Sunex w obliczu wyzwań rynkowych: innowacyjne zbiorniki energetyczne, ekspansja i analiza wyników spółki
Swoją działalność Sunex rozpoczynał w 1994 roku, od tego czasu spółka ma w swoim portfolio cały wachlarz urządzeń OZE oraz pracuje nad zaawansowanymi technologiami magazynowania wodoru. Bieżący rok był dla spółki okresem wzrostu poprzez fuzje i przejęcia na rynku austriackim, jednak najbliższe kwartały najprawdopodobniej upłyną pod znakiem spowolnienia gospodarczego.
Sunex to jeden z czołowych polskich producentów rozwiązań opartych o odnawialne źródła energii. Spółka oferuje systemy stosowane w technice grzewczej oraz solarnej, oparte na pompach ciepła, fotowoltaice, kolektorach słonecznych, klimatyzacji oraz hybrydowych pakietach kompleksowych wraz z dedykowanymi systemami sterowania.
Jednocześnie rozwijane są produkty wspomagające magazynowanie energii pozyskanej z systemów bazujących na OZE wraz z pełnym asortymentem towarzyszącym jak: systemy połączeniowe, montażowe, sterujące, niezbędne do tworzenia kompletnych i zindywidualizowanych rozwiązań.
Projekty grupy
W 2024 roku nakłady inwestycyjne spółki mają wynieść 45 mln zł. Blisko 80% tej kwoty ma zostać przeznaczone na realizację projektu zbiorników kompozytowych współpracujących z pompami ciepła oraz zbiorników z włókien węglowych wykorzystywanych do magazynowania wodoru. Spółka zamierza być pierwszym producentem tej technologii w Europie.
"Tego typu zbiorniki, wykonane z trwalszych i lżejszych niż stal materiałów, mogą być alternatywą dla zbiorników stalowych, wykorzystywanych w instalacjach grzewczych oraz – co bardzo istotne – mogą być przeznaczone do przechowywania wodoru magazynującego nadwyżki energii z instalacji fotowoltaicznych i innych źródeł OZE. Mogłyby służyć np. jako źródło energii dla pomp ciepła” – tłumaczy prezes Sunex, Romuald Kalyciok.
„Dziś osoby wytwarzające zieloną energię często nie są w stanie jej wykorzystać czy sprzedać w korzystnej cenie, dlatego bardzo ważne jest opracowanie takich możliwości magazynowania energii, by dało się ją opłacalnie przechowywać w dłuższym horyzoncie niż kilka dni" – dodał prezes Kalyciok.
Projekt jest obecnie we wstępnej fazie inwestycyjnej, na którą wydano 10 mln zł. Wejście nowego produktu na rynek zaplanowano w 2025 r.
W ramach projektu Sunex przeprowadzi m.in. badania przemysłowe, prace rozwojowe, zbuduje stację transformatorową i wentylację technologiczną hali produkcyjnej oraz zakupi środki do rozpoczęcia produkcji przemysłowej. Spółka ubiega się o dofinansowanie projektu przyznawane przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, którego rozstrzygnięcie ma nastąpić w I kwartale 2024 roku.
Zobacz także: Nowe cele Grupy Recykl - ekspansja, innowacje i dwucyfrowa marża netto
Spółka jest także w trakcie programu inwestycyjnego, którego celem jest wdrożenie do produkcji autonomicznego systemu grzewczego (ASG). Projekt obejmuje kompleksową instalację obejmującą panele fotowoltaiczne, zintegrowany system akumulacji oraz dystrybucji ciepła w budynku, oraz centralę wentylacyjną. Wartość projektu to 16,25 mln zł.
Wyniki spółki
Sunex jest silnie uzależniony od wzrostu makroekonomicznego oraz sektora budownictwa w Niemczech, Austrii i Polsce. W ubiegłym roku spółka osiągnęła rekordowe wyniki, co było wynikiem boomu na pompy ciepła, spowodowanego m.in. wojną na Ukrainie oraz dążeniem do redukcji paliw kopalnych w ciepłownictwie.
W tym roku, mimo wzrostu poprzez fuzje i przejęcia na rynku austriackim, trzeci kwartał 2023 roku okazał się słabszy. Ostanie miesiące upłynęły pod znakiem spowolnienie rynku, które zostało wywołane wysokimi stopami procentowymi w strefie euro i ograniczeniem inwestycji.
W trzecim kwartale 2023 r. grupa odnotowała 2,18 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej, co stanowi regres w porównaniu do 13,08 mln zł zysku zanotowanego rok wcześniej. Zysk operacyjny wyniósł 6,52 mln zł wobec 17,06 mln zł zysku rok wcześniej.
Spółka zanotowała spadki także pod względem przychodów, które wyniosły 81,4 mln zł względem 84,21 mln zł zanotowanych rok wcześniej.
W perspektywie trzech kwartałów Sunex osiągnął 21,67 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej, co oznacza spadek w stosunku do 27,44 mln zł zysku z poprzedniego roku. Przychody ze sprzedaży wzrosły z 209,94 mln zł rok wcześniej do 270,06 mln zł w bieżącym roku.
Zysk EBITDA spadł z 39,4 mln zł w pierwszych trzech kwartałach roku poprzedniego do 35,5 mln zł w analogicznym okresie bieżącego roku.
„W ostatnim czasie sektor OZE rozwijał się w bardzo szybkim tempie. Ubiegłoroczne wzrosty sprzedaży wynosiły nawet po 100 proc., a pierwsze półrocze tego roku także było bardzo dobre. Jednak od III kw. 2023 r. obserwujemy spowolnienie rynku. Popyt nie jest już tak dynamiczny jak we wcześniejszych kwartałach” – mówi Romuald Kalyciok, prezes Sunex.
Nie bez znaczenia są także zmiany regulacji prawnych w Niemczech. Dla Sunex to strategiczny rynek, który zapewnia ponad połowę przychodów grupy. Zdaniem prezesa, niemieccy klienci wstrzymali się z inwestycjami w oczekiwaniu na wyższe niż obecnie dotacje do instalacji OZE. Będą mogli ubiegać się o nie od stycznia przyszłego roku.
Niemcy przedłużyli także możliwość instalowania kotłów gazowych. Nowe instalacje gazowe, węglowe i inne nieopierające się na OZE, nie będą mogły być montowane od 2024 r., ale przy remoncie istniejących instalacji kotły gazowe nadal będzie można montować. W wyniku tego osoby, które planowały zakup nowoczesnego ogrzewania, pozostały przy ogrzewaniu gazowym zamiast przejść np. na pompę ciepła.
Zdaniem spółki, ożywienie w branży nastąpi po pierwszym kwartale 2024 r. między innymi z uwagi na nowe unijne regulacje dotyczące gospodarki niskoemisyjnej.
Zobacz także: Unimot: Przemiany na polskim rynku paliwowym - przejęcia, wyzwania i perspektywy inwestycyjne
A jak wyglądają prognozy analityków?
W październiku br., Ipopema Securities wydało dla Sunex rekomendacje ,,trzymaj”. Analitycy oczekują dalszego pogorszenia sprzedaży o 24% Q/Q do 62 mln PLN w 4Q23. Oznaczałoby to, że EBITDA w IV kwartale br. wyniosłaby 3,5 mln zł (spadek o 54,4% q/q). Prognoza przychodów na kolejne lata zakłada 332 mln zł za 2023 r, spadek w 2024 r. do poziomu 317 mln zł, po czym powrót do wzrostów w 2025 r. (340 mln zł) i 2026 r. (364 mln zł).
„Oczekujemy, że zysk Sunex spadnie o 34,8 proc. r/r do 25,4 mln zł w 2023 r. i o kolejne 17,9 proc. r/r do 20,8 mln zł w 2024 r., po czym odbije o 19,1 proc. r/r do 24,9 mln zł w 2025 r. Spadek w wynikach 2023 r. należy wiązać z niższą sprzedażą pomp ciepła (szczególnie na rynku niemieckim) w porównaniu do rewelacyjnych wyników osiągniętych w 2022 r. Przejęcie Bad Krobath w Austrii prawdopodobnie zwiększy sprzedaż w 2023 r. o około 100 mln zł; spadek wyniku był w I półroczu ledwie widoczny. Biorąc pod uwagę najniższy poziom wyników w 4Q23, spodziewamy się spadku zysku netto w 4Q23 do 1,2 mln zł (spadek o 89,3 proc. r/r i 73,4 proc. q/q). Nadchodzący rok prawdopodobnie przyniesie stabilizację aktywności gospodarczej na rynkach Niemiec, Austrii i Polski, z odbiciem prawdopodobnie przeciągającym się do drugiej połowy 2024 roku” – prognozuje Robert Maj, analityk Ipopema Securities.
Na wyniki w branży Sunexu wpływa wiele zewnętrznych czynników, w tym sytuacja makroekonomiczna, budownictwo oraz dynamiczna sytuacja w zakresie energetycznych legislacji unijnych, jednak w długoterminowej perspektywie rynek rysuje się obiecująco.
„Oczekuje się, że rynek pomp ciepła w Europie wzrośnie z 11,2 mld dolarów w 2022 r. do 16,2 mld dolarów w 2028 r., co oznacza CAGR na poziomie 6,4 proc. Największy wzrost spodziewany jest w krajach nordyckich, a następnie w Europie Zachodniej i Europie Środkowo-Wschodniej” – czytamy w raporcie.
Rynki zagraniczne i akwizycje
Rynki zagraniczne to kluczowy obszar działalności spółki. Tylko z samych Niemiec pochodzi ponad połowa przychodów Sunexu. Spółka chce rozwijać się na tym rynku i zapowiada tam kolejne akwizycje.
„Szukamy możliwości akwizycji w Niemczech, która wpisywałaby się w założenia biznesowe Grupy Sunex, ale nie wykluczamy również zakupu firmy w innym kraju w Europie. Zależy nam na zbudowaniu struktur sprzedaży, które ułatwią spółkom Grupy bezpośrednio dotarcie do klienta końcowego na naszych kluczowych rynkach oraz umożliwią realizację dodatkowych usług, takich jak montaże i serwisy urządzeń OZE. Firma z bezpośrednim dostępem do rynku ma większe możliwości działania niż sprzedająca przez pośrednika. Dlatego akwizycja pozwoli nam prowadzić własną politykę cenową i lepiej funkcjonować w okresach słabszej koniunktury na rynku, z którą teraz się mierzymy” – powiedział Kalyciok, cytowany w komunikacie.
Spółka działa także na terenie Austrii, a w przyszłości planuje także wejście na rynek rumuński - trzeci co do wielkości rynek energetyczny w regionie CEE.
„To charakterystyczny rynek, bardzo rozwojowy. Rumunia spośród krajów regionu, jak Bułgaria czy Węgry, znacząco się wyróżnia, np. pod względem liczby sprzedawanych pomp ciepła” – mówi w rozmowie z green-news.pl Romuald Kalyciok, prezes Sunex.
Rozszerzenie działalności na rynek rumuński to rezultat spowolnienia na kluczowych rynkach firmy, takich jak Niemcy czy Austria.
„Rumunia to duży kraj, rynek jest wymagający. Najpierw chcemy pojawić się tam jako dystrybutor rozwiązań, a operacjami w początkowej fazie zarządzać będziemy z Polski. Prowadzimy analizy, dopiero później będziemy myśleć o zakładaniu tam spółki” – dodaje Kalyciok.
Zobacz także: Polenergia: Zielona rewolucja energetyczna i ekspansja na rynki zagraniczne – sukcesy, inwestycje i perspektywy rozwoju
Otoczenie rynkowe w Polsce
Wejście na zagraniczne rynki, zwłaszcza rumuński, staje się dla polskich producentów Odnawialnych Źródeł Energii (OZE) nie tylko strategią ekspansji, lecz także reakcją na nieprzewidywalność rodzimego rynku.
Polski rynek, mimo rządowych dofinansowań, utrudnia firmom dostosowanie się do zmieniających się programów wsparcia, co wpływa na nieprzewidywalność i ryzyko dla producentów.
„Rządowe dofinansowania stymulują decyzje konsumentów o zakupie fotowoltaiki, pompy ciepła. Problem w tym, że są one nieprzewidywalne, stale zmienia się lista urządzeń objętych wsparciem i skala dopłat. Jako producenci nie wiemy, co przyniesie kolejna edycja programów takich jak „Mój prąd”, a w efekcie nie wiemy, co i na jaki czas wyprodukować. Nie mamy, jak się dopasować „– kwituje szef Sunex.
Sprawa pomp ciepła niskiej jakości stała się na tyle poważna, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej planuje wprowadzenie wymogów dla urządzeń objętych dofinansowaniem „Czyste powietrze - ich parametry będą musiały zostać potwierdzone jednym z kilku możliwych do uzyskania certyfikatów.
Romuald Kalyciok uważa, że jeżeli rzeczywiście NFOŚiGW wykona taki ruch, będzie to niosło korzyści zarówno dla producentów, jak i klientów.
„Gdyby Polska przyjęła wiele europejskich wymogów, które znamy z rynków niemieckiego czy austriackiego, oferowanie niektórych naszych produktów w kraju wreszcie zaczęłoby mieć sens. Łatwiej byłoby dopasować ofertę” – mówi.
„Trzeba skończyć z sytuacją, w której powstające jak grzyby po deszczu firmy – najpierw od fotowoltaiki, teraz od pomp ciepła – pojawiają się i znikają, obiecują klientom złote góry, a potem zostawiają ich samych. To działa na niekorzyść całej branży, bo zraża do niej setki, jeśli nie tysiące osób, których oczekiwania wobec dużej inwestycji, jaką jest wymiana źródła ciepła i własne źródło prądu, były zupełnie inne. Wsparcie, serwis są równie ważne, jeśli nie ważniejsze, warto to tym pamiętać” – dodaje Kalyciok.