Fundusze ETF w liczbach. Nawet nie wiesz, jaka to potęga, oczywiście poza Polską!
W 2017 roku wartość aktywów funduszy ETF funkcjonujących na całym świecie poszła w górę o 35%, do 4,6 bln USD. W trakcie ostatnich 10 lat ich aktywa urosły o 580%! Liczby opisujące fundusze pasywne typu ETF, poza Polską, są takie, że szczęka dosłownie opada!
Fundusze ETF (exchange traded funds, czyli fundusze notowane na giełdzie) to niskokosztowe pasywne wehikuły inwestycyjne. Są cenione nie tylko za niskie opłaty za zarządzanie, ale też za to, że dają możliwość inwestowania w indeksy sektorowe.
Fundusze ETF powstały za sprawą firmy inwestycyjnej Vanguard, kierowanej przez Jacka Bogle. Pierwszy zadebiutował na nowojorskiej giełdzie w 1989 roku. Jeszcze w 2002 roku istniało zaledwie 102 takich funduszy, a teraz...
Fundusze ETF rosną na świecie jak na drożdżach
Tempo wzrostu rynku funduszy ETF jest gigantyczne. 10 lat temu w USA było ich około 750 i miały około 500 mld USD aktywów. Pod koniec lutego 2018 roku funkcjonowało w Ameryce około 1 800 ETFów, które miały około 3,4 bln USD aktywów! To oznacza wzrost liczby funduszy w trakcie ostatnich 10 lat o 140% i wzrost wartości aktywów o 580%!
Wartość aktywów i liczba ETFów na tle produktów notowanych na giełdach w USA (ETP)
Źródło: ETFGI
Rok 2017 był dla funduszy ETF rekordowy
Rok 2017 był rekordowy dla ETF-ów. Wartość aktywów takich funduszy funkcjonujących na całym świecie wynosiła pod koniec 2017 roku około 4,6 bln USD, od końca 2016 roku poszła w górę o 35% - wynika z danych firmy ETFGI. W 2017 roku aktywa tych funduszy urosły o blisko 1 bln USD, podczas gdy w 2016 roku „ledwie” o 522 mld USD.
W USA napływy do ETF-ów w ubiegłym roku sięgnęły 464 mld USD (w 2016 wyniosły 288 mld USD) – mówią dane firmy State Street Global Advisors. W tym samym okresie napływy do funduszy emerytalnych sięgnęły tylko 91 mld USD. To pokazuje, jak dużą popularnością wśród inwestorów indywidualnych cieszą się ETFy.
Fundusze ETF odbierają klientów aktywnie zarządzanym
Mało tego, pieniądze płyną szerokim strumieniem do ETF-ów, podczas gdy odpływają od funduszy zarządzanych aktywnie. Obrazuje to poniższy wykres, biorący pod uwagę fundusze akcji.
Napływy i odpływy do funduszy akcji (mld USD)
Źródło: Credit Suisse
Zobacz także: ETF lub fundusz indeksowy na WIG. Czy nadszedł czas aby zacząć poważnie dyskutować o takim rozwiązaniu?
Fundusze ETF oferują niskie opłaty za zarządzanie
Potęga ETFów bierze się z tego, że są one funduszami zarządzanymi pasywnie. To oznacza, że zarządzający po prostu ustalają skład portfela w ten sposób, by odwzorowywał zachowanie wybranego indeksu. Nie dokonują zmian w portfelu na bieżąco, poszukując okazji inwestycyjnych. To oznacza, że nie muszą pobierać wysokich pensji. A to z kolei oznacza, że inwestorzy mają do dyspozycji narzędzie, które jest tanie i daje zawsze stopę zwrotu równą rynkowej. Różnica w opłatach pobieranych przez ETF-y i fundusze zarządzane aktywnie jest naprawdę znacząca.
Poziom opłat w funduszach inwestycyjnych (2018)
Źródło: Morningstar
Konkurencja ze strony ETF-ów powoduje, że opłaty w funduszach zarządzanych aktywnie systematycznie się obniżają. Mimo to pieniądze płyną szerokim strumieniem głównie do funduszy notowanych na giełdzie.
Opłaty za zarządzanie w amerykańskich funduszach aktywnych (skala lewa) vs. skumulowane napływy do ETFów (skala prawa)
Linia granatowa – poziom opłat w funduszach akcji (proc.)
Linia różowa – poziom opłat w funduszach obligacji (proc.)
Linia zielona – skumulowane napływy do ETFów akcji
Linia niebieska - skumulowane napływy do ETFów obligacji
Źródło: Financial Times
Zobacz także: Fundusze inwestycyjne pasywne i ETF dały 150 mld USD oszczędności amerykańskim inwestorom. W Polsce wciąż dla GPW praktycznie niedostępne
A tymczasem na polskiej giełdzie mamy od 2010 roku ledwie 3 ETFy firmy Lyxor (na WIG20, S&P500 oraz DAX). ETF na WIG20 trudno nawet nazwać funduszem indeksowym z prawdziwego zdarzenia. Odwzorowuje on bowiem jedynie wartość WIG20 inwestując w SWAP dochodowy, a nie kupując akcje spółek wchodzących w jego skład. W każdym razie i tak na wspomnianych ETF-ach obrót sięga maksimum kilkadziesiąt tys. zł w skali jednej sesji... Polskie instytucje finansowe nie palą się do tworzenia tego rodzaju funduszy, ze względu na niski poziom opłaty za zarządzanie.