Bitcoin stanie się kiedyś cyfrowym złotem, ale jeszcze długa droga przed nim – mówi prof. Dirk Baur, naukowiec badający kryptowaluty i złoto
Bitcoin wciąż charakteryzuje się ekstremalną zmiennością, ale ona maleje. Bitcoin stanie się bezpieczną przystanią, czymś na kształt cyfrowego złota – przekonuje prof. Dirk Baur w rozmowie ze Strefą Inwestorów.
Piotr Rosik (Strefa Inwestorów): Zacznijmy od najświeższych kwestii związanych z bitcoinem. W I połowie września nadeszła spora przecena na rynku cryptos. Czy to tylko korekta, czy coś więcej? Z czego ona wynika? Przecież jesteśmy po kolejnym halvingu, wszyscy zakładali, że cena bitcoina będzie już tylko rosła…
Prof. Dirk Baur (University of Western Australia): Bitcoin to aktywo, które prezentuje ekstremalną wręcz zmienność. Najczęściej trudno powiedzieć, skąd się biorą głębokie korekty cenowe i dynamiczne rajdy na tym aktywie. Wydaje mi się, że to, co widzieliśmy na bitcoinie w I połowie września, to tylko korekta, która jest przecież czymś naturalnym nie tylko dla tego aktywa. W długim terminie halving powinien wspierać cenę bitcoina.
Czy kurs BTC/USD wyborni wsparcie w okolicach 10 000 USD, czy nie?
Nie wierzę w analizę techniczną. Nie sądzę, żeby istniało coś takiego, jak kluczowe wsparcia i opory na wykresie notowań ceny BTC/USD. Według mnie ta korekta może jeszcze potrwać, więc cena bitcoina może w najbliższych dniach czy tygodniach zejść poniżej 10 000 USD.
Notowania BTC/USD - 2 lata
Kiedy bitcoin przestanie się zachowywać jak ryzykowne aktywo? W ostatnich kwartałach „chodzi” razem z rynkiem akcji. A może już taka jego natura?
Dobrze Pan to określił – taka jest po prostu natura bitcoina. Cechuje się on bardzo wysoką zmiennością i jest tym samym ryzykownym aktywem. Proszę jednak zwrócić uwagę, że bardziej tradycyjne aktywa, takie jak złoto, też się cechują dużą zmiennością.
Stopień zmienności bitcoina wydaje się maleć. Jest jednak wciąż bardzo wysoki, w porównaniu do innych aktywów. Spodziewam się, że ten trend malejącej zmienności BTC będzie kontynuowany, jednak nie sądzę, by to oznaczało, że w niedalekiej przyszłości stanie się czymś na kształt bezpiecznej przystani.
Czy bitcoin może stać się powszechnie stosowanym środkiem płatniczym? Ostatnio szwajcarski kanton Zug zapowiedział, że jego mieszkańcy mogą uiszczać podatki w BTC – czy to może być przełomowa decyzja dla bitcoina jako środka płatniczego?
Bitcoin prędzej stanie się środkiem tezauryzacji, bezpieczną przystanią dla kapitału, niż środkiem płatniczym. Nie widzę powodów, dla których ludzie mieliby chcieć płacić w BTC. Generalnie na całym świecie istnieją środki płatnicze, które spełniają doskonale swoją rolę. Na pewno jednak ludzie wciąż poszukują bezpiecznych przystani dla kapitału.
Wiele krajów chce mieć swoje narodowe waluty cyfrowe. Podobno amerykańskie instytucje rządowe wraz z prywatnymi firmami doradczymi pracują nad projektem CBDC (Central Bank Digital Currency) – czyli nad zdigitalizowaniem USD. Również szef banku centralnego Brazylii zapowiedział niedawno, że ten kraj będzie chciał mieć swoją kryptowalutę. Czy to się może udać? Co by się stało z kursem USD i BTC, gdyby Fed jako pierwszy bank centralny dużej rozwiniętej gospodarki zaoferował konkurencję dla bitcoina, czyli narodową kryptowalutę?
Stworzenie narodowych kryptowalut zapewne się uda, czemu nie. I tak naprawdę wesprze bitcoina. Narodowe kryptowaluty nie są dla niego zagrożeniem. Ludzie przekonają się, jak bardzo cenną technologią jest kryptowaluta bitcoin oparta na blockchain, jak wiele ma zalet, takich jak anonimowość czy niezależność od rządu czy banku centralnego. Jestem niemal pewien, że taki scenariusz będzie mocnym wsparciem dla ceny BTC.
Co Pan sądzi o szansach powodzenia projektu Libra, który ostatnio został jakby zapomniany? Czy kryptowaluta Facebooka ma szansę na sukces?
Wydaje mi się, że jest potrzeba pojawienia się na globalnym rynku czegoś, co nazywamy stable coin. Chodzi o kryptowalutę, której kurs jest bardzo stabilny i która może stać się środkiem wymiany. Jednak nie sądzę, że rządy pozwolą firmie Facebook rozwinąć ten projekt. Ta cisza, która panuje wokół tego projektu jest wymowna. Podejrzewam, że on już jest martwy, albo są duże problemy prawne z jego kontynuacją.
Zobacz także: Fidelity uruchamia fundusz bitcoinowy dla zamożnych inwestorów. Tymczasem coraz więcej instytucji trzyma BTC w portfelach
Wróćmy do bitcoina. Niektórzy mówią, że on stał się swego rodzaju cyfrowym złotem i nim pozostanie. Czy Pan się zgadza z takim twierdzeniem?
Nie sądzę, że bitcoin już w tej chwili jest cyfrowym złotem. Może się nim stać. Może stać się formą cyfrowego złota, a nawet alternatywą dla złota, ale musimy jeszcze na to poczekać. Proszę zwrócić uwagę, że on rzeczywiście został zaprojektowany tak, żeby było widać jego podobieństwo do złota. Weźmy choćby fakt, że jest „wydobywany” przez „górników”. Oraz fakt, że jest aktywem, którego podaż nie zależy od widzimisię rządów i banków centralnych.
Czyli bitcoin w długim terminie będzie po prostu środkiem tezauryzacji, przenoszenia kapitału w czasie, schronieniem przed inflacją?
Tak jak już mówiłem, jestem przekonany, że tak się stanie. Bitcoin kiedyś stanie się bezpieczną przystanią dla kapitału.
A czy może on wygrać konkurencję ze złotem? Jakie ma przewagi nad złotem, a jakie ma cechy, które jednak promują złoto?
Złoto ma za sobą bardzo długą historię. I jako pieniądz, i jako środek tezauryzacji. Bitcoin jeszcze jej nie ma. Złoto jest czymś namacalnym, bitcoin nie. Ta namacalność wciąż może być przewagą złota, bo ludzie lubią namacalne aktywa. Bitcoin musi jeszcze długo pracować na swoją pozycję.
Jesteśmy przy złocie. Wiem, że ono też Pana interesuje jako przedmiot badań. Chciałbym zapytać, czy uważa Pan – tak jak wielu ekspertów – że rozpoczął się nowy, wielki długotrwały rynek byka na złocie? A może ostatnie miesiące to tylko gra pod inflację, która niekoniecznie musi się pojawić?
Uważam, że wielkie pakiety monetarne i fiskalne - stymulujące gospodarki w obliczu recesji koronawirusowej, które skutkują znacznym wzrostem zadłużenia państw – są mocnym wsparciem dla ceny złota. Jestem byczo nastawiony do złota. Nie rozumiem, jak ta frywolna polityka pieniężna i fiskalna nie miałaby przełożyć się na wysoką inflację. Jak wiadomo, wysoka inflacja wspiera notowania ceny złota.
W USA trwają przymiarki do uruchomienia funduszy ETF z ekspozycją na BTC. Na razie istnieje kilka funduszy dla zamożnych, poprzez które mogą oni inwestować w kryptowaluty. Jaki jest sens powoływania do życia takich podmiotów?
Wydaje mi się, że jest to generalnie systemowa próba wzmocnienia pozycji bitcoina. To jest wsparcie dla niego, na drodze do mainstreamu aktywów inwestycyjnych. Zwracam jednak uwagę, że uruchomienie ETFów na bitcoina może mu z jednej strony pomóc, a z drugiej zaszkodzić. Nakierowanie szerokiego strumienia kapitału od inwestorów indywidualnych na bitcoina może się kończyć wielkimi bańkami i bolesnymi krachami na BTC. Nie jestem pewien, czy to jest właśnie to, o co chodzi miłośnikom BTC i kryptowalut…
W przeszłości upadały już kryptowalutowe giełdy, a bitcoiny potrafią być kradzione z rachunków. Czy w zakresie bezpieczeństwa obrotu na rynku kryptowalut widać już jakąś poprawę?
To prawda, że niestabilność giełd czy niezadowalający poziom bezpieczeństwa, który oferują, to jest realny problem dla BTC i kryptowalut. Spodziewam się jednak, że ten problem będzie coraz mniej palący, bo rynek kryptowalutowy dojrzewa z każdym rokiem. Największym problemem bitcoina jest i jeszcze długo pozostanie jego ekstremalna zmienność.
Nie sądzi Pan, że to niepokojące, iż spora część „górników” pochodzi z takich krajów autorytarnych, jak Chiny czy Iran?
Martwię się raczej zbyt dużą koncentracją „górników”. Siła bitcoina tkwi w technologii blockchain. Jeśli ona nie jest rozproszona, tylko skoncentrowana, to oznacza, że jako sieć nie rozwija się zgodnie z planem.
Zobacz także: Stablecoin tether był jedną z najlepszych „bezpiecznych przystani” podczas koronakryzysu – wskazują naukowcy
Jakie źródła informacji o kryptowalutach i złocie Pan poleca? Kogo Pan obserwuje na Twitterze, jakie portale internetowe Pan czyta?
Nie obserwuję nikogo na Twitterze. Ale lubię oglądać filmy i słuchać audycji Andreasa Antonopoulosa, który jest gospodarzem podcastu Let's Talk Bitcoin. Poza tym czytam klasyczne media, takie jak The Wall Street Journal i The Economist. Sporo ciekawych tekstów można znaleźć na portalach Cointelegraph i Medium.
Na koniec, jaka jest Pańska krótko, średnio i długoterminowa prognoza cenowa dla bitcoina i złota? Niektórzy eksperci już kilka lat temu prognozowali, że pod koniec 2021 roku 1 BTC będzie wart 1 mln USD – to się chyba raczej nie sprawdzi? Co dalej ze złotem – czy przebije się przez historyczne maksima i jaką cenę uncji możemy zobaczyć, jeśli rzeczywiście nadejdą lata mocno podwyższonej inflacji?
Zwracam uwagę, że banki centralne na całym świecie ostatnio nabywały masowo rządowe obligacje, za biliony USD. Ale nie kupowały złota na masową skalę. Jeśli tylko się zdecydują na zwiększenie zakupów złota, wesprze to znacząco cenę kruszcu. Nie byłbym zdziwiony, gdyby w obliczu realizowania się takiego scenariusza uncja złota podrożała do nawet 4 000 USD.
Jeśli chodzi o bitcoina, to nie chciałbym stawiać tutaj jakiś konkretnych prognoz cenowych. Z pewnością te progonozy, które zakładały, że zobaczymy kurs BTC/USD na poziomie 1 mln były zbyt optymistyczne, wręcz niepoważne. Jestem jednak przekonany, że wycena bitcoina będzie rosła w najbliższych latach.
Dziękuję za rozmowę.
Dirk Baur – Naukowiec zajmujący się rynkami finansowymi, wykłada na University of Western Australia (Perth). Wcześniej pracował m.in. jako ekspert w Joint Research Centre of the European Commission (2003-2005) oraz wykładał m.in. na University of Technology w Sydney (2009-14). Jest jednym z naukowców najuważniej obserwujących jednocześnie kryptowaluty i złoto. Jest autorem licznych prac naukowych i artykułów na temat tych dwóch aktywów.