Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Peter Lynch i jego cytaty. 25 inwestycyjnych zasad najlepszego zarządzającego funduszem akcji w historii

Udostępnij

Dziś Peter Lynch świętuje dzisiaj 74 rocznicę urodzin. Znakomity inwestor i zarządzający, autor bestsellerowej książki poradnikowej „Pokonać giełdę”, pozostaje w cieniu Warrena Buffetta. Niesłusznie, bo również od niego inwestorzy mają się czego uczyć.

29% średniorocznie – taką stopę zwrotu w latach 1977-1990 odnotował fundusz Magellan zarządzany przez Petera Lyncha. Imponujące, nieprawdaż? Od razu nasuwa się refleksja: facet, który przez tak długi okres rok w rok zdecydowanie bił rynek chyba musiał się świetnie znać na swojej robocie.

Lynch urodził się równo 74 lata temu w Newton, w stanie Massachusetts (USA). Ukończył historię, psychologię i filozofię na Boston College (w 1965 r.), a następnie zdobył tytuł MBA na Wharton School (University of Pennsylvania) w 1968 r.

Od 1966 roku był związany zawodowo z firmą inwestycyjną Fidelity. Przeszedł w niej wszystkie szczeble kariery. W latach 1974-77 został dyrektorem działu analiz, by potem pokierować funduszem Magellan. Pod rządami Lyncha aktywa funduszu Magellan urosły z 18 mln USD do 14 mld USD.

Zobacz także: „One Up On Wall Street: How To Use What You Already Know To Make Money In The Market” - Peter Lynch

Fan akcji, szczególnie dywidendowych

Lynch jest przede wszystkim wielkim fanem akcji jako najbardziej uniwersalnego i najlepszego, pod wieloma względami, aktywa inwestycyjnego. Według niego każdy rodzaj akcji – małych i dużych spółek, spółek dywidendowych i wzrostowych - bije na głowę obligacje, tak uwielbiane przez większość społeczeństwa. Szczególne miejsce w portfelu, według Lyncha, powinny jednak zajmować akcje dywidendowe.

„Powody przewagi akcji nad obligacjami łatwo wytłumaczyć. Gdy przedsiębiorstwo rozrasta się i przynosi coraz większe dochody, jego akcjonariusze czerpią korzyści ze wzrostu zysków. Rosną dywidendy. A dywidendy są tak ważnym czynnikiem dla sukcesu akcji, że trudno popełnić błąd, komponując cały portfel z akcji spółek, które przez 10 lat czy 20 lat z kolei podnoszą dywidendę” – twierdzi Lynch.

Zdaniem Lyncha, prosty sposób na sukces na giełdzie do skonstruowanie portfela z akcji spółek dywidendowych. A szczególnie dużą jego część powinny zajmować spółki, które podnoszą regularnie stopę dywidendy.

„Podczas gdy przedsiębiorstwa w niemal rutynowy sposób wynagradzają swoich akcjonariuszy wyższymi dywidendami, to żadna firma w historii – sięgając aż Medyceuszy – nie podniosła oprocentowania wyemitowanych obligacji. Posiadaczy obligacji nie zaprasza się na coroczne zgromadzenia, by obejrzeli pokaz slajdów, skosztowali przekąsek i wysłuchali odpowiedzi na swoje pytania. Nie dostają też premii, gdy spółka ma dobry rok. Większość właścicieli obligacji może spodziewać się tylko odsetek, oczywiście poważnie nadgryzionych przez inflację” – zwraca uwagę, nie bez humoru, Lynch.

Co ciekawe, Lynch zwraca uwagę, że nawet dzisiejsi emeryci - tudzież ludzie w wieku przedemerytalnym - nie powinni większości portfela trzymać w obligacjach. Dlaczego?

„Ludzie nie umierają tak szybko, jak dawniej. Dzisiaj zdrowy 62-latek może się spodziewać, że dożyje 82 lat, czyli ma 20 lat wydatków więcej i przez 20 lat inflacja uszczupla siłę nabywczą jego pieniędzy. Mając przed sobą 20 lat płacenia rachunków, musi ukierunkować swój portfel na wzrost, jeśli nie chce spadku poziomu życia. Przy spadającym oprocentowaniu, coraz trudniej żyć z odsetek” – podkreśla Lynch.

Inwestuj w akcje wtedy, gdy wszyscy się boją

Peter Lynch zwraca uwagę, że jedną z podstawowych zasad udanego inwestowania jest bycie w kontrze do mas (kontrarianizm). W jego bestsellerowej książce „Pokonać giełdę” przywołuje sytuację z roku 1990, która jest niezwykle podobna do sytuacji dzisiejszej.
 


Lynch w rozdziale „Weekendowe lęki” przypomina, że w roku 1990 – po 10 latach wzrostów na giełdzie, przerwanych na chwilę pamiętnym krachem w październiku 1987 roku – pesymizm był bardzo wysoki. Według niego, analitycy martwili się wszystkim, czym tylko można: deficytem handlowym i budżetowym, stopą bezrobocia, kondycją banków, wojną w Zatoce Perskiej, 7-letnim okresem ciągłego wzrostu cen nieruchomości.

„Martwiliśmy się, że wszystko idzie zbyt dobrze! Przyjaciele mówili o chowaniu pieniędzy w skarpecie. Słyszałem, jak taksówkarze rekomendowali obligacje, a fryzjerzy mówili o przerzucaniu się na opcje” – przyznał Lynch.

Co się stało potem? Amerykańskie indeksy rosły przez kolejne 10 lat. Krach przyszedł dopiero w latach 2000-02, po tym jak pękła bańka dot-comów.

Ta historia przypomina dzisiejsze czasy. Aktualne nastroje są podobne. Nie tylko „wieczny niedźwiedź” Jim Rogers, ale i wielu innych ekspertów ostrzega, że hossa na giełdach trwa już długo (od marca 2009 roku, to już zaraz 9 lat!). Że europejski system bankowy może zadrżeć w posadach przez włoskie banki, że wybuchnie wojna atomowa między USA a Koreą Północną...

Tymczasem Lynch twierdzi, że w inwestowaniu ważniejsza od inteligencji i umiejętności analitycznych, jest... wiara. W co?

„W to, że ludzie będą rano wstawać i zakładać spodnie, a spółki produkujące spodnie będą wypracowywać zyski dla swoich udziałowców. Wiara, że stare przedsiębiorstwa stracą impet i w końcu znikną, ustępując miejsca nowym. Wiara w to, że ludzie są zdolni do ciężkiej pracy i podejmowania inicjatywy, i że za lenistwo nawet yuppies dostają klapsa.”

Lynch podkreśla więc, że inwestor nie może być czarnowidzem, pesymistą, człowiekiem strachliwym. Musi wierzyć w rozwój, być optymistą. Musi być przekonany, że po złych czasach, nawet jeśli one się pojawiają co jakiś czas, przychodzą dobre czasy.

Co można sobie powtarzać pod prysznicem

Poniżej prezentujemy kilka ulubionych giełdowych maksym Petera Lyncha. Niektóre zostały stworzone przez niego, inne są znane od wielu dziesięcioleci, ale zawsze aktualne. Jak stwierdził Lynch, „powinniśmy je sobie wszyscy powtarzać pod prysznicem, by uniknąć błędów”.
 

531223_393524894012149_390269353_n


Dobra firma zwykle co roku podwyższa dywidendę.

Dżentelmeni inwestujący w obligacje nie wiedzą, co tracą.

Przez lusterko wsteczne nie dojrzysz przyszłości.

Jeśli jakimiś akcjami znudzili się nawet analitycy, to znak, że czas zacząć je kupować.

Pieniądze można stracić szybko, ale odrobienie strat zajmuje wiele czasu.

Trzeba inwestować w kilka spółek, bo na pięć które wybierzesz jedna wypadnie wspaniale, jedna nadzwyczaj źle, a trzy przeciętnie.

Jeśli cena akcji spadła to nie znaczy, że nie może spaść bardziej.

Na dłuższą metę lepiej kupować udziały małych przedsiębiorstw.

Akcje kupujesz nie dlatego, że są tanie, ale dlatego, że dużo o nich wiesz.

Możliwe, że najlepsze akcje do kupienia to te, które już posiadasz.

Nie dajmy się zwariować, czyli warto prowadzić zrównoważone życie

Co ciekawe, Peter Lynch jest zwolennikiem zrównoważonego trybu życia. Sam na łamach „Pokonać giełdę” przyznał, że popełnił błąd, pracując ponad miarę dla funduszu Magellan. Zdradził, że odszedł z funduszu gdy zdał sobie sprawę, że przez półtora roku jego jedyną aktywnością fizyczną było mycie zębów, nie przeczytał w tym czasie żadnej książki, nie obejrzał żadnego meczu, a randki z żoną – poza trzema wyjściami do opery - odbywały się w garażu, gdy przypadkowo spotykali się w drodze do pracy.

W ten sposób ułożył Pierwszą Zasadę Petera Lyncha: „Jeśli liczba obejrzanych przedstawień operowych przewyższa liczbę obejrzanych meczów piłkarskich w stosunku trzy do zera, to z Twoim życiem dzieje się coś złego.”

25 „złotych zasad” Petera Lyncha

A poniżej, na zakończenie, 25 najważniejszych zasad, jakie wypracował Peter Lynch w trakcie 25 lat kariery inwestycyjnej. (Zasady nieco skróciliśmy, zachowując jednak ich sens.)

  1. Inwestowanie jest zabawne, ekscytujące i niebezpieczne – o ile nie prowadzisz żadnych przygotowań.

  2. Jeśli inwestujesz w firmy i branże na których się znasz, masz szansę osiągać lepsze wyniki od specjalistów.

  3. Giełda została zdominowana przez inwestorów profesjonalnych. To daje szansę na ignorowanie tłumów i wyprzedzanie giełdy.

  4. Za każdymi akcjami stoi jakaś firma. Ustal, czym się zajmuje.

  5. Cierpliwość popłaca, podobnie jak posiadanie akcji dobrych przedsiębiorstw.

  6. Trzeba wiedzieć, jakie akcje się posiada i dlaczego.

  7. Dalekie strzały prawie zawsze są chybione.

  8. Inwestor amator nie musi mieć w portfelu więcej niż 5 spółek na raz, i nie musi śledzić działalności więcej niż 12 firm, by odnieść sukces.

  9. Jeśli nie znajdujesz spółek, które wydają się atrakcyjne, włóż pieniądze do banku i poczekaj, aż takie spółki znajdziesz.

  10. Nigdy nie inwestuj w spółkę, jeśli nie znasz jej kondycji finansowej.

  11. Unikaj modnych akcji z modnych branż.

  12. W małe spółki inwestuj dopiero wtedy, gdy okażą się zyskowne.

  13. Kupuj spółki, które mają potencjał, by przetrwać trudne czasy.

  14. Posiadając zbyt wiele akcji, tracisz przewagę, jaką daje koncentracja.

  15. Spostrzegawczy amator ma szansę dostrzec ciekawą firmę na długo przed profesjonalistami.

  16. Czas korekty stwarza możliwość okazyjnych zakupów.

  17. Do zarabiania pieniędzy na giełdzie nie potrzeba wyjątkowych zdolności intelektualnych, tylko nerwów ze stali.

  18. Sprzedawaj akcje, bo źle wypadają w analizie fundamentalnej, a nie dlatego, że niebo ma się zawalić.

  19. Unikaj prognoz, patrz co się dzieje w firmach których akcje posiadasz.

  20. Na giełdzie zawsze można znaleźć niespodzianki, czyli dobre spółki, których osiągnięcia są ignorowane przez rynek.

  21. Jeśli nie prowadzisz rozpoznania firm, to inwestując na giełdzie grasz w pokera.

  22. Jeśli kupujesz akcje znakomitych przedsiębiorstw, czas stoi po twojej stronie.

  23. Jeśli masz nerwy ze stali, ale nie masz czasu na analizy, zainwestuj w fundusze akcji stosujące różne style inwestycyjne.

  24. Inwestując w fundusze można korzystać z dynamicznego wzrostu gospodarek wschodzących.

  25. Na dłuższą metę, nawet portfel kiepsko dobranych akcji wypadnie lepiej od pieniędzy schowanych w skarpecie.

Wszystkie cytaty zaczerpnięte zostały z książki „Pokonać giełdę” Petera Lyncha (Studio EMKA, Warszawa 2009).

Wszystkiego najlepszego i stu lat, dżentelmenie Peterze Lynch!

Grafika: źródło youtube.com/watch?v=RjnbZ7HeBd0 Investor Archive

Udostępnij