Przejdź do treści
Kategorie

Alert europejski: Ekoprojektowanie na nowo, czyli przegląd wymogów efektywnościowych dla agregatów chłodniczych i klimatyzacji

Udostępnij

Wraz z rozpoczęciem nowej kadencji Komisji zaostrzeniu ulegnie ekoprojektowaniu urządzeń, które w upalne lato ratują życie milionom obywateli UE. Obecnie uruchomiony przegląd może zakończyć się kolejnym wzrostem cen m.in. klimakonwektorów wentylatorowych oraz powietrznych urządzeń grzewczych.

SUBSRYBUJ DARMOWY NEWSLETTER LEGISLACYJNY

Nowa kadencja Komisji z nowymi wymaganiami dot. ekoprojektu

Dyrektywa ws. ekoprojektu obliguje Komisję Europejskią do określenia precyzyjnych „wymogów dla produktów związanych z energią, których wielkość sprzedaży i handlu jest znacząca, które mają znaczący wpływ na środowisko i które wykazują znaczący potencjał w zakresie zmniejszania tego wpływu poprzez ulepszenie ich projektu bez powodowania nadmiernych kosztów”. To wszystko przekłada się bezpośrednio na realizację celów założonych w Europejskim Zielonym Ładzie, choć – co warto nadmienić – dyrektywa dot. ekoprojektu jest inicjatywą, która powstała na długo przed sztandarowym pomysłem przewodniczącej Ursuli von der Leyen z czasów jej 1-sze kadencji w fotelu przewodniczącej.

Ekoprojekt i jego wymagania dla poszczególnych produktów nie są jednak stałe. Wraz ze zmianami technologicznymi oraz rynkowymi środki opracowywane przez Komisję Europejską poddawane są stałym aktualizacjom. Tego rodzaju aktualizacje są precyzyjnie planowane w okresie 2-letnim. Obecna inicjatywa – wpisująca się w plan obejmujący swoim zakresem okres 2022-2024 – skupia się na: „przeglądzie środków dotyczących ekoprojektu i etykietowania energetycznego produktów do ogrzewania powietrznego, produktów chłodzących, wysokotemperaturowych przemysłowych agregatów chłodniczych i klimakonwektorów wentylatorowych”.

GOZ na piedestale

Obecnie prowadzony przegląd – tu warto podkreślić, że jest on kolejny, ponieważ poprzednie odbyły się w 2018 oraz 2021 r. – skupi się na rozwiązaniu problemów związanych z efektywnością materiałową, czyli w uproszczeniu na trwałości urządzeń oraz ich możliwość naprawy i recyklingu.

Oczywiście jednak Komisja Europejska nie traci z pola widzenia nadrzędnego celu, którym jest zmniejszenie zużycia energii. Według szacunków w/w organu produkty objęte rozporządzeniem tylko w 2020 r. zużyły ok. 600 TWh rocznie (tu oczywiście za ponad 66 proc. tej liczby odpowiadały urządzenia chłodzące), co stanowi ok. 5,6% zużycia energii pierwotnej w całej Unii.

Co więc zamierza uczynić Komisja w tym obszarze? Przede wszystkim zaktualizować wskaźniki, a w szczególności w celu uwzględnienia chłodzenia naturalnego i odzysku ciepła. Zaostrzeniu ulegną również wymogi dot. efektywności energetycznej, mocy akustycznej i maksymalnych dopuszczalnych wartości emisji NOx. W końcu rozszerzony zostanie zakres rozporządzenia poprzez uwzględnienie przemysłowych agregatów chłodniczych zapewniających temperaturę wylotową schłodzonej wody na poziomie >12 °C oraz urządzeń chłodzących sprzęty informatyczne (klimatyzatorów ze sterowaniem precyzyjnym). Wisienką na torcie mają być zmiany w obszarze wspomnianej już wcześniej efektywności materiałowej, czyli GOZ.

Ścieżka legislacyjna

Całość prac prowadzona jest przez Dyrekcję Generalną ds. Energii (DG ENER), Departament ds. Sprawiedliwej Transformacji, Konsumentów, Bezpieczeństwa energetycznego, Efektywności energetycznej i Innowacji (ENER.B) oraz Wydział ds. Budynków i Produktów (ENER.B.3). Projekt rozporządzania jest obecnie na etapie wstępnych konsultacji. Uruchomione zostały one 21 czerwca br., a ich koniec datowany jest na 31 sierpnia br. Nie jest to jednak początek prac nad dokumentem. Jak informuje Komisja: „11 grudnia 2023 r. odbyło się posiedzenie Forum Konsultacyjnego ds. Ekoprojektu i Etykietowania Energetycznego (EELCF), na którym zainteresowane strony zostały poinformowane o badaniu i miały możliwość wniesienia wkładu”.

Spodziewane przyjęcie finalnej wersji dokumentu planowane jest do II kwartału 2026 r., choć pierwotnie Komisja zakładała końcówkę roku 2025. Prace nad dokumentem wydłużone zostały z uwagi na potencjalne zmiany kierunku politycznego wynikające z rozpoczęcia nowej kadencji. Zmiany te jednak nie nastąpią w obszarze kierunku, lecz tempa procesu transformacji.

Co z tego wynika?

W dokumencie pomocniczym towarzyszącym obecnemu etapowi konsultacji Komisja Europejska informuje wprost: „Ustanowienie bardziej rygorystycznych wymogów dotyczących ekoprojektu może prowadzić do wzrostu kosztów produktów, wyższych cen i zwiększonych obrotów dla producentów, hurtowników i sprzedawców detalicznych. Te zmiany w działalności gospodarczej prawdopodobnie doprowadzą do porównywalnych zmian w zatrudnieniu. Wprowadzenie etykiety energetycznej prawdopodobnie zwiększy konkurencję w zakresie efektywności w odniesieniu do kluczowych elementów wskazanych na etykiecie, w szczególności efektywności energetycznej”.

Na pierwszy rzut oka widać, że Komisja sama przyznaje się do kwestii wzrostu kosztów produktów, ale… będzie on kompensowany i mówi o tym kolejny fragment: „[…] Mniejsze zużycie energii zmniejszy związane z nim oddziaływanie na środowisko, koszty ponoszone przez konsumentów oraz obroty sektora dostaw energii. Ponieważ wymogi w zakresie efektywności energetycznej będą miały na celu osiągnięcie jak najniższego poziomu kosztów ponoszonych przez konsumentów w całym cyklu życia produktu, oszczędności kosztów będą zazwyczaj równoważyły wzrost cen produktów”.

To, że wymagania dot. ekoprojektu od lat ulegają zaostrzeniu nie jest dla nowością i zaskoczeniem dla producentów urządzeń Zaskoczeniem mogą być jednak detale, czyli precyzyjnie określone kwestie odnoszące się m.in. do maksymalnych dopuszczalnych wartości emisji NOx, czy też mocy akustycznej. To właśnie jest obiektem prowadzonych przez Komisję analiz.

 

Udostępnij