Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Trwa technologiczna bessa! Kwiecień był najgorszym miesiącem dla indeksów spółek wzrostowych w USA od 1932 roku

Udostępnij

Nie ma racjonalnych przesłanek ku temu, by mieć wiarę, że trend spadkowy na akcjach spółek growth niedługo się odwróci – uważa John Rekenthaler, analityk Morningstar.

Od ponad roku spółki wzrostowe – głównie są to spółki technologiczne – nie mają wzięcia u inwestorów. Wiele z nich tkwi w bessie, albo przeżywa prawdziwy krach. Flagowym przykładem jest Netflix, który w 12 miesięcy stracił 64% wyceny i na którym „przejechał się” Bill Ackman. Innym medialnym przykładem jest ARK Innovation ETF – fundusz słynnej Cathie Wood przez lata był gwiazdą rynku amerykańskiego, a teraz stał się pośmiewiskiem, a jego zachowanie porównywane jest do zachowania indeksu Nasdaq Composite z lat 2000-02.

Notowania Nasdaq 100 i spółki Netflix – 12 miesięcy

ndx netflix
Źródło: TradingView

Zobacz także: Trudno sobie wyobrazić gorsze środowisko dla akcji i obligacji, może być tylko lepiej – sugeruje słynny inwestor Paul Tudor Jones

Podwyżki stóp w USA biją w wycenę spółek growth

Powstaje pytanie – czy spółki wzrostowe (technologiczne) znalazły już dno? Czy właśnie je uklepują? Oczywiście, analiz pod tym tytułem jest zapewne wiele, ale naszą uwagę przykuła ta, która ukazała się niedawno na blogu portalu Mornigstar. Jest dość klarowna i – jak nam się wydaje – celna.

Autor analizy John Rekenthaler zwraca uwagę, że kwiecień 2022 był nie tylko nominalnie najsłabszym miesiącem dla indeksu Nasdaq Composite od 2008 roku, ale też najgorszym dla indeksów spółek wzrostowych od – uwaga, uwaga – 1932 roku! Na tle spółek growth, spółki value prezentują się jak oaza spokoju – wystarczy zerknąć na poniższy wykres, porównujący zachowanie Morningstar US Value Index oraz Morningstar US Growth Index.

Notowania Morningstar US Value Index oraz Morningstar US Growth Index

morningstar value growth

Źródło: Morningstar

„Akcjonariusze spółek technologicznych pytają: czy to już koniec przeceny? To niegłupie pytanie. Ale odpowiedź na nie nie jest prosta. Gdy założycielka funduszu ARK Innovation ETF Cathie Wood kilka miesięcy temu stwierdziła, że spółki technologiczne są tak tanie, że stały się w praktyce spółkami nisko wycenionymi value, to nie przyniosło to dobrego efektu. Od momentu tamtego wystąpienia jednostka tegoż funduszu potaniała o 45%” – wskazuje Rekenthaler.

Przypomina on, że na początku wieku XXI, gdy pękała bańka technologiczna, spółki wzrostowe potrafiły brutalnie tracić wartość, podczas gdy spółki value już tę wartość utrzymywały, bądź ją zyskiwały. Co więcej, ta rozbieżność w zachowaniu akcji spółek value i growth wcale nie zwiastowała szybkiego odwrócenia trendu spadkowego na akcjach spółek technologicznych. „Aby doszło do odwrócenia trendu musi się stać coś znaczącego. Albo musi się zmienić otoczenie makroekonomiczne, albo akcje spółek growth muszą się stać tak tanie, że inwestorzy dojdą do wniosku, iż taniej już nie będzie. Dopóki inflacja będzie rosła, a dane z realnej gospodarki będą co najmniej dobre, należy spodziewać się dalszych podwyżek stóp w USA, co będzie biło w wyceny spółek growth, gdyż podwyżki stóp obniżają wartość przyszłych zysków takich spółek. Owszem, niektórzy eksperci spodziewają się, że podwyżki stóp wywołają recesję w USA, co za chwilę odwiedzie Fed od dalszego zacieśniania polityki pieniężnej, ale jednak 72% ekonomistów ankietowanych przez The Wall Street Journal uważa, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy USA nie doświadczą recesji” – wskazuje analityk Morningstar.

Tanie spółki wzrostowe mogą stać się jeszcze tańsze

Pozostaje jeszcze możliwość, iż akcje spółek wzrostowych staną się niezwykle tanie. Pytanie – w jaki sposób to stwierdzić?, pisze Rekenthaler. „Wycena spółek growth jest o wiele trudniejsza, niż wycena spółek value, które działają zwykle w tradycyjnych branżach, takich jak przemysł czy energetyka. Wycena spółek growth musi wziąć pod uwagę tak wiele zmiennych, gdzie jest tak wiele niewiadomych, że nigdy nie jest ona wiarygodna. Taka jest prawda, choć wielu analityków twierdzi, że jest inaczej” – twierdzi analityk Morningstar.

Stopy zwrotu Morningstar US Value Index oraz Morningstar US Growth Index 2000-02

Stopy zwrotu Morningstar US Value Index

Źródło: Morningstar

Przypomniał on także, że gdy w grudniu 2000 roku wydawało się, iż spółki growth tańsze już nie mogą być i że ich kursy szorują po dnie, była to „zmyłka”. Po czasie okazało się, że spółki technologiczne miały przed sobą jeszcze 2 ciężkie lata. Gdy porówna się wskaźniki C/Z dla indeksów Morningstar dla spółek growth i value z grudnia 2000 i z kwietnia 2022, to okaże się, że one są zbliżone. I można oceniać, że spółki wzrostowe są już tanie, jak w grudniu 2000 roku, ale należy pamiętać, że wtedy ich notowania były ledwie w połowie negatywnego trendu i akcjonariuszy czekało jeszcze dużo cierpienia.

Wskaźniki C/Z dla Morningstar US Value Index oraz Morningstar US Growth Index w grudniu 2000 oraz kwietniu 2022

morningstar growth value cz 2000 i 2022

Źródło: Morningstar

„Nie chcę powiedzieć, że nie ma szansy, by negatywny trend na spółkach wzrostowych się odwrócił. On zapewne się odwróci. Kto wie, być może właśnie teraz, gdy ukazuje się moja analiza, właśnie się odwraca. Byłbym zaskoczony, ale nie zdziwiony, bo to jest prawdopodobne. Jednak nie ma racjonalnych przesłanek ku temu, by mieć wiarę, że trend niedługo się odwróci. Nie widać recesji w USA na horyzoncie, nie widać końca cyklu podwyżek stóp. Wyceny spółek growth są już niskie, ale mogą być jeszcze niższe” – podsumowuje Rekenthaler.

Zobacz także: Rosnące stopy procentowe dołują wyceny giełdowych deweloperów. WIG-Nieruchomości w 7 miesięcy spadł 20%

Udostępnij