20 książek o inwestowaniu i giełdzie, które warto przeczytać na wakacjach
Wybraliśmy dla Was 20 książek o inwestowaniu i giełdzie, które warto zabrać na wakacje. Część z nich to – w naszej opinii – absolutna podstawa, od której przygodę z rynkami kapitałowymi powinien zacząć każdy inwestor. Inne to doskonałe uzupełnienie wiedzy dla średniozaawansowanego inwestora.
Wiedza to klucz do potęgi i bogactwa. A nauka trwa całe życie. Dlatego niezmiennie, w każdym wieku i na każdym etapie kariery i rozwoju, warto sięgać po książki. Nawet jeśli obecnie mają częściej postać e-booków czy plików zapisanych na dysku komputera.
A kiedy czytać, jak nie na wakacjach? To podczas wyjazdu w góry czy nad morze najprościej znaleźć kilka spokojnych godzin. Dlatego wyselekcjonowaliśmy dla Was 20 pozycji, które są, naszym skromnym zdaniem, kanonem jeśli chodzi o publicystykę i literaturę naukową związaną z inwestowaniem.
Niektóre z nich nie ukazały się, niestety, w przekładzie na język polski (podajemy oryginalne tytuły). No ale jeśli chce się z powodzeniem funkcjonować na rynku kapitałowym, znajomość angielskiego jest już niemal wymogiem...
1. „Inwestycje” – Herbert Mayo
Encyklopedia inwestowania, niedawno ukazała się po raz pierwszy po polsku dzięki wysiłkom PWN. Wiemy, rozmiar może zniechęcać. Ale ta wielka „cegła” jest napisana całkiem przystępnie. Ale przyznajemy: ciężko ją zabrać na plażę. Brutalna prawda jest jednak taka, że od takiej właśnie pozycji powinien zaczynać przygodę z rynkami kapitałowymi każdy inwestor...
2. „Niezwykłe złudzenia i szaleństwa tłumów” - Charles Mackay
Emocjonujecie się aferą Amber Gold? Zastanawiacie się, jak to było możliwe, że tylu ludzi dało się nabrać? Warto wziąć tę niezbyt grubą książeczkę do plecaka i łyknąć ją błyskawicznie, by zrozumieć, że od wieków na rynkach finansowych niewiele się zmienia. Bo człowiek to „zwierzę stadne”…
3. „Błądząc po Wall Street” – Burton Malkiel
Poradnik, przewodnik po świecie inwestycji, o wiele skromniejszych rozmiarów niż „Inwestycje” Mayo. Taka krótka definicja oddaje świetnie to, czym jest ta książka. To zapewne jedna z tych pozycji, od której najlepiej zacząć przygodę z rynkiem finansowym. Malkiel przedstawia w niej m.in. metody zarządzania portfelem (i wyjaśnia czym jest analiza portfelowa), radzi jak skutecznie stosować analizę techniczną i jak inwestować na danym etapie życia. Warto kupić wydanie z 2014 roku, uzupełnione przez autora.
Zobacz także: Recenzja „Błądząc po Wall Street w Strefie Inwestorów
4. „Analiza techniczna rynków terminowych” – Jack Schwager
Wielu analityków i dziennikarzy uważa, że to najlepsza książka do nauki analizy technicznej, jaka kiedykolwiek ukazała się na polskim rynku. Schwager to zarządzający i zarazem publicysta, który jest jednym z rynkowych celebrytów. Ale tę pozycję zdobył zasłużenie, dzięki takim właśnie dziełom. Krytycy zwracają uwagę, że jest ona niezwykle przejrzysta, świetnie skonstruowana, a do tego wypełniona rewelacyjnymi przykładami z życia. Nic, tylko uczyć się analizy technicznej.
5. „Wspomnienia gracza giełdowego” - Edwin Lefevre
Jest to bodajże jedna z najstarszych, wciąż drukowanych, książek traktujących o inwestowaniu na giełdzie. Fascynującą historię spekulanta Jessie’go Livermoore’a, działającego na przełomie XIX i XX wieku, czyta się jak kryminał. Kiedyś zachwalał ją już na naszych łamach znany polski ekspert rynku inwestycyjnego Grzegorz Zalewski:
- „Wspomnienia gracza giełdowego” są książką naprawdę dla każdego tradera, spekulanta i inwestora. Pokazują, jakie motywy nami kierują przy grze na giełdzie. Co więcej pokazują, jak bardzo nie radzimy sobie z naszymi nastrojami i popędami. A oprócz tego to kawał dobrze opisanej historii rynków. Gdy czytałem ją po raz pierwszy, około 2000 roku, właśnie na rynkach trwała hossa internetowa. Nie różniła się niczym od hossy kolejowej sto lat wcześniej. W jednym i drugim przypadku ludzie oszaleli na punkcie nowej, przełomowej technologii. Bucketshopy opisywane przez Lefevre’a to niemal w czystej formie tzw. spread betting, który w Polsce nie zyskał tak wielkiej popularności, jak w Wielkiej Brytanii, ale który ktoś mógłby uznać, za wynalazek współczesnych czasów. Nie dziwię się, że Paul Tudor Jones pisał, że egzemplarz tej książki daje każdemu nowozatrudnionemu przez siebie traderowi
Zobacz także: Recenzja „Wspomnienia gracza giełdowego” - Edvin Lefevre
6. „Twój mózg, twoje pieniądze” - Jason Zweig
Znany amerykański dziennikarz ekonomiczny Jason Zweig z niezwykłym polotem i gracją wyjaśnia, co się dzieje w mózgu człowieka, gdy ten podejmuje decyzje dotyczące pieniędzy. A dzieje się bardzo dużo, oj, dzieje się! Chcesz się dowidzieć, czemu jesteś strachliwy albo zbyt brawurowy na rynku kapitałowym? Przeczytaj „Twój mózg, twoje pieniądze”, a wszystko stanie się jasne.
7. „Inteligentny inwestor” - Benjamin Graham
Znacie Warrena Buffetta? On jest uczniem Bena Grahama. Już sam ten fakt powinien być dostateczną rekomendacją, by przeczytać tę pozycję.
- Pierwsze wydanie niniejszej książki, niewątpliwie jednej z najważniejszych pozycji z zakresu inwestowania w wartość, miało miejsce w 1949 roku. Mimo upływu przeszło pół wieku, treści zawarte w książce są wciąż aktualne. Zawiera ona kompleksowy zbiór zasad doboru spółek i ponadczasowych wskazówek inwestycyjnych skierowanych nie do spekulantów, a do inwestorów, stąd niewiele można tu znaleźć krótkoterminowych technik analizy papierów wartościowych. Autor identyfikuje tytułowego „inteligentnego inwestora” jako człowieka, który panuje nad swoimi emocjami, narzuca sobie cierpliwość, zdyscyplinowanie i gotowość do nauki. Jest realistą, który sprzedaje optymistom i kupuje od pesymistów
8. „Pokonać giełdę” - Peter Lynch, John Rothchild
Legendarny zarządzający funduszu Magellan, który przez 13 lat zarabiał po blisko 30 proc. średniorocznie, dzieli się swoimi przemyśleniami, doświadczeniami, taktyką. To dzięki tej książce dowiecie się na przykład, że wartościowe przedsiębiorstwa można znaleźć interesując się tym, gdzie żona kupuje perfumy oraz czym bawi się córka. Dowiecie się również dlaczego warto sprawdzić, czy w siedzibie spółki której akcje chcecie kupić jest czerwony dywan, czy nie.
9. „Adaptive Markets” – Andrew Lo
Świeżutka publikacja profesora niezwykle poważanej uczelni MIT. Lo w brawurowy sposób udowadnia, że nie ma rynków efektywnych, są rynki adaptujące się. Bo proces ewolucji człowieka – a więc i inwestora - wciąż trwa. Gdy ujrzymy rynki finansowe z perspektywy biologii, zrozumiemy, czemu zdarzają się na nich takie wydarzenia, jak wielkie hossy i potężne krachy. Obstawiamy, że już za chwilę ta książka (świetnie napisana zresztą) to będzie klasyka...
10. „Giełda, wolność i pieniądze. Poradnik spekulanta” - Van K. Tharp
Niektórzy mówią o niej: Biblia spekulanta. Spekulanta uwielbiającego kontrakty terminowe, dodajmy. Jest to książka dla inwestorów średniozaawansowanych i doświadczonych, którzy chcą budować swoje własne systemy transakcyjne. Niektórzy mówią, że po jej przeczytaniu już nigdy, przenigdy, nie otworzyli zlecenia bez ustawienia zlecenia stop-loss.
Zobacz także: Recenzja „Giełda, wolność i pieniądze. Poradnik spekulanta” na Strefie Inwestorów
11. „Zwiedzeni przez losowość” - Nassim Nicholas Taleb
No niestety, ale trzeba mieć w życiu szczęście. I na rynku też. Chociaż trochę. O tym w gruncie rzeczy jest ta książka-esej. Traktuje o roli przypadku w życiu i na rynku.
- Niedocenianie roli przypadku, brak świadomości jakim podlegamy mechanizmom psychologicznym. To wszystko sprawia, że ludzie na rynkach finansowych zbyt często mają się za ekspertów, którymi faktycznie nie są. Dla otwartego czytelnika będzie to książka pełna inspiracji
Tym, którzy są już inwestorami średniozaawansowanymi (albo i doświadczonymi) i jeszcze bardziej chcieliby wgłębić się w meandry rynku kapitałowego, polecamy następujące pozycje:
„Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym” - Daniel Kahneman
„Wall Steet od podszewki” - Dennise B. Levine, William Hoffer
„Błyskotliwi chłopcy” - Michael Lewis
„Wielki Szort” - Michael Lewis
„Analiza price action: trendy” - Al Brooks
„Sztuka spekulacji po latach” - Zenon Komar
„Dziennik profesjonalnego gracza giełdowego” - Peter Brandt
„The Most Important Thing” — Howard Marks
“Przeciw bogom. Niezwykłe dzieje ryzyka” - Peter L. Bernstein
Życzymy udanej lektury! I oby nie potwierdziło się w Waszym przypadku obowiązywanie trzech praw Stanisława Lema dotyczących czytania, bo przecież tu chodzi o Wasze pieniądze! A te prawa brzmią tak: 1. Nikt niczego nie czyta. 2. Jeżeli ktoś coś przeczyta, to nie zrozumie. 3. Jeżeli już ktoś coś przeczyta i zrozumie, to i tak zaraz zapomina.