Enea wnioskuje o podwyżkę energii o 40% - “Wtedy wyjdziemy na zero” mówi prezes
Enea będzie prawdopodobnie kolejną spółką kontrolowaną przez skarb państwa, która działając w branży energetycznej ogłosi cel osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. W międzyczasie wnioskuje o podwyżkę taryf na energię elektryczną o 40 proc., aby koncern “mógł wyjść finansowo na zero”.
Enea to trzecia największa grupa energetyczna w Polsce, która jest kontrolowana przez skarb państwa i notowana na warszawskim parkiecie. Podobnie jak cała branża energetyczna koncern zmaga się z rosnącą nierentownością wynikającą z silnego uzależnienia od węgla i zaostrzającej się polityki klimatycznej Unii Europejskiej.
Podwyżka cen prądu to już istne szaleństwo, rząd @pisorgpl nie ma litości dla przedsiębiorców zapłacą za to konsumenci‼️ pic.twitter.com/gqcSwtIcub
— Witold Zembaczyński (@WZembaczynski) September 20, 2021
Nowa strategia Grupy Enea
Enea niebawem opublikuje swoją nową strategię, a prezes grupy kapitałowej, Paweł Szczeszek, pod koniec ubiegłego tygodnia odniósł się do kilku obszarów, które zostaną uwzględnione w tym dokumencie. Menadżer potwierdził, że Enea chce rozwijać niskoemisyjne źródła energii – w pierwszej kolejności elektrownie gazowe, w kolejnym małe jądrowe reaktory modułowe SMR. Szczeszek dodał, że docelowo grupa chciałaby być zeroemisyjna.
Prezes Enei zapewne miał na myśli neutralność klimatyczną (stan, w którym emisje gazów cieplarnianych równoważą się z ich pochłanianiem naturalnym i technologicznym), a nie zeroemisyjność, która dla producenta energii jest niemożliwa do osiągnięcia. W każdym razie wypowiedź menadżera jest kluczowa, bo wskazuje na to, że kolejna duża państwowa grupa energetyczna zdecyduje się na transformację energetyczną zgodną z założeniami zaproponowanego przez Komisję Europejską Zielonego Ładu. Wcześniej takie ruchy wykonały: PKN Orlen oraz PGE. Co ciekawe dotąd oficjalnej deklaracji o przyjęciu celu osiągnięcia neutralności klimatycznej do roku 2050 nie przyjęła Polska. To pokazuje, że po raz kolejny decyzje biznesowe wyprzedzają polityczne, strategie spółek są istotniejsze od kolejnych edycji polityk energetycznych generowanych przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Warto zastanowić się, dlaczego?
Zobacz także: Ceny energii w Europie będą spadały, ale w Polsce prąd w najbliższych latach będzie drożał uważa Goldman Sachs
Wniosek o podwyżkę taryfy w Grupie Enea o 40%
Nieprzypadkowo deklaracja prezesa Enei o dążeniu do zeroemisyjności (w rzeczywistości neutralności klimatycznej) zbiegła się w czasie z jego wypowiedzią o konieczności podniesienia taryf na energię elektryczną o 40 proc., aby koncern “mógł wyjść finansowo na zero” (wdrożenie takiej podwyżki na wniosek Enei przez Urząd Regulacji Energetyki oznaczałoby o 20 proc. większe rachunki za prąd).
Będzie kampania edukacyjna, która ma oswoić Polaków z drogim prądem https://t.co/4YMizg6Pxi
— Fakty RMF FM (@RMF24pl) September 21, 2021
Koncerny energetyczne coraz silniej odczuwają presję dynamicznie rosnących cen uprawnień do emisji CO2 i podejmują bolesne decyzje wdrażając transformację energetyczną. W ten naturalny sposób zaczął się niezależnie od państwa kilka lat temu kształtować konsensus inwestycyjny odnośnie fotowoltaiki i morskich farm wiatrowych mimo braku aktualnej strategii rządowej. Dziś podobne procesy pchają spółki do wdrażania SMR.
Co z tego wynika dla inwestorów?
Analiza kierunkowych dokumentów rządowych ma coraz mniejsze znaczenie w kontekście oceny potencjału rozwojowego kluczowych spółek, nawet jeżeli należą one do skarbu państwa. Biznes znajdujący się pod coraz większą presją czynników makroekonomicznych sam wyznacza swoimi decyzjami ścieżki, które następnie są po prostu adaptowane przez czynniki oficjalne. Tylko w tym roku, od stycznia, cena CO2 wzrosła o ponad 77%.
Cena CO2 za tonę w Euro
Warto mieć na uwadze, że decyzja Enei może być symptomatyczna dla całej branży energetycznej. Prezes Szczeszek jest kojarzony z prezesem PGE, Wojciechem Dąbrowskim, którego uważa się za osobę bliską ministrowi aktywów państwowych Jackowi Sasinowi. Dąbrowski jest autorem koncepcji wydzielenia nierentownych aktywów węglowych z firm energetycznych, a następnie ich konsolidacji. Plany te napotykają jednak na opór związków zawodowych. Jeżeli zostaną jednak zrealizowane to w Polsce powstałby silny i nowoczesny podmiot gotowy na wyzwania przyszłości.
