Dojdzie do znaczącej transakcji na polskim rynku funduszy inwestycyjnych. Sprawdziliśmy, jak wycena NN TFI, które będzie przedmiotem transakcji, ma się do wycen rynkowych TFI notowanych na GPW – mowa o Altus TFI, Skarbiec TFI i Quercus TFI.
177,2 mln zł – tyle ma zapłacić ING Bank Śląski na rzecz NN Investment Partners International Holdings za 45% akcji NN Investment Partners TFI (NN TFI). Zamknięcie transakcji nastąpić ma w II kwartale 2019 roku. Ruch bardzo sensowny ze strony ING BSK (wielu klientów banku i tak ma jednostki funduszy NN TFI, bo to pozostałość współpracy, gdy było ono jeszcze ING TFI). Ale dzisiaj my chcieliśmy nie o tym napisać.
Zobacz także: Napływy do TFI - listopad 2018. Trzeci miesiąc z rzędu saldo dla funduszy detalicznych na głębokim minusie. Czy to już dno?
Czy giełdowe TFI są przecenione czy przewartościowane
Jest to dość znacząca transakcja, jeśli chodzi o polski rynek funduszy inwestycyjnych. NN TFI to 6 pod względem wielkości aktywów TFI na naszym rynku, mające w zarządzaniu 14 mld zł. Postanowiliśmy sprawdzić, jak kształtuje się – biorąc pod uwagę tą transakcję – wycena giełdowych TFI. Czy są przecenione, czy przewartościowane?
Jest to dość ciekawe pytanie, bo wiele się ostatnio działo jeśli chodzi o giełdowe TFI, ich notowania poszły mocno w dół na skutek obaw przed skutkami regulacji oraz w wyniku afery GetBack. W tym roku notowania Skarbiec TFI spadły o 2%, Quercus TFI o 58%, a Altus TFI aż o 83%.
Skarbiec TFI jest niedoceniane, Quercus TFI ma dużą premię
Zrobiliśmy prostą analizę. TFI to stosunkowo prosty biznes – biznes skali. Tego rodzaju spółki najczęściej wycenia się po aktywach. Obliczyliśmy, że skoro 45% akcji NN Investment Partners TFI zostało wycenione na 177,2 mln zł, to całe TFI zostało wycenione na około 394 mln zł.
Potem policzyliśmy, ile powinny być warte giełdowe TFI – czyli Quercus, Altus i Skarbiec – przy zastosowaniu przelicznika z tejże transakcji (za 1 mld zł aktywów zapłacono 28,14 mln zł). Okazało się, że Skarbiec TFI jest przez rynek nieco niedocenione (wycena na podstawie transakcji NN – ING jest o 18 mln zł wyższa, niż wycena rynkowa). Jeśli chodzi o Altusa, wycena prywatna jest podobna do wyceny publicznej. Jeśli zaś chodzi o Quercus TFI, to rynek daje spółce prof. Sebastiana Buczka sporą premię, w wysokości około 52 mln zł!
Oczywiście należy pamiętać o dwóch faktach związanych z transakcją na linii ING BSK – NN Investment Partners International. Po pierwsze, jest to niejako transakcja „w rodzinie” (między „krewnymi”), więc cena może być lekko zaniżona (ale nie musi). Po drugie, ING BSK nie kupuje pakietu kontrolnego – czyli mamy kolejny czynnik sprawiający, że wycena pakietu może być nieco zaniżona. To oznacza, że 100% akcji NN TFI mogłoby być warte ponad 400 mln zł, więc różnica między wyceną prywatną a kapitalizacją giełdowych TFI mogłaby być większa w przypadku Altusa i Skarbca, a mniejsza w przypadku Quercusa.
Po trzecie praktyczna wycena NN TFI powinna być wyższa od notowanych na GPW z prostej przyczyny. Ma ono zagwarantowany dostęp do sieci dystrybucyjnej banku, gdzie oferowane będą jej fundusze. Zarówno Altus, Skarbiec jak i Quercus nie mają takiego komfortu.
Poza tym, nasza wycena jest bardzo prosta, bierze pod uwagę tylko i wyłącznie wartość aktywów w zarządzaniu, i nic poza tym. Nie bierze pod uwagę zawartych umów, uwarunkowań biznesowych, posiadanej technologii, sytuacji kadrowej. Trzeba o tym pamiętać.
Tym niemniej, jest coś na rzeczy. Może Skarbiec TFI został zbyt mocno przeceniony przez rynek w ostatnich miesiącach? Dałoby się znaleźć kilka argumentów na poparcie tej tezy (strach przed regulacjami miał naprawdę wielkie oczy). Może inwestorzy bardzo cenią prof. Buczka i wierzą, że Quercus pod jego wodzą wyjdzie z kłopotów obronną ręką, stąd premia?
Zobacz także: Rynek funduszy inwestycyjnych jest na ostrym zakręcie – ostrzega prezes GO TFI w liście otwartym