Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Myślę, że akcje spółek z branży e-commerce za mocno spadły. Inwestorzy przesadzili z reakcją na to co się dzieje na rynku i w makroekonomii - CEO Answear, Krzysztof Bajołek

Udostępnij

Sektor e-commerce został przeceniony na giełdzie zbyt mocno, a dobre spółki z tego sektora wyjdą z kryzysu tylko silniejsze. Nastroje konsumenckie są wbrew pozorom dużo lepsze niż wydawało się, że powinny w tych warunkach być.

O zaskakująco dobrych szacunkowych wynikach Answear za 2 kwartał 2022, wznowieniu działalności na rynku ukraińskim oraz perspektywach biznesowych na ten i przyszły rok rozmawiamy z CEO spółki Krzysztofem Bajołkiem.

  • Nastroje konsumenckie kształtują się obecnie na dużo wyższym poziomie niż wydaje się, że w obecnych warunkach powinny się kształtować.
  • Wyceny spółek z branży e-commerce za mocno spadły, ponieważ branża w długim terminie jest skazana na dalszy wzrost.
  • Pierwsze tygodnie po wznowieniu działalności Answeara na Ukrainie przyniosły bardzo dobre wyniki sprzedaży.
  • Answear dostosował już swoje wydatki do obecnej sytuacji rynkowej i liczy, że w 2023 roku wróci do rosnących marż.

Zobacz także: Answear.com ze wzrostem przychodów ze sprzedaży o 34 proc. rdr. w II kw. 2022 r.

Paweł Biedrzycki: Rok 2022 przyniósł diametralną zmianę sytuacji gospodarczej, szalejąca inflacja, rosnące stopy procentowe, wzrost niepewności związany z wojną na Ukrainie to najważniejsze czynniki. Jak Pan ocenia nastroje konsumenckie i ich wpływ na popyt?

Krzysztof Bajołek: Nastroje konsumenckie faktycznie się pogorszyły, ale wbrew pozorom nie są tak złe jak się by mogło wydawać, że powinny być. Oczywiście nie wiemy czy się jeszcze nie pogorszą, ale w tej chwili oceniam je mimo wszystko jako przyzwoite. Taka sytuacja stanowi wyzwanie zwłaszcza dla spółek wzrostowych, jak nasza, która jest nastawiona na wzrost i potrzebuje dobrych, a najlepiej bardzo dobrych nastrojów konsumenckich. Łatwiej się oczywiście rośnie gdy mocno rośnie konsumpcja i rynek. Mimo to uważam, że w obecnych warunkach dalszy rozwój jest wciąż realny czego najlepszym potwierdzeniem są nasze szacunkowe wyniki za 2 kwartał 2022.

Jak wygląda obecnie sytuacja w sektorze e-commerce? Wyceny firm mocno spadły, mam wrażenie, że niektóre spółki przeinwestowały i są zaskoczone zmianą nastrojów.

Myślę, że akcje spółek z branży e-commerce za mocno spadły. Inwestorzy przesadzili z reakcją na to co się dzieje na rynku i w makroekonomii. W długim terminie pewnie wrócimy do bardziej racjonalnych wycen, ale w krótszej perspektywie obecny stan rzeczy może się oczywiście utrzymać. Sprzedaż przez internet będzie dalej rosła, to nieuniknione, a wraz z nią wyniki spółek z naszego sektora. Oczywiście może dojść do jakiś turbulencji i oczyszczenia rynku w obecnym „kryzysowym” okresie, ale dobre firmy z sektora e-commerce wyjdą z obecnej sytuacji silniejsze.

Zobacz także: Biznes Allegro w tym roku urośnie o 15-20%, zapowiada zarząd. Pomimo aktywności Amazon, Ebay i Shopee liczba kupujących wciąż rośnie

Jak Pan z perspektywy kilku miesięcy ocenia wyniki za 1 kwartał 2022 r. Przychodowo wypadły nieźle, ale pod względem marżowości i zyskowności był to najsłabszy okres od 2 lat?

W 1 kwartał 2022 weszliśmy z takimi samymi założeniami jak w 1 kwartał 2021. Mieliśmy odpowiednie nakłady do sytuacji rynkowej z poprzedniego roku, tymczasem doszło do dużych zmian. Nie ukrywamy tego, że wojna i zamknięcie rynków na wschodzie pokrzyżowały nam szyki. Nie sprzyjały nam kursy walut, a ponadto pojawiło się kilka zdarzeń oneoffowych, które obciążyły wynik. Wyciągnęliśmy z tego już wnioski i w kolejnych okresach dostosujemy poziomy nakładów i kosztów do sytuacji rynkowej. Naszym priorytetem pozostaje jednak wzrost i będziemy w niego inwestować, bo taki jest charakter naszego biznesu i branży.

Opublikowane wyniki szacunkowe wskazują, że spółka wykazała wzrost przychodów w drugim kwartale 2022 o 34%. Wydaje się, że inwestorów w tej chwili będą interesować uzyskane marże. Jest Pan zadowolony z marż osiągniętych w zakończonym kwartale?

Dokładne dane będziemy publikować i niewiele więcej w tym zakresie mogą powiedzieć. Jak już wcześniej jednak powiedziałem szybko dostosowaliśmy swoje nakłady do nowej rzeczywistości rynkowej i jestem z tego zadowolony.
 

answear (1)

Odkładając na bok samą marżowość w 1 kwartale 2022 i poprzednich okresach, pozytywne odczyty miały wskaźniki operacyjne istotne dla efektywności działalności takie jak średnia wartość zamówienia (291 zł w 1q22), czy też współczynnik konwersji (1,96% w 1q22). Czy w ostatnich miesiącach te dobre tendencje nadal obowiązywały?

Tak. Są to wskaźniki, które dokładnie obserwujemy i optymalizujemy i mogę powiedzieć, że jesteśmy z nich zadowoleni. Pozytywne tendencje w tym obszarze dalej się utrzymują i to jest dla nas istotne w długim terminie.

Jednym z elementów, które obciążyły wynik w 1 kwartale 2022 były koszty marketingu na poziomie 17,2% wartości sprzedaży po zwrotach. Czy nadal spółka będzie intensywnie wydawać środki na ten cel?

Wydatki na marketing są jednym z priorytetów, bo stanowią silnik naszego wzrostu. Dlatego dalej będziemy wydawać dużo na ten cel i tu nie planujemy rewolucji, choć oczywiście trochę dostosujemy ich poziom do osiąganych wyników i sytuacji rynkowej. .

Answear wznowił działalność na Ukrainie, która przed wybuchem wojny odpowiadała za 17% całej sprzedaży. Spółka podała niedawno, że wyniki sprzedaży online w maju i czerwcu na tym rynku były wyższe w ujęciu rok do roku. Jest Pan zaskoczony tak dobrym wynikiem po wznowieniu działalności?

Wyniki jakie osiągnęliśmy po wznowieniu działalności są bardzo dobre i rzeczywiście pozytywnie nas zaskakują. Zobaczymy jak będzie w dłuższym terminie i jaki będzie wynik ostateczny, po uwzględnieniu zwrotów, bo te z tego rynku przychodzą z opóźnieniem, ale na razie to wygląda bardzo dobrze.

Z czego może to wynikać?

Myślę, że na pewno mamy w jakimś stopniu efekt skumulowanej konsumpcji. Wiele firm się pozamykało na Ukrainie w początkowej fazie wojny i ludzie po prostu nie mieli gdzie kupować. Druga sprawa to fakt, że handel stacjonarny wciąż jest tam ograniczony i mamy nad nim przewagę. Trzecia rzecz to mniejsza konkurencja. Wiele naszych konkurentów na tamtejszym rynku, przed wojną, pochodziło z Rosji i w obecnej sytuacji musieli wstrzymać lub mocno ograniczyć działalność. Na rynku ukraińskim teraz łatwiej nam się prowadzi biznes niż przed wybuchem wojny.

Zobacz także: „Jako GAMIVO utożsamiamy się z rynkiem e-commerce, dostarczając cyfrowe dobra w postaci gier” – Mateusz Śmieżewski, prezes spółki

W programie motywacyjnym dla kluczowych pracowników na ten rok postawiony jest cel osiągnięcia 900 mln zł przychodów oraz 42 mln zł EBITDA. Jak ocenia Pan obecnie wykonanie postawionych celów i czy są one konserwatywne?

Te cele zostały ustalone już po wybuchu wojny, więc uwzględniają czasowe odcięcie rynku ukraińskiego i perturbacje związane z konfliktem na wschodzie. Zatwierdziła je nasza rada nadzorcza i wierzymy w ich realizację. Oczywiście sytuacja makroekonomiczne jest wymagająca i nie wiemy co się będzie działo jesienią, ale na ten moment oceniamy, że są to jak najbardziej realne cele.

Cechą charakterystyczną rozwoju Answeara w ostatnich kwartałach jest bardzo duże tempo zwiększania oferty poprzez zwiększenie liczby tzw. SKU. To wymaga wysokiego zapotrzebowania kapitałowego na zakup towarów. Na jak długo wystarczy spółce zdolności kredytowej przy tak szybkim rozwoju? Czy i kiedy może zaistnieć potrzeba nowej emisji akcji?

Nie planujemy emisji akcji, z której środki miałyby zostać przeznaczone na ten cel. Na razie wykorzystaliśmy środki pozyskane w IPO i teraz zaczynamy korzystać ze zdolności kredytowej. Sięgniemy po dług, ale tylko do racjonalnych poziomów. Reinwestujemy też większość osiąganego zysku na ten cel. Myślę, że mamy sporo miejsca na wzrost i to nie będzie w najbliższym czasie naszym kluczowym wyzwaniem.
 

Kurs akcji Answear od debiutu na GPW

Answear

Na jak długo taki model biznesowy ekspansji w tempie 30-40% rocznie może wystarczyć? Jakie mogą być alternatywne modele rozwoju, którymi może podążyć Answear?

W naszym DNA wpisane jest to, żeby rosnąć w tym tempie przez najbliższy czas. Co prawda ten rok będzie wymagający, pod względem marżowości, ale w kolejnym myślę, że wrócimy już do rosnących marż. Coraz większa skala działalności, oraz rosnące zyski będą zwiększać nasz potencjał na finansowanie długiem i generować większy kapitał do reinwestowania w dalszy wzrost. Myślę więc, że jeżeli będziemy to robić z głową to możemy tak rosnąć bardzo długo.

Jak obecnie wypada Pana zdaniem wycena rynkowa Answeara na tle peersów?

Nie komentuję wyceny Answeara, od tego są inwestorzy i analitycy. Myślę jednak, że rośniemy szybciej niż rynek i mamy lepsze od konkurencji marże. Nasza wycena wskaźnikowa jest w wielu przypadkach niższa, także myślę, że pewne konkretne wnioski można na tej podstawie wyciągnąć.

Dziękuję za rozmowę.

Zobacz także: Inflacja i rosnące stopy procentowe weryfikują horrendalne wyceny niektórych spółek technologicznych i branży gier – Konrad Księżopolski, Haitong Bank

Udostępnij