Dzisiaj FED podniesie stopy procentowe w USA - prognozy Wall Street co może się wydarzyć
W środę wieczorem (polskiego czasu) Komitet Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej (FOMC) - organ Fedu - ogłosi decyzję w sprawie stóp procentowych.
Tydzień posiedzenia Rezerwy Federalnej, a rynek nie wie do końca wie, co się wydarzy.
Panuje wyjątkowe napięcie po tym jak w ostatniej chwili w czerwcu podniesiono stopy procentowe o 50 pb zamiast zapowiadanych 25 pb, a ostatnie dane gospodarcze są mieszane, inwestorzy i ekonomiści z Wall Street wiedzą, że nie mogą być pewni następnego ruchu amerykańskiego banku centralnego.
USA zmagają się z najwyższą od 40 lat inflacją
Obecnie sytuacja na rynku jest tak gęsta i napięta, że każdy strzęp informacji powoduje dużą zmienność. A ponieważ indeks cen konsumpcyjnych znów nie spełnił oczekiwań związanych ze szczytem inflacji i w czerwcu skoczył o 9,1% w stosunku do roku poprzedniego, Fed nie zamierza tym razem dokonać mniejszej podwyżki. Pytanie, jak szybko jastrzębi Fed zmieni się w gołębi?
Według CME FedWatch Tool, ceny kontraktów terminowych na początku tygodnia sugerowały 77,5% szans na podwyżkę o 75 punktów bazowych w docelowym przedziale sstóp funduszy federalnych w wysokości, do 2,25% - 2,50%. Pozostała część, czyli 22,5%, dotyczyła podwyżki o 100 punktów bazowych. W ciągu ostatniego miesiąca kursy te uległy znacznej zmianie w związku z napływającymi danymi gospodarczymi i publicznymi wypowiedziami urzędników Fed, którzy coraz częściej lub coraz rzadziej oceniali podwyżki o 50, 75 i 100 punktów bazowych.
Ekonomiści Goldman Sachs, na przykład, twierdzą, że Fed prawdopodobnie podniesie stopy o 0,5% we wrześniu, a następnie o kolejne 0,25% na każdym z listopadowych i grudniowych posiedzeń, doprowadzając stopę procentową do najwyższego poziomu 3,25-3,5%.
„Nietypowa zmienność oczekiwań co do polityki odzwierciedla fakt, że we wszystkich danych dotyczących realnego wzrostu gospodarczego, z wyjątkiem raportu o zatrudnieniu, istnieją wyraźne oznaki spowolnienia, co oznacza, że zacieśnianie przez Fed ma już znaczący wpływ na gospodarkę" - napisał w poniedziałek Steven Ricchiuto, główny ekonomista Mizuho Securities w USA. „Ale dopóki dane o płacach pozostają sprzecznym wskaźnikiem, inwestorzy nie mogą być pewni, że Fed zbliża się do końca cyklu podwyżek stóp".
Najpopularniejsza opinia: największym wyzwaniem dla Fed jest to, że duża część dzisiejszej inflacji jest spowodowana kwestiami związanymi z podażą. Polityka monetarna i zmiany w stopach procentowych nie pomogą nic z przestojami związanymi z pandemią w Chinach, skokami cen towarów spowodowanymi wojną rosyjsko-ukraińską, czy niedoborami półprzewodników hamującymi produkcję samochodów. Zamiast tego Fed może obniżyć popyt na towary do poziomu odpowiadającego ograniczonej podaży, jednocześnie zmniejszając wydatki w innych obszarach, takich jak budownictwo mieszkaniowe, poprzez zwiększenie kosztów kredytów dla konsumentów i firm - co przeciwdziała szybko rosnącym cenom.
Czarny scenariuszu
Najgorszy scenariusz dla inwestorów to taki, w którym stopa bezrobocia zaczyna piąć się w górę (proszę pamiętać, że w przeciwieństwie do NBP, Fed również musi dbać o poziom bezrobocia), a inne dane gospodarcze ulegają dalszemu osłabieniu, podczas gdy inflacja uparcie pozostaje na wysokim poziomie. To przepis na stagflację i oznaczałoby, że Fed musi wybrać między wspieraniem gospodarki a obniżaniem inflacji.
Stopa bezrobocia jest obecnie blisko rekordowo niskiego poziomu, ale biorąc pod uwagę recesję, która prawdopodobnie nadejdzie (a może już nadeszła), stopa bezrobocia może być wyższa o kilka procent.
„Banki centralne myślą, że mogą ograniczyć inflację i spowodować jedynie łagodne spowolnienie, podczas gdy w rzeczywistości, naszym zdaniem, jest to mało prawdopodobne" - napisali stratedzy BlackRock Investment Institute w ostatnim komentarzu. „Widzimy przed sobą więcej zmienności, dopóki banki centralne nie opowiedzą się po którejś ze stron w tym ostrym kompromisie między wzrostem [gospodarczym] a inflacją, przed którym stoją".
Scenariusze dla Wall Street
Komitet ma do podjęcia w tym roku jeszcze trzy zaplanowane decyzje dotyczące polityki pieniężnej: pod koniec września, na początku listopada i w połowie grudnia. Trajektorie inflacji i rynku pracy określą ścieżkę, którą podążą stopy procentowe - a także rynek. Wyższe stopy procentowe są zazwyczaj negatywne dla akcji, podczas gdy słabsza gospodarka jest zła dla cykli. Ale rynki wyprzedzają rzeczywistość i gdy inwestorzy będą się lepiej czuli z intencjami Fedu, będą mogli patrzeć w przyszłość.
Podwyżka o 100pb. Może wywołać spadki na rynku. Wyceny akcji ucierpiałyby z powodu wyższych stóp procentowych, a większe zacieśnienie przez Fed zwiększyłoby szanse na recesję. Ceny obligacji spadałyby wraz ze wzrostem ich rentowności. Jedynym zwycięzcą w tym scenariuszu może być dolar amerykański.
Podwyżka o 50 pb lub 25pb. Może wywołać wzrost na rynku, ponieważ według oczekiwań presja ze strony wyższych stóp na wyceny maleje, a Fed wykazuje ostrożność w kwestii obciążeń gospodarczych, które powoduje. Jednak to odbicie może nie być trwałe, gdyż komentatorzy zaczną się martwić, że Fed nie robi wystarczająco dużo, by walczyć z inflacją - i czy mniejsze cięcie nie jest sygnałem ostrzegawczym o kondycji gospodarki.
Podwyżka o 75 pb. Decyzja najbardziej wyczekiwana przez Wall Street.
„Rozsądnie jest oczekiwać kolejnego rajdu na rynku niedźwiedzia po jakimkolwiek powiewie 'szczytu jastrzębiości (...), ale nie popełnijcie błędu, banki centralne prawdopodobnie nie zakończyły zacieśniania polityki". - napisał Jason Vaillancourt, globalny strateg makro w Putnam Investments.
Mimo wszystko najważniejszy wektor dla reakcji rynku to konferencja prasowa prezesa Jerome Powella w środę po ogłoszeniu decyzji Komitetu. Jako, że następne posiedzenie odbędzie się dopiero za dwa miesiące, ekonomiści oraz dziennikarze wskazują, że najbardziej prawdopodobne podejście rynku może być „wait-and-see", więc nie ma co oczekiwać zbyt wielu konkretnych wskazówek.
Wrzesień. Według CME FedWatch Tool, ceny kontraktów terminowych wskazywały na mniej więcej równe szanse na górną granicę przedziału stóp funduszy federalnych w wysokości 3,0% i 3,25%. W zależności od lipcowej podwyżki, może to oznaczać ruch o 50 lub 75 punktów bazowych.