Jak inwestować w 2022 roku – radzi Ray Dalio
Unikajcie gotówki i obligacji – radzi Ray Dalio. Bitcoin też kiedyś straci swoją pozycję – ostrzega.
To swego rodzaju złudzenie, że dolar amerykański jest mocny – powiedział inwestor, miliarder Ray Dalio, założyciel firmy inwestycyjnej Bridgewater Associates, będąc gościem 410 odc. We Study Billionaires - The Investor’s Podcast Network.
USA na fali zniżkującej, Chiny na wznoszącej
Dalio podkreśla, że w najbliższych latach dla inwestorów dywersyfikacja – zarówno jeśli chodzi o klasy aktywów, jak i geograficzna - będzie kluczowa. Nadchodzi bowiem okres wielkich zawirowań gospodarczych i geopolitycznych.
Dalio jest przekonany, że USA są zagrożone upadkiem, a przynajmniej utratą dominującej pozycji na mapie świata. „Przestudiowałem historię imperiów. Wydaje mi się, że USA wchodzą w swoją erę schyłkową, w którą prędzej czy później musi wejść każde imperium. Istnieje poważne zagrożenie wojną domową, a także wojną z Chinami, której prawdopodobieństwo oceniam na 45% w ciągu 10 lat. Finanse USA są w opłakanym stanie i raczej nie będą się poprawiały. Poza tym trwa druk pieniądza na wielką skalę, który jest charakterystyczny dla końcowego etapu istnienia imperiów. Na koniec one psują swoją walutę, która zazwyczaj jest główną walutą rezerwową świata” – wskazuje inwestor.
Dalio uważa, że USA są coraz mniej sterownym okrętem na coraz bardziej wzburzonym morzu. „Popatrzmy na jakość amerykańskiej infrastruktury, na jakość publicznej edukacji. Ona się pogarsza, a to nie wróży dobrze na przyszłość państwu, które ma w gruncie rzeczy coraz większe problemy finansowe, bo coraz bardziej się zadłuża” – ostrzega założyciel firmy inwestycyjnej Bridgewater Associates.
Wartość bilansu głównych banków centralnych (bln USD)
Źródło: Yardeni Research
Tymczasem Chiny rosną w siłę. „Chiny rozwijają się dynamicznie. Chińczycy są młodzi, obrotni, konkurencyjni, zaczynają dbać o swoje zdrowie. Chińska armia rośnie w siłę. Państwo Środka jest dobrze zaplanowane, wewnętrznie ułożone. Tam jest wewnętrzny ład i porządek. Nie ma wojen domowych, wewnętrznych niepokojów. Chińska siła nabywcza zwiększa się. Powiększają się nierówności majątkowe w Chinach, ale to jest dobre dla kraju, bo to oznacza, że istnieje coraz większa grupa zamożnych i średnio zamożnych, którzy kształcą dzieci. Co prawda zadłużenie kraju i obywateli rośnie, ale w sposób dopuszczalny, umiarkowany. Renminbi nie jest już traktowane jak waluta trzeciego świata, jest coraz powszechniejsze w światowym handlu i rozliczeniach” – wylicza Dalio.
Dodaje, że poprawia się także chińska infrastruktura oraz jakość służby zdrowia i edukacji. „Ale co chyba najważniejsze, chińskie młode pokolenia tryskają energią, chcą podbijać świat, ale z drugiej strony są lepszymi obywatelami, niż ich rodzice. Ludzie to najważniejsze aktywo danego kraju, a w tym zakresie Chiny mają się czym pochwalić” – podsumowuje Dalio.
Zannualizowane tempo wzrostu PKB Chin
Źródło: Trading Economics
Zobacz także: Melvin Capital, znany z gry na spadek GameStop i CD PROJEKT, najgorszym funduszem hedge 2021 roku według Bloomberga
Unikajcie gotówki i obligacji, bitcoin też kiedyś straci pozycję
Skoro z USA jest tak źle, to dlaczego USD trzyma swoją pozycję i rośnie w siłę? Dalio odpowiada, że to swego rodzaju złudzenie: „Gdy patrzymy na daną walutę, to musimy ją oceniać w kontekście konkurentów. Musimy zobaczyć, do czego ona jest używana. Głównymi konkurentami USD są jen japoński i euro. Sytuacja finansowo-gospodarcza w Japonii i strefie euro jest podobna do tej w USA. Gospodarki są na tym samym etapie rozwoju, mają podobne problemy. Następny w kolejce jest juan chiński, który powoli nabiera mocy, ale tak naprawdę wszystko przed nim. Czyli jak widać, na razie USD nie ma za bardzo godnego konkurenta” – wyjaśnia Dalio.
„Poza tym, wartość majątku nie powinna być wyceniana w wartościach nominalnych, przy użyciu walut, ale w ujęciu realnym, w stosunku do np. złota. I teraz jeśli uważnie popatrzymy na to, co się dzieje z dolarem amerykańskim, to zobaczymy, że on traci na wartości. Ostatnio traci szybciej, niż w ostatnich latach, bo pojawiła się relatywnie wysoka inflacja. Chciałbym podkreślić, że obecnie trzymanie gotówki jest bardzo złym pomysłem, należy ją inwestować, uciekając przed inflacją” – wskazuje Dalio. „Pamiętajmy, że bogactwa nie zwiększa się drukując pieniądz czy zadłużając się, tylko pracując i inwestując” – dodaje.
Inwestor ostrzegł również przed inwestowaniem w obligacje. „Kondycja finansowa większości rządów jest opłakana, de facto wielu emitentów jest niewypłacalnych. W obliczu wysokiej inflacji naprawdę nie ma sensu takie ryzyko, nie ma sensu inwestowanie w obligacje” – zaalarmował Dalio.
Inwestor nie omieszkał się wypowiedzieć także o bitcoinie. „Obecnie są opinie, że bitcoin zastąpił złoto. Uważam, że stał się popularnym aktywem przechowującym wartość, ale należy pamiętać, że wszystko na tym świecie się starzeje i bitcoin także. Pojawiają się młodsi konkurenci, którzy mają inne zalety, niż BTC. Bitcoin jest więc wynalazkiem, który kiedyś zostanie wyparty, zastąpiony przez inną, młodszą wersję, więc byłbym bardzo ostrożny z inwestowaniem w bitcoina w długim terminie” – stwierdził Dalio.
Przypomniał również, aby nie konkurować z innymi podczas inwestowania. „Inwestor nie powinien myśleć o tym, by być lepszym od innych, tylko by realizować swoje cele. Musi zachować balans emocjonalny, ale też i finansowy. Musi w nadchodzących latach mocno się dywersyfikować, bo dywersyfikacja będzie kluczem do sukcesu” – podsumował.