Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Wystartowała platforma crowdfundingu udziałowego Smartfunds – nowy obszar rozwoju Strefy Inwestorów

Udostępnij

Wystartowała platforma crowdfundingu udziałowego Smartfunds. To nowy obszar rozwoju Strefy Inwestorów, którego celem jest łączenie świadomych inwestorów ze spółkami z perspektywą rozwoju. Zasady są proste, przejrzyste, a co najważniejsze model działalności sprawia, że to inwestorzy są w długim terminie najważniejszymi klientami platformy. Dzięki crowdfundingowi mają oni możliwość angażowania stosunkowo niedużych kwot w pojedynczy projekt. Pierwszy niedawno wystartował i już zebrał blisko 40% celu minimum. Misją platformy jest demokratyzacja inwestowania w spółki na wcześniejszym etapie działalności i łączenie ich z inwestorami.

Zasady działania Smartfunds, czyli po co jesteśmy inwestorami i jakie projekty będą pojawiać się na platformie

Przez ponad rok przygotowań nowego projektu platformy, który właśnie uruchamiamy, zastanawialiśmy się, jak go przedstawić inwestorom. Najlepiej chyba powrócić do podstaw i warto odpowiedzieć sobie na pytanie: czym tak naprawdę jest inwestowanie? W moim przekonaniu inwestowanie to mądre podejmowanie ryzyka. Mądre to znaczy takie, że wiemy, co robimy i co się może wydarzyć, ale nie wszystko jest jeszcze pewne. Gdyby było pewne to ryzyko by nie istniało, a bez tego ryzyka nie byłoby zysku. Tylko jak podejmować ryzyko mądrze i dać sobie szansę na osiągnięcie zysku? Temu ma właśnie ma służyć platforma crowdfundingu udziałowego Smartfunds. Ma pozwalać inwestorom podejmować ryzyko, dzięki możliwości inwestycji w spółki, które mają potencjał rozwoju. Dzięki crowdfundingowi, zaangażowanie w pojedynczy projekt może być stosunkowo małe.

W obecnej sytuacji rynkowej, kiedy na giełdzie od lat trwa trend boczny, musimy umieć odpowiedzieć sobie na jedno, zasadnicze pytanie. Po co tak naprawdę jesteśmy inwestorami? Inwestor to w moim przekonaniu osoba, która podejmuje ryzyko, oczekując za to ponadprzeciętnego zysku. Tylko to podejmowanie ryzyka nie powinno być lekkomyślne, ale mądre. Powinna to być sytuacja, w której jesteśmy w stanie zrozumieć i ocenić szanse na sukces inwestycji, choć mamy świadomość, że nie wszystko jest pewne. Po drodze może się wydarzyć wiele – zarówno pozytywnych, ale i negatywnych rzeczy. Jednak jako inwestorzy mamy tego świadomość i mimo to, a właściwie przez to, decydujemy się podejmować ryzyko. Nie oszukujemy się, nie szukamy zysków pewnych, ale potencjalnych zysków z podejmowania rozsądnego ryzyka. Ryzyko zawsze istnieje i jest wpisane w ten proces. To jest esencja inwestowania, ale tylko dzięki temu, od czasu do czasu, możemy liczyć na ponadprzeciętny zysk.

Po to właśnie, jako nowy obszar rozwoju Strefy Inwestorów stworzyliśmy platformę crowdfundingu udziałowego Smartfunds. Chcemy, żeby było to miejsce, dzięki któremu inwestorzy mogą podejmować ryzyko i oczekiwać otrzymać za nie szansę na ponadprzeciętny zysk. Chcemy to osiągnąć w oparciu o trzy założenia.

Po pierwsze, zależy nam na projektach, które faktycznie stanowią wartość dla inwestorów, dlatego przeprowadzamy wstępną selekcję, w ramach której oceniamy zespół, model biznesowy, perspektywy rozwoju i realność wyceny. Uważamy, że 12 lat prowadzenia Strefy Inwestorów i blisko 6 lat analizowania debiutujących na giełdzie spółek, będzie pomagać nam wybierać i prezentować na platformie projekty, w których inwestorzy mogą obiektywnie ocenić szanse inwestycji, gdzie prawdopodobne scenariusze da się rozpisać. Uważamy, że to inwestorzy, a nie spółki powinny być najważniejszymi klientami platformy. To właśnie inwestorzy, bez których nie sposób przeprowadzić sprawnej zbiórki, będą stanowić o sile platformy. To oni będą stanowić jej największą wartość. Jeżeli będą, to samo z siebie sprawi, że będziemy przyciągać do nas coraz ciekawsze spółki.

Dlatego też, projekty, które będziemy prezentować mają być faktycznie dla inwestorów. Nie mają to być projekty dla fanów, kibiców, miłośników danej marki, czy osób emocjonalnie związanych z tą czy inną ideą. To mają być projekty dla inwestorów! Jak to definiujemy? Musi być model biznesowy, zespół zaangażowanych osób, które wiedzą i rozumieją co robią i są nastawione na osiągnięcie sukcesu. Najlepiej, żeby to był ich jedyny projekt w którym posiadają znaczną ilość udziałów. Dobrze jeśli są już klienci i przychody, choć nie zawsze muszą być zyski. Musi być też realna perspektywa na wyjście z inwestycji: potencjał wejścia na giełdę, zdobycia inwestora finansowego, czy branżowego lub plan wypłaty dywidend. W zasadzie to bardzo proste kryteria i tymi kryteriami kierujemy się oceniając spółki, które zamierzają pojawić się na platformie.

Po trzecie, ze strony spółek musi być też zrozumienie idei inwestowania. Musi być szacunek do inwestorów, ich kapitału i poczucie odpowiedzialności. W praktyce więc projekt pokazujący się na platformie musi zaprezentować na co konkretnie zamierza przeznaczyć pozyskane finansowanie i zdefiniować w jakim czasie poczyni kroki do osiągnięcia sukcesu. Musi mieć plan i musi wskazać realny kapitał, jaki pozwoli mu ten podstawowy plan zrealizować. To cel minimum kampanii i bez jego osiągnięcia inwestycja przestaje mieć sens (w takiej sytuacji zaangażowany kapitał wraca do inwestorów).

Chcemy zbudować platformę, która pozwala inwestorom angażować się w projekty z szansą na wzrost za stosunkowo niewielką ilość kapitału. Misją Smartfunds jest demokratyzacja inwestowania w spółki na wcześniejszym etapie działalności. Dlatego właśnie ma to być crowdfunding i aby to osiągnąć, Smartfunds został stworzony na wzór rozwiązań i dobrych praktyk z rynku zachodniego, szczególnie z rynku brytyjskiego. Stąd też zespół, jaki stoi za Smartfunds – są tam nie tylko osoby, które możecie znać ze Strefy Inwestorów, ale także osoby, które swoją wiedzą i doświadczeniem wnoszą dodatkowe kompetencje, pozwalające zwiększyć szanse na sukces projektów, które pojawiają się na platformie. Co więcej, sam proces zarówno dla inwestorów, jak i spółek jest prosty i przejrzysty. Liczymy, że zarówno inwestorzy, jak i spółki pojawiające się na platformie docenią jej zalety i spowoduje to, że będziemy mogli łączyć ich ze sobą.

Crowdfunding Smartfunds: przedstawiamy, jak to działa

Po pierwsze, warto wyjaśnić skąd w ogóle pojawił się crowdfunding. Jego wartością jest fakt, że pojedyncza osoba może zaangażować w projekt stosunkowo niedużą ilość kapitału, ale dzięki temu dać sobie szanse na zysk. W przeciwieństwie do ofert z rynku prywatnego, w crowdfundingu jaki chcemy prowadzić w Smartfunds zachęcamy do angażowania kwot nie przekraczających 2-3% wartości całego portfela inwestycyjnego. W praktyce liczymy, że to będą nominalne kwoty rzędu 3000-5000 zł. Dzięki temu, na wypadek wystąpienia problemów, czy nawet całkowitej utraty kapitału inwestorzy nie wystawiają się na zbyt duże ryzyko. Na rynku prywatnym jednak pojedynczy inwestor takich kwot nie mógł angażować. Zwykle w przypadku takich ofert poszukuje się finansowania rzędu 50-100 tys. zł, czy nawet więcej. To ryzyko na jakie przeciętny polski inwestor nie powinien się wystawiać.

Smartfunds ma koncentrować się na spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością – tego rodzaju struktura organizacyjna występuje najczęściej w przypadku projektów na wcześniejszym, przedgiełdowym etapie rozwoju. Żeby jednak crowdfunding był możliwy w przypadku spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, konieczne staje się wykorzystanie instytucji powiernika. Powiernik to podmiot, który na zlecenie inwestorów angażuje ich kapitał w spółkę, dostając w zamian w niej udziały. Jednocześnie to podmiot, dzięki któremu inwestorzy mają konkretne prawa: do otrzymywania korzyści wynikających z wykonywania praw udziałowych (np. dywidendy, przychody z likwidacji majątku spółki lub przychody ze zbycia udziałów). Oczywiście są to uprawnienia proporcjonalne do kwoty zaangażowanej w dany projekt. Kiedy jednak następuje zmiana formy prawnej spółki w spółkę akcyjną, powiernik kończy swoją rolę, a akcje trafiają bezpośrednio do inwestorów.

Newsletter Smartfunds

Jak zainwestować w projekt w ramach crowdfundingu Smartfunds

Dzięki temu, że w procesie występuje powiernik, zaangażowanie się w projekt przez pojedynczego inwestora jest proste i możliwe do zrealizowania on-line, bez konieczności składania podpisów. Wystarczy wykazać zainteresowanie danym projektem, zarejestrować się na platformie, wykonać przelew wskazanej kwoty zaangażowania i czekać na finał kampanii. Jeśli cel minimum jest osiągnięty, realizowane są kolejne kroki inwestycji. Jeśli nie, to środki wracają z powrotem do inwestorów.

Jednak osiągnięcie celu minimum kampanii to nie koniec procesu. Są jeszcze kolejne etapy, które przechodzi spółka, zanim otrzyma zebrany w kampanii kapitał. Po pierwsze Smartfunds przeprowadza prawny due-dilligence i choć mamy świadomość, że każde due-dilligence jest ograniczone swoim zakresem, czy czasem, to jednak jego celem jest wykrycie najpoważniejszych czerwonych flag – punktów ryzyka, które może pojawić się na kolejnych etapach inwestycji w projekt, czy jego rozwoju. Jeśli ten proces kończy się pozytywnie, wówczas spółka, po rejestracji podwyższenia kapitału zakładowego, otrzymuje finansowanie.

Smartfunds: scenariusze wyjścia z inwestycji i opłaty

Jeśli po przeprowadzeniu kampanii, z czasem spółka realizuje założone cele, przybliża ją to do momentu, w którym inwestorzy mogą zacząć myśleć o wyjściu z inwestycji. Oczywiście, po drodze może wydarzyć się wiele, również negatywne scenariusze, skutkujące w skrajnych przypadkach utratą zainwestowanego kapitału i zawsze trzeba o tym pamiętać. Kiedy jednak pojawia się szansa na wyjście z inwestycji, może się to odbyć na różne sposoby.

Po pierwsze, najbardziej typowo – zakup spółki przez większego inwestora branżowego, czy finansowego. Wówczas inwestorzy, którzy zaangażowali się w taki projekt mają szansę otrzymać zysk z inwestycji. Jeśli się on pojawia, czyli otrzymują więcej niż kapitał zaangażowany w kampanii, Smartfunds ma prawo pobrać od wygenerowanego zysku prowizję wynoszącą 7%. Jest to oczywiście prowizja tylko od tej części kapitału, jaka jest zyskiem dla inwestora. To sprawia, że również w interesie Smartfunds jest, aby projekt dążył do osiągnięcia tego etapu.

Po drugie, niektóre spółki mają szansę zadebiutować na giełdzie. Jeśli taki scenariusz jest realizowany, wówczas konieczna jest konwersja udziałów na akcje spółki. W tej sytuacji, Smartfunds pobiera jednorazowe wynagrodzenie wynoszące 2%, ale co ważne jest to wynagrodzenie w akcjach. Nie ma żadnych dodatkowych opłat, które należy ponosić.

Co istotne, jeśli mówimy już o opłatach, związanych z działaniem platformy, na etapie prowadzenia kampanii to inwestorzy nie ponoszą żadnych. Ponoszą je spółki, które chcą zaprezentować się na Smartfunds – a opłata składa się z dwóch części: stałej i prowizji od wartości pozyskanego kapitału. Nie pobieramy już jednak opłat od spółek, które zrealizują pozytywny scenariusz. To wszystko ma sprawiać, że proces jest prosty i przejrzysty, a w interesie Smartfunds jest prezentować projekty, które faktycznie stanowią wartość dla inwestorów.

Nie inwestuj w crowdfundingu, jeśli nie rozumiesz ryzyka

Chcemy, żeby osoby, które za pośrednictwem Smartfunds angażują się w projekty, były w pełni świadome ryzyka. Dlatego na każdym etapie podkreślamy, że ono istnieje, trzeba się z nim liczyć i mieć świadomość, że czasem wyjście z inwestycji nie będzie możliwe przez długi czas. Może też być scenariusz który sprawi, że z czasem mogą pojawić się projekty, które nie zrealizują wszystkich planów, a czasem inwestorzy mogą stracić część lub nawet całość zaangażowanego kapitału. Tak jak pisałem wcześniej – ryzyko jest częścią tego procesu, ale istotne jest, aby podejmować je rozsądnie. Między innymi dlatego nalegamy, aby w pojedynczy projekt angażować stosunkowo niedużą część posiadanego kapitału.

Strefa Inwestorów działa jak dotychczas

Z pewnością część czytelników może się zastanawiać, co w takim razie dalej ze Strefą Inwestorów. Zapewniam, że działa i będzie działać jak dotychczas. Przez 12 lat prowadzenia serwisu zbudowaliśmy zespół zaangażowanych osób – dziennikarzy, analityków, czy blogerów i nadal naszym celem jest analizowanie, edukowanie i informowanie naszych czytelników inwestorów. Przede wszystkim ma być jednak praktycznie o inwestowaniu. A że crowdfunding to nowy trend, wpisujący się w to hasło, to traktujemy Smartfunds jako nowy obszar działania Strefy Inwestorów.

Pierwszy projekt na platformie Smartfunds: zainteresowanie jest duże, a zapisy już trwają

Uruchamiamy Smartfunds razem z prezentacją pierwszego projektu. Jest nim spółka DRAGO entertainment, działająca w branży gamingowej. Zespół DRAGO entertainment ma ponad 20 letnie doświadczenie na tym rynku. To jednocześnie spółka, której udziałowcem od 2018 roku jest notowany na giełdzie Movie Games i która od tamtego czasu rozpoczęła zmianę modelu biznesowego. Zamiast działać na zlecenie, jak dotychczas, zamierza działać na własny rachunek i produkować 5 symulatorów i 1 średnio-budżetową grę rocznie. Właśnie na tę zmianę poszukuje finansowania. Cel minimum to 840 tys. zł, które pozwolą spółce w pełni wprowadzić nowy model i kontynuować przygotowania do debiutu na giełdzie.

Już widzimy, że kampania DRAGO entertainment cieszy się popularnością, bo na etapie pre-kampanii przekonał do siebie dużą liczbę inwestorów, osiągając 25% wartości celu minimum. To oraz komentarze i opinie inwestorów, które do tej pory otrzymaliśmy potwierdza, że jest sens w tym, co robimy. Liczymy, że przekonamy do Smartfunds kolejnych inwestorów, że docenią proste zasady, jakimi się kierujemy. Jak zwykle, czekamy na wasze uwagi i komentarze.

Szczegóły pierwszego projektu znaleźć można na dedykowanej stronie internetowej: https://drago.smartfunds.pl, a więcej o samej platformie możecie dowiedzieć się na stronie https://smartfunds.pl.

Udostępnij