2 726 | 2 405 | 442 | 1,0 |
PEKAO | 2 546 | 765 | 568 | 0,4 |
ING Bank Śląski | 1 152 | 307 | 761 | 0,6 |
Handlowy | 713 | 169 | 548 | 0,6 |
Jak wynika z danych, problem stanowi tak naprawdę Getin Noble Bank, który do września 2015 roku zarobił 264 mln zł i jeżeli utrzyma ten wynik w przyszłym roku, to zostanie obciążony około 250 mln zł podatku od aktywów bankowych. Na czysto zarobi więc około 12 mln zł, a będzie musiał ponieść skumulowane koszty w wysokości około 2,4 mld zł związanych z przewalutowaniem kredytów w walucie obcej. Jeżeli nowe obciążenie uda się rozciągnąć w czasie, to nawet po uwzględnieniu ulgi w podatku, w obecnej sytuacji, pokrycie tych strat zajmie spółce Leszka Czarneckiego 39 lat. Na drugim miejscu znajduje się bank Millenium z około 6 latami rocznych zysków, potem mBank i Alior Bank, po 3 lata zysków. Największemu ze wszystkich banków, PKO BP, uporanie się z problemem „kursu sprawiedliwego” zajmie 1,6 krotność rocznych zysków.
Czego nie uwzględniają obliczenia?
Powyższe obliczenia jednoznacznie zapowiadają kryzys w polskim sektorze bankowym i nawet jeżeli są o połowę przeszacowane to i tak jest źle, bardzo źle! Nie uwzględniają one pozytywnej strony dla banków, jaki stanowi przewalutowanie. Zmiana kredytów z walutowych na złotówkowe zmniejszy ich poziom ryzyka w obliczeniach współczynników wypłacalności. W przypadku Getin Noble to może oznaczać, że bank nie będzie musiał się dokapitalizować, aby spełnić wymogi KNF. Nie zmienia to jednak faktu, że nowa ustawa zabierze mu zyski na lata i kto w takiej sytuacji z obligatariuszy będzie chciał kupić obligacje GNB, ryzykując, że nie zostaną spłacone tylko będą wiecznie rolowane?
Koło ratunkowe dla Getin Noble
W sierpniu 2015 roku policzyliśmy, że po uwzględnieniu podatku od aktywów i restrukturyzacji kredytów we franku szwajcarski jedna akcja Getin Noble jest warta 0,3 – 0,35 zł, a przy wprowadzeniu samego podatku 0,42-0,52 zł. Dzisiaj akcje GNB są notowane po 0,56 zł, czyli w swojej cenie uwzględniają jedynie nowy podatek. Widać, że inwestorzy nie wierzą w to, że ustawa zaprezentowana przez Kancelarię Prezydenta wejdzie w takiej formie w życie. Jeżeli Getin Noble czegoś nie wymyśli i nie przeprowadzi masowej sekurytyzacji swoich aktywów, to „kurs sprawiedliwy” pogrąży spółkę na lata. W tej sytuacji mało prawdopodobne jest to, że ktoś będzie chciał kupić jej obligacje, czy akcje w przypadku nowej emisji. Jak wynika z danych rocznych za 2014 rok, Getin Noble ma 44 mld zł depozytów Polaków, więc spółka nie może też zniknąć. Wniosek z tego, że jeżeli ustawa wejdzie w życie, to ktoś będzie musiał kupić Getin Noble, aby ponieść koszty przewalutowania kredytów w CHF i w obecnej sytuacji nie widzę na horyzoncie innego chętnego jak PKO BP.