Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Unholy łączy w sobie grę stealth, survival horror i elementy gry akcji - Tomasz i Piotr Strzałkowscy z Duality Games

Udostępnij

Duality Games to spółka z grupy PlayWay, która szykuje się do debiutu na NewConnect. Spółka ma już za sobą pierwszą, bardzo udaną premierę gry Barn Finders, której sprzedaż przekroczyła 70 tys. sztuk.

Barn Finders to symulator handlarza starociami. Warszawskie studio nie zamierza jednak poprzestać jedynie na symulatorach. Kluczowym projektem nad którym pracuje spółka to horror Unholy, który ma wynieść działalność studia na wyższe poziomy. O planowanym debiucie na IPO, sukcesie Barn Finders i portfolio gier Duality Games rozmawiamy z prezesem spółki, Tomaszem Strzałkowskim i wiceprezesem, Piotrem Strzałkowskim.

Natalia Kieszek: Duality Games ma na razie na swoim koncie jeden sukces – grę Barn Finders. Z jakim odbiorem spotkała się ta produkcja?

Tomasz: Barn Finders spotkała się z pozytywnym odbiorem, który przekroczył nasze oczekiwania. Koszty produkcji i marketingu zwróciły się w zaledwie 72 godziny od premiery, a sama gra trafiła na trzecie miejsce listy Global Top Sellers platformy Steam. Już przed premierą widzieliśmy duże zainteresowanie tytułem, Barn Finders znalazła się na Steam Global Top Wishlist, a ponieważ większość naszej wishlisty zbudowaliśmy w niecałe 4 miesiące przed publikacją gry, jej responsywność była bardzo wysoka. Według stanu na koniec sierpnia gra sprzedała się w ponad 70 tysiącach egzemplarzy i obecnie ma ponad 1400 recenzji na Steamie, w tym 82% pozytywnych. Możemy zatem mówić o dużym sukcesie.

Czy są plany, aby dalej rozwijać ten tytuł?

Tomasz: Zdecydowanie, nie porzucimy Barn Finders. Niedawno wypuściliśmy patcha z nowymi mechanikami urozmaicającymi rozgrywkę, wciąż pracujemy nad rozwojem gry i mamy przygotowaną pewną niespodziankę dla graczy. Społeczność Barn Finders wiele dla nas znaczy, przyczyniła się do mocnego otwarcia działalności Duality i chcemy jak najdłużej dostarczać graczom rozrywkę w Barn Finders.

Zgodnie ze strategią, początkowo gry będą się ukazywać jedynie w wersji na PC. Czy Barn Finders może być pierwszą produkcją, która ukaże się na konsole?

Tomasz: Nie wykluczamy takiej możliwości.

Jakie inne produkcje są w przygotowaniu? Jak budują się ich wishlisty?

Piotr: Naszą najbliższą premierą jest Accident, który ukaże się w październiku. Jest to tytuł, w którym gracz wciela się w dziennikarza śledczego zajmującego się badaniem dawnych spraw związanych z wypadkami drogowymi. Duży nacisk położyliśmy tutaj na aspekt edukacyjny, ponieważ w każdej sytuacji należy zachować odpowiedni schemat bezpiecznego postępowania oraz ocenić stan poszkodowanych i udzielić pierwszej pomocy. Kolejnym tytułem, nad którym pracujemy, jest nasz flagowy projekt Unholy, mroczny horror z elementami skradanki i akcji. Jest to obecnie nasza priorytetowa produkcja i na niej skupiamy duże moce przerobowe studia. W produkcji mamy również grę Radiance, humorystyczny symulator zarządzania elektrownią jądrową oraz mniejszy tytuł, Tales of Tomorrow, thriller science-fiction z gatunku puzzle, w którym gracz musi zmierzyć się ze sztuczną inteligencją na pokładzie dryfującego promu kosmicznego.

Czy podobnie jak w przypadku gry Barn Finders i Accident, spółka będzie udostępniać darmowe fragmenty gier przed ich premierami? Co to daje z punktu widzenia marketingu?

Piotr: Udostępnianie graczom pilotów czy wersji beta wiąże się z korzyściami dla obu stron. Nasi odbiorcy mogą zapoznać się z tytułem i sprawdzić, czy gra wpisuje się w ich zainteresowania, a przy okazji wyłapują błędy, które być może byśmy przeoczyli. Nie ma lepszej grupy testerów, niż gracze, ponieważ zwracają oni uwagę na najdrobniejsze detale. Zatem społeczność może poznać nasze tytuły przed premierą, a my otrzymujemy raporty o błędach i sugestiach. Jest to dobra strategia, stosowana od lat przez producentów i wydawców na całym świecie, zatem i my nie zamierzamy z niej rezygnować.

Zobacz także: Premierowy sukces Barn Finders od studia Duality Games

Najważniejszym tytułem w portfolio jest gra Unholy, która będzie horrorem. Na rynku mamy już specjalistów w tej dziedzinie m.in. Bloober Team. Wydaje się, że jest to z jednej strony bardziej lukratywny, ale i bardziej ryzykowny biznes niż symulatory. Czy Duality Games też chce mocniej wejść w ten segment gier?

Tomasz: Rynek gier z gatunku horrorów rzeczywiście nie jest łatwym segmentem, głównie dlatego, że pozostało jeszcze wiele ścieżek, którymi można podążać. Mamy na Unholy określoną wizję opartą na autorskim pomyśle i oryginalnej kreacji. Uważamy, że kluczem do sukcesu jest wykorzystanie stylistyki horroru, przy jednoczesnym wykorzystaniu mechaniki znanej z innych gatunków. Tak będzie w przypadku Unholy, łączącej w sobie grę stealth, survival horror i elementy gry akcji. Zastosowaliśmy szereg rozwiązań urozmaicających gameplay i dających graczom zróżnicowane możliwości działania, co już odróżnia Unholy od standardowego horroru, polegającego w dużej mierze na ukrywaniu się i ucieczce. Bardzo duży nacisk kładziemy na wspomnianą już warstwę wizualną, która będzie unikatowa, bo w pełni stworzona przez nas.

203_unholy

Jakie produkcje są w kręgu zainteresowań spółki, oprócz symulatorów?

Tomasz: Na pewno nie chcemy zamykać się jedynie w gatunku symulatorów, ponieważ mamy większe ambicje i chcemy tworzyć zróżnicowane portfolio gier. Ciężko zadeklarować, jakie konkretnie będą to gatunki, jeśli projekt wyda nam się ciekawy i warty wysiłku, będziemy nad nim pracować.

Spółka chce również produkować większe gry. Jaki budżet będzie przeznaczony na taki tytuł?

Tomasz: Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jakie budżety będą pochłaniały większe tytuły. Proces tworzenia gier ma w sobie tak dużo zmiennych, że wskazywanie konkretnych kwot byłoby zbyt ryzykownym patrzeniem w przyszłość.

Jak na razie w spółce jest zatrudnionych około 20 osób. Czy planowane jest powiększenie zespołu do produkcji większych tytułów?

Tomasz: Obecnie mamy jeden główny zespół wewnętrzny, pracujący nad grami Unholy, Barn Finders oraz Tales of Tomorrow. Współpracujemy także z dwoma zespołami skupionymi nad produkcjami Accident i Radiance. Zespół wewnętrzny na pewno musi ulec powiększeniu, żeby mieć większe moce przerobowe. Należy pamiętać, że większy zespół przekłada się na elastyczność i większe możliwości związane z planowaniem produkcji kolejnych gier. Daje nam też większą responsywność w kwestii testów na etapie produkcji, współpracy z Testing Centre PlayWaya oraz rozwiązywanie problemów wynikających w trakcie beta testów.

unholy

Jak ma wyglądać docelowy model biznesowy spółki?

Piotr: Chcielibyśmy skupić się na modelu zakładającym produkcję jednej dużej gry i kilku mniejszych tytułów, dzięki czemu moglibyśmy zachować stabilność i płynność finansową. Uważamy to również za najbardziej optymalny model biznesowy, funkcjonujący w branży od dziesiątek lat, także nie widzimy potrzeby zmieniania czegoś, co działa dobrze. Najważniejsza jest dla nas jakość wydawanych gier i tego będziemy się trzymać bezwzględnie, niezależnie od ilości tworzonych produkcji.

Zobacz także: Kalendarz premier gier spółek z NewConnect jeszcze w 2020. 11 producentów zapewni inwestorom rozrywkę

Duality Games zamierza również rozwijać własny pion wydawniczy. Czy w tej kwestii podpisano już umowy na wydanie zewnętrznych projektów?

Piotr: Póki co skupiamy się przede wszystkim na wydawaniu naszych wewnętrznych tytułów, ponieważ to one są dla nas priorytetowe. Z czasem chcielibyśmy rozpocząć działalność wydawniczą dla zewnętrznych projektów, ale będą to wyłącznie takie gry, które naprawdę poczujemy - podobnie, jak w przypadku własnych produkcji, jakość przedkładamy nad ilością.

Spółka szykuje się do debiutu na NewConnect. Czy poprzedzi go emisja akcji?

Piotr: Jesteśmy gotowi do debiutu i liczymy, że nastąpi w najbliższych tygodniach. Ostatnia emisja akcji odbyła się na przełomie II i III kwartału 2019 roku. Na ten moment nie planujemy kolejnych emisji. Mamy stabilną sytuację finansową i nie ma takiej potrzeby.

Jakie są średnio i długoterminowe cele po debiucie NewConnect? Czego mogą spodziewać się inwestorzy? Jakie wydarzenia mogą mieć pozytywny wpływ na wycenę spółki?

Tomasz: Najbliższymi planami są premiera Accidenta i dalszy rozwój Barn Finders. Na pewno nie zwolnimy w kwestii produkcji Unholy, ponieważ jest to projekt wymagających ogromnych nakładów pracy i stanowi dla nas najważniejszy punkt rozwoju w najbliższych latach. Myślę, że inwestorzy mogą spodziewać się kolejnych bardzo dobrych produkcji Duality, globalnych sukcesów sprzedażowych i sukcesywnego powiększania grona naszych odbiorców o nowych graczy. Na wycenę spółki największy wpływ będą miały oczywiście premiery gier, a więc na nich skupiamy się najbardziej.

Zobacz także: Duality Games z grupy PlayWay szykuje się do debiutu na NewConnect

Udostępnij