Upadek brytyjskiego Warrena Buffetta. Neil Woodford kończy karierę w złym stylu
Kariera angielskiego Warrena Buffetta legła w gruzach – donoszą brytyjskie media. Inwestorzy chcą masowo uciekać z funduszu Neila Woodforda. Na razie wypłaty z niego są wstrzymane, do końca miesiąca.
Dopiero pod koniec lipca będą możliwe wypłaty z funduszu LF Woodford Equity Income Fund. Jest w nim w tej chwili około 3,7 mld GBP. Ile pozostanie? Niewiele. Inwestorzy chcą z niego uciec, zlecenia odkupień napływają do firmy Neila Woodforda zwanego angielskim Warrenem Buffettem albo Wyrocznią z Oxfordu. Fundusz miał zostać otwarty 3 lipca, ale 1 lipca firma Woodforda poinformowała, że przesuwa ten termin na 29 lipca.
Nadzór dobiera się Woodfordowi do skóry
Neila Woodforda brytyjskim inwestorom przedstawiać nie trzeba. Budował swoją reputację latami, ale popsuł ją w kilka tygodni. Jako główny zarządzający angielskiego oddziału Invesco Perpetual pomnożył pieniądze klientów 23-krotnie na przestrzeni 25 lat. To uczyniło z niego gwiazdę rynku inwestycyjnego na Wyspach Brytyjskich. Dorobił się nawet miana Wyroczni z Oxfordu, analogicznie do Wyroczni z Omaha, jak bywa nazywany Warren Buffett.
Zawieszenie wypłat z flagowego funduszu Woodforda to pokłosie kilku poważnych błędów inwestycyjnych. Woodford zainwestował m.in. w spółki Kier, Purplebricks oraz AA, które wpadły w poważne tarapaty. W dodatku okazały się mało płynnymi inwestycjami, z których trudno się wycofać. Po tym jak posypały się zlecenia sprzedaży jednostek uczestnictwa funduszu Woodforda, musiał on zawiesić wypłaty, bo po prostu nie był w stanie zaspokajać na bieżąco finansowych żądań klientów. Stało się tak, mimo że w marcu br. firma Woodforda poinformowała, że zmierza do przemeblowania portfela w celu uzyskania jego większej płynności.
Woodfordowi do skóry zaczyna się dobierać nadzór Financial Conduct Authority (FCA). Nie tylko za zawieszenie wypłat z funduszu. Kilka tygodni temu firma Woodforda podjęła decyzję, czy część funduszy wyprowadzić do Guernsey, co jest dość podejrzanym ruchem. Guernsey to półlegalny raj podatkowy.
Zobacz także: Inwestorzy mają najmniej gotówki od 2007 roku, odwrotnie niż Warren Buffett
Woodford nie podołał dwóm rolom
Wedle źródeł brytyjskich mediów zbliżonych do Woodforda, nie poradził on sobie z łączeniem roli zarówno inwestora, jak i menedżera swojej firmy Woodford Investment Management. Dopóki był zarządzającym Invesco miał świetne wyniki inwestycyjne.
Tym niemniej zdołał nieźle zarobić na swoim biznesie. Wedle oficjalnych dokumentów, Woodford i jego partner biznesowy Craig Newman w ciągu ostatnich 4 lat wyjęli z firmy pod postacią dywidend około 98 mln GBP, z czego 36,5 mln GBP w kwietniu 2018 roku.
- Moim zdaniem Woodford i jego partner biznesowy okradają własną firmę. Wyjmowanie takich pieniędzy jest sygnałem, że nie dzieje się dobrze, że oni po prostu przygotowują się do ewakuacji – stwierdził cytowany przez Financial Times zarządzający, który jest w branży inwestycyjnej od lat i zna osobiście Woodforda.
W opinii innego specjalisty z branży inwestycyjnej, świetna historia wynikowa Woodforda nie jest do końca jego zasługą. W Invesco miał do pomocy cały sztab ludzi, którzy przygotowywali analizy. W ramach swojego własnego biznesu nie posiadał tak licznego zespołu, a poza tym został przygnieciony obowiązkami typowo administracyjnymi.
Kim jest Neil Woodford
Woodford urodził się w 1960 roku. Ukończył ekonomię na University of Exeter. Był zarządzającym w firmach Reed Pension Fund, Eagle Star, a sławę zdobył w Invesco Perpetual. Tam był uczniem innego słynnego zarządzającego, Boba Yerbury’ego.
W 2014 roku nadzór Financial Conduct Authority nałożył blisko 19 mln GBP kary na Invesco Perpetual za to, że firma nie poinformowała inwestorów o dodatkowym ryzyku, na jakie wystawiła ich pieniądze. Chodziło o stosowanie dużego lewaru. Wszystkie fundusze, które były wysoko zlewarowane, były kierowane przez Woodforda.
W 2014 roku Woodford poszedł na swoje. Założył Woodford Investment Management i szybko pozyskał miliardy funtów z rynku. Jednak lata 2017 i 2018 okazały się niezbyt pomyślne dla jego firmy, jeśli chodzi o wyniki inwestycyjne.
Neil Woodford ma żonę i dwójkę dzieci. Mieszka na farmie w Tetbury w uroczym regionie Cotswolds. Jest fanem jazdy konnej, bierze nawet udział w zawodach jeździeckich. W 2013 roku otrzymał tytuł komandora Orderu Imperium Brytyjskiego za szczególne osiągnięcia na rynku finansowym.
Jak widać po przypadku Woodforda, nie należy zbytnio spieszyć się z ocenianiem inwestorów. Ich profesja jest niezwykle trudna. Nigdy nie wiadomo, jak skończą. Tym bardziej, jeśli lubią, jak to się mówi potocznie, „jechać po bandzie”. Wyrocznia z Oxfordu zapewnie zamilknie na zawsze. Jak żartuje brytyjska prasa, konsensus rynkowy co do przyszłości Woodforda jest jednoznaczny: emerytura.