Console Labs posiada wszystkie odpowiednie devkity oraz licencje, by portować gry na generacje nowych konsol – Marcin Wesołowski, prezes spółki
Obrazek użytkownika Natalia Kieszek
27 kwi 2021, 07:30

„Console Labs posiada wszystkie odpowiednie devkity oraz licencje, by portować gry na generacje nowych konsol” – Marcin Wesołowski, prezes spółki

Console Labs to spółka należąca do Grupy PlayWay. Odpowiada ona za portowanie gier na konsole, ale w planach jest również produkcja autorskich tytułów.

Do tej pory Console Labs wydało m.in. Thief Simulator oraz Ultimate Fishing Simulator na konsole. Spółka zamierza również portować gry na konsole najnowszej generacji. W planach jest też produkcji autorskich tytułów wspólnie ze spółką zależną, Beast Games. O portowaniu gier na konsole, doświadczeniu Console Labs oraz debiucie na rynku alternatywnym rozmawialiśmy z Marcinem Wesołowskim, prezesem zarządu spółki.

Natalia Kieszek: Jesteście twórcą gier Ultimate Fishing Simulator, Thief Simulator czy Car Demolition Clicker w wersjach konsolowych. Proszę opowiedzieć o każdym z tytułów. Ile wyniosła sprzedaż poszczególnej gry?

Thief Simulator – jak nazwa wskazuje – to symulator złodzieja. Gracz ma do dyspozycji kilka obszernych etapów, na których może swobodnie działać. Wraz z upływem rozgrywki i rozwojem bohatera, gracz dostaje nowe narzędzia umożliwiające mu działanie w swoim fachu. Gra sprzedała się w liczbie prawie 100 tys. egzemplarzy głównie na konsolach Xbox One oraz PlayStation 4. Co warto zaznaczyć, w grę można już grać w ramach kompatybilności wstecznej na konsolach nowej generacji, a w tym roku planowana jest premiera wersji gry na PlayStation 5 oraz Xboxa Series S|X z nowymi lokacjami, fabułą oraz lepszą oprawą graficzną przystosowaną do nowej generacji.

Ultimate Fishing Simulator to casualowa gra, która jest miłą odskocznią od szybkiego codziennego życia. W projekcie znajduje się mnóstwo odwzorowanego markowego sprzętu, lokacji które istnieją w rzeczywistości oraz co ciekawe – naturalne zachowania sztucznej inteligencji ryb. Gra sprzedała się już łącznie w 8 tys. egzemplarzy na konsolach Xbox oraz PlayStation i również jest kompatybilna z nową generacją konsol.

Car Demolition Clicker jest typowym przedstawicielem clickera, gdzie gracz „klikając” w samochody dokonuje dzieła zniszczenia przy pomocy różnych broni oraz pomocniczych dronów. Takie projekty rzadko spotykamy w wersjach na konsole. Gra aktualnie jest dostępna na Xbox oraz PlayStation, w najbliższym czasie premierę będzie miała również wersja na Nintendo Switch.

Który z projektów był dla Was największym wyzwaniem?

Jak dotąd największym wyzwaniem była nasza pierwsza wydana gra, czyli Thief Simulator. Projekt ukazywał się blisko premiery nowej generacji konsol, a my chcieliśmy mieć pewność, że nasza wersja będzie kompatybilna również z nowymi urządzeniami Microsoftu i Sony, a to wiązało się z dodatkową certyfikacją.

Thief Simulator

Zobacz także: Trzy gry z grupy PlayWay w gronie najlepszych marcowych premier na platformie Steam

Waszym głównym akcjonariuszem jest PlayWay. Czy to oznacza, że wykonacie porty na konsole wszystkich najważniejszych tytułów spółki?

Tak. Nasza firma jest preferowaną spółką tworzącą porty ważnych gier dla PlayWay. Jednak nasze działania nie ograniczają się tylko do portów gier z grupy PlayWay, ale również innych podmiotów, zarówno polskich jak i zagranicznych. Część tytułów, które będą wydawane jeszcze w tym roku nie pochodzi z Grupy.

Ile trwa czas portowania gry na konsole PlayStation czy Xbox? Jaka jest różnica między portowaniem gry na dużą konsolę a Nintendo Switch?

Tutaj oczywiście wiele zależy od samej gry. Portowanie mniejszych tytułów to ok. 3 miesiące, dla dużych produkcji czas też wydłuża się do ok. 6 miesięcy i mówimy tutaj o – nazwijmy to – „pakiecie” portowania, czyli na 2 lub 3 platformy.

Jeżeli chodzi o różnice między portowaniem na duże konsole, a Nintendo Switch, to oprócz oczywistych rzeczy, takich jak moc obliczeniowa konsoli, która pozwala na lepszą grafikę, sam proces certyfikacji na konsolach Sony i Microsoftu jest bardziej rygorystyczny. Zarówno pod względem technicznym, gdzie gra musi spełniać dużo wymagań jakościowych, jak i wymagań związanych z social mediami danej platformy. Nintendo Switch nie posiada tak rozbudowanej infrastruktury „dookoła growej”, czyli nie posiada wszelkiej maści klubów do dzielenia się screenshotami, uwagami itd. Dla nas, developerów, oznacza to więcej pracy głównie w mierze implementacji rozwiązań danego producenta i to w sposób, który spełnia wymogi QA.

Ile osób najczęściej jest potrzebnych do przeportowania jednego tytułu?

Niestety nie ma konkretnej liczby. W naszej firmie istnieje jednak schemat działania, który się sprawdza. Na początku portowania danego projektu pracują 2-3 osoby, w kolejnym etapie, gdzie więcej się dzieje, pracuje do 10 osób, następnie liczba ta znów spada do 2-3 osób, które finalizują dzieła.

Czy już przygotowujecie porty na konsole nowej generacji?

Tak jak już wspomniałem, Console Labs posiada wszystkie odpowiednie devkity oraz licencje, by portować gry na generacje nowych konsol. Aktualnie pracujemy nad kilkoma projektami stricte dedykowanymi nowym generacjom. Pierwszą z nich jest gra Thief Simulator, który jeszcze w tym roku pojawi się na PlayStation 5 oraz Xbox Series X|S.

Zobacz także: Konsole PlayStation 5 i Xbox Series X wciąż słabo dostępne, tymczasem Nintendo Switch notuje kolejne rekordy sprzedaży

Portowanie to Wasz główny profil działalności, ale chcecie także wydawać autorskie produkcje. Czy macie już na swoim koncie własne tytuły?

Tak, mamy takie plany. To co mogę ujawnić, to to że w najbliższym czasie zostanie zapowiedziana jedna gra od naszej spółki zależnej Beast Games oraz jedna pochodząca bezpośrednio z naszego studia.

W jakich produkcjach chcecie się specjalizować?

Z racji doświadczenia z rynkiem konsolowym chcemy specjalizować się w grach z gatunków, które najlepiej sprzedają się na konsolach. Dlatego stawiamy na pierwszoosobowe gry akcji.

Na rynku pojawia się coraz więcej spółek portujących gry na konsole. Co Was wyróżnia m.in. od Console Way?

Jest wiele kwestii, które wyróżniają nas na tle konkurencji. Jednak jeżeli miałbym wyróżnić najważniejsze to wśród nich znajdzie się doświadczenie. Aktualnie mamy wydany co najmniej jeden tytuł na każdą konsolę z czego na duże konsole, a to właśnie na te urządzenia certyfikacja jest bardziej rygorystyczna. Jednocześnie nasz zespół składa się z osób, które wcześniej pracowały dla takich marek jak Bloober Team, czy Paradox Interactive.

Warto też zaznaczyć, że za produktami Console Labs idzie jakość. Dzięki wiedzy technicznej naszego zespołu certyfikacje trwają krócej oraz ich oceny są na tyle wysokie, by dostawać się do promocji sygnowanych producentem konsoli, takich jak Deals With Golds dla konsoli Xbox. Chciałbym też wspomnieć, że nasza spółka to nie tylko PlayWay. Już portujemy gry spoza grupy PlayWay oraz jesteśmy w trakcie rozmów z kolejnymi studiami zarówno z Polski jak i z zagranicy.

Jaki jest model biznesowy Console Labs?

Nasz model biznesowy oparty jest na portowaniu i wydawaniu gier na konsole oraz tworzeniu autorskich tytułów bezpośrednio w Console Labs oraz spółce zależnej Beast Games. Koszt portu jest po naszej stronie, albo po stronie zleceniodawcy, następnie dzielimy się zyskiem tzw. Revenue Share.

Większość spółek z grupy PlayWay rozważa wejście na rynek alternatywny. Czy Wy również myślicie o debiucie giełdowym?

Oczywiście, debiut na NewConnect to dla nas kolejny punkt na drodze rozwoju spółki dający jej rozpoznawalność oraz wiarygodność, szczególnie dla zagranicznych kontrahentów.

Jakie do tej pory osiągnęliście przychody z Waszej działalności? Czy rozważacie ewentualną emisję akcji?

Za rok 2020 przychody netto wyniosły 2,7 mln zł i mówimy tutaj o roku, w którym pierwsza gra została wydana pod koniec lutego. Dzięki stabilnym comiesięcznym przychodom spółka posiada zasoby do dalszego rozwoju, dlatego na ten moment nie planujemy emisji akcji.

Jakie tytuły planujecie w tym roku przeportować na konsole?

Samych tytułów, które będą miały premierę w najbliższym czasie jest 8, z czego 7 wyjdzie jeszcze w tym roku. Mam tu na myśli produkcje takie jak Tank Mechcanic Simulator (Xbox, PlayStation), Dieselpunk Wars (Xbox, PlayStation, Switch), Car Demolition Clicker (Switch), Go All Out (Xbox, PlayStation), Skinny & Franko: Fists of Violence (Xbox, PlayStation, Switch), Mech Mechanic Simulator (Xbox, PlayStation, Switch). Na początek przyszłego roku jest również zaplanowana premiera gry Succubus na konsole Xbox oraz PlayStation.

To są gry, przy których oficjalnie możemy mówić, że powstaje ich port konsolowy. Dodatkowo mamy jeszcze projekty, które będą ujawniane w późniejszym czasie. Sam rynek konsolowy jest chętny nowych, ciekawych tytułów, a Console Labs chce je dostarczyć dla jak najszerszej publiczności, dlatego każda z naszych gier będzie do kupienia zarówno w sklepie dla starszej, jak i nowej generacji konsol.

Zobacz także: Premiery gier w II kwartale 2021: jakie tytuły spółek z GPW i NewConnect trafią do graczy

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.