Spółki z GPW z unikatową na skalę światową technologią, które poszukują wsparcia od inwestorów
Może daleko nam jeszcze do Doliny Krzemowej, ale również na GPW mamy technologiczne spółki z prawdziwego zdarzenia. Spółki, które posiadają własną technologię, a ich produkty są na tyle innowacyjne, że mogą być wkrótce wykorzystywane na całym świecie i odegrać ważną rolę w nowych dziedzinach. Oczywiście przejście z fazy projektu do komercjalizacji nie jest proste. Wymaga czasu i przede wszystkim finansowania. Mamy na GPW spółki, którym już się udało osiągnąć pierwsze wyniki.
Oto trzy najciekawsze spółki technologiczne rodem z Polski notowane na GPW, które wciąż są na etapie poszukiwania kapitału na rozwój. Wszystkie zadebiutowały niedawno na głównym rynku GPW. Sprawdziliśmy jak sobie radzą, co osiągnęły i czy potrzebują dalej dofinansowania.
Zobacz także: 10 pytań, które powinieneś zadać zanim zainwestujesz we wzrostową spółkę technologiczną
XTPL, czyli ultraprecyzyjne drukowanie nanomateriałów
W tym roku na główny rynek GPW przeniósł się XTPL. Ta technologiczna spółka koncentruje się na dwóch polach, w których zamierza najpierw skomercjalizować opracowaną, autorską technologię.
Pierwszym jest wsparcie producentów wyświetlaczy, dla których XTPL rozwija technologię pozwalającą na naprawę defektów odpowiedzialnych między innymi za powstawanie tzw. martwych pikseli. Powstają one na etapie produkcji w matrycach wysokorozdzielczych wyświetlaczy. Technologia umożliwia naprawę lokalnych defektów struktur przewodzących już na etapie linii produkcyjnej dzięki czemu zmniejsza poziom odrzutów. Redukuje więc koszty wytworzenia elementów elektronicznych takich jak wyświetlacze LCD i OLED, ale także płytek PCB, modułów MCM, układów scalonych i ogniw słonecznych. Tym samym poprawia jakość produktów i zmniejsza liczbę reklamacji.
- W tym obszarze, od czasu debiutu na rynku głównym, rozpoczęliśmy rozmowy z kolejnymi koncernami zainteresowanymi technologią i współpracą z nami – mówi Filip Granek, prezes XTPL.
Drugim polem, na którym XTPL wdraża autorską technologię jest smart glass, czyli inteligentne szkło zmieniające swoją przejrzystość w zależności od poziomu natężenia oświetlenia na zewnątrz. Technologia opracowana przez XTPL pozwala na precyzyjny druk na szkle ultracienkich struktur o znakomitych parametrach przewodzenia. Dzięki niej znaczne skraca się tzw. switching time (zmiany szkła z jasnego na ciemne i odwrotnie). W tym segmencie spółce udało się wejść w etap walidacji technologii.
Zobacz także: XTPL przechodzi na główny rynek GPW. Oto, co wiemy o technologicznej spółce
Obecnie spółka współpracuje z kilkoma globalnymi korporacjami. Należy pamiętać, że potencjalni klienci to duże koncerny i spółka musi się dostosować do narzuconej przez nich dynamiki działania.
- Intensywnie pracujemy nad procesami komercjalizacji i doprowadzeniem do podpisania pierwszego kontraktu. Trzeba jednak podkreślić, że proces komercjalizacji jest złożony i wieloetapowy, a przez to długotrwały i wymagający cierpliwości. Pośpiech nie jest tu wskazany – wyjaśnia Granek.
Spółka kontynuuje proces komercjalizacji autorskiego rozwiązania, by ostatecznie doprowadzić do finalizacji pierwszego kontraktu.
- Pracujemy nad tym intensywnie, a prace są bardzo zaawansowane. Wartość potencjalnych przychodów z pojedynczego klienta może być liczona nawet w dziesiątkach milionów dolarów, choć na pewno będzie rozciągnięta w czasie – zwraca uwagę Filip Granek.
Zobacz także: XTPL zaprezentowało addytywną metodę drukowania ekstremalnie cienkich struktur w USA
Specyfika działalności i aktualny etap rozwoju spółki i jej technologii wymaga cierpliwości od inwestorów. Na XTPL należy patrzeć długofalowo, a wysokie i regularne przychody mogą pojawić się dopiero za jakiś czas. Niewykluczone, że do dalszego rozwoju będzie potrzebne finansowanie.
Przechodząc na rynek główny XTPL nie emitował akcji i nie pozyskał nowych środków. Spółka finansuje się kapitałem własnym i dotacjami. Pozyskane z tych źródeł środki pokrywają bieżące potrzeby. Jednak każdy zastrzyk kapitału zwiększa możliwości prowadzenia prac komercjalizacyjnych, a także ich skali oraz tempa.
- Biorąc to pod uwagę i wychodząc naprzeciw oczekiwaniom zachodnich inwestorów, którzy zadeklarowali gotowość do inwestycji w XTPL, spółka zdecydowała się przeprowadzić podwyższenie kapitału zakładowego w drodze prywatnej emisji nie więcej niż 65 tys. nowych akcji przy cenie emisyjnej 130 zł za jedną akcję. Oznacza to, że do połowy lipca br. spółka może pozyskać blisko 8,5 mln zł nowych środków na dalszy rozwój – dodaje Filip Granek.
Zobacz także: Międzynarodowi gracze zainteresowani inwestycją w XTPL
Silvair, czyli rewolucja IoT w oparciu o Bluetooth Mesh
Notowana od lipca 2018 roku na GPW spółka Silvair koncentruje się na wdrażaniu inteligentnych systemów do zarządzania i kontroli oświetlenia. Zajmuje się rozwijaniem technologii Internetu Rzeczy, czyli komunikacji między przedmiotami. Silvair dostarcza narzędzia cyfrowe oraz oprogramowanie, które usprawniają kontrolę oświetlenia w biurowcach, halach magazynowych i innych komercyjnych budynkach. Obniżają one koszty eksploatacji i podnoszą komfort pracy.
- Standard Bluetooth Mesh oparty jest na technologii, którą Silvair rozwija od 2014 r. Mamy kilkuletnią przewagę już na samym starcie. Do dziś – czyli prawie rok od zatwierdzenia standardu jesteśmy jedynym dostawcą kompletnego oprogramowania – Powiedział na czacie inwestorskim wiceprezes ds. technologicznych Silvair, Szymon Słupik.
Zobacz także: "Jako jedyni na świecie mamy gotowy produkt oparty o Bluetooth mesh" - relacja z czatu ze spółką Silvair Inc.
W pierwszym kwartale tego roku Silvair wszedł w w fazę komercjalizacji i osiągnął pierwsze przychody, a produkty oparte na technologii Silvair pojawiły się w globalnej dystrybucji. Do tej pory Slivair podpisał umowy o współpracy z producentami komponentów oświetleniowych m.in. z McWong International, Murata, Fulham oraz nawiązał partnerstwa z producentami opraw oświetleniowych m.in. z Sylvania, Zumtobel Group, Demand Lighting czy Linmore LED.
Zobacz także: Silvair i Future Electronics podpisały globalną umowę dystrybucyjną
One of the biggest office implementations of Bluetooth mesh network lighting was installed with @meetsilvair lighting control solutions, and it only took two days. Learn more about the project in this case study. https://t.co/CMXAyrUu8N #bluetooth pic.twitter.com/uYqOiWI4uH
— Bluetooth (@BluetoothSIG) 17 czerwca 2019
Pierwsze sukcesy potwierdziły model biznesowy spółki i skuteczność jej produktów. Jednak wciąż Silvair nie osiągnął rentowności. Spółka skupia się na zwiększaniu skali komercjalizacji jej produktów.
W procesie IPO Silvair pozyskał 20 mln zł z zakładanych 45 mln zł. Według planów rozwoju, pozyskanie finansowania w wysokości 45 mln zł miało pozwolić spółce na dwa lata działalności i doprowadzenie do komercjalizacji technologii. Silvair wyemitował i sprzedał 1,18 mln akcji. Wciąż może więc wyemitować około 1,4 mln akcji bez konieczności przygotowania nowego prospektu emisyjnego. Pozwoliłoby to spółce, uwzględniając obecną wycenę akcji, na pozyskanie około 5 – 6 mln dolarów dodatkowego kapitału.
Rada Dyrektorów Silvair rozważa też inne opcje finansowania działalności do czasu uzyskania znaczących przychodów z wdrożeń i sprzedaży licencji. Jednym z nich jest wspomniana wyżej możliwości dokonania emisji nowych akcji kierowanej do wybranych inwestorów kwalifikowanych, zaś drugą rozważaną opcją jest emisja czwartej serii obligacji zamiennych. Obecnie jednak nie podjęto żadnych wiążących decyzji dotyczących terminów czy warunków dalszego pozyskiwania działalności.
Zobacz także: Silvair spodziewa się pierwszych znaczących przychodów z IoT jeszcze w tym roku
Analiza gigantycznych złóż danych - DataWalk
Trzecią spółką technologiczną, która w tym roku przeszła na główny rynek jest DataWalk. Spółka stworzyła i opatentowała autorską technologię, która służy do analizy połączeń pomiędzy ogromnymi zestawami danych. Obecnie rozpoczyna etap komercjalizacji.
- Przewaga technologiczna DataWalk zapewnia łatwą implementację platformy liczoną w tygodniach, co eliminuje dotychczasową nieefektywność wdrożeń w sektorze dużych przedsiębiorstw oraz umożliwia budowanie zaawansowanych środowisk analitycznych o rząd wielkości szybciej i wielokrotnie taniej - tłumaczy prezes DataWalk, Paweł Wieczyński.
Zobacz także: Analiza gigantycznych złóż danych - polska spółka wchodzi w niszę rynkową wartą miliardy
DataWalk rozwiązuje problem analizy gigantycznych złóż danych. Jego technologia pozwala zrozumieć i analizować zależności i dzięki temu powiązać fakty z różnych baz danych. Produkt już rok temu znalazł zastosowanie m. in. w walce z przestępczością zorganizowaną w USA. Jest wykorzystywany przez Northern Virginia Regional Gang Task Force. DataWalk pomaga też Grupie Talanx walczyć z wyłudzeniami w ubezpieczeniach.
Niedawno, bo na początku czerwca, DataWalk podpisał memorandum z Research Innovation Inc., z integratorem technologii będącym liderem konsorcjum ofertowego na rzecz Departamentu Sprawiedliwości USA. Jest to prawdopodobnie największa umowa ramowa, w której uczestniczy polska firma informatyczna.
- Zyskaliśmy zaufanie Research Innovation Inc, czyli firmy, która jest liderem naszego konsorcjum i partnerem z ogromnym doświadczeniem w realizowaniu projektów publicznych. Jesteśmy w konsorcjum, dlatego że technologia DataWalk idealnie wpisała się w wymagania stawiane przez Departament Sprawiedliwości względem potencjalnych dostawców. Z naszej perspektywy, to oczywiście kolejne potwierdzenie, że tworzony przez nas produkt - platforma DataWalk - jest światowej klasy rozwiązaniem, które odpowiada na krytyczne wyzwania w obszarze analityki inwestygacyjnej. – wyjaśnia Paweł Wieczyński, prezes DataWalk.
Zobacz także: „To prawdopodobnie największa umowa ramowa, w której uczestniczy polska firma informatyczna” - Akcje DataWalk rosną drugi dzień z rzędu
Okres współpracy z Research Innovation Inc. potrwa 5 lat. Departament Sprawiedliwości szacuje, że wartość wieloletniego budżetu z udziałem innych konsorcjów będzie oscylował na poziomie ok. 500 milionów USD.
DataWalk przechodząc na rynek główny z NewConnect pozyskała od inwestorów finansowanie na dalszy rozwój i działania marketingowe w USA. Spółka zebrała wówczas 10 mln zł z zakładanych początkowo 57 mln zł. Mimo to udało się jej zbudować zespół sprzedażowo-marketingowy za oceanem i stworzyć struktury sprzedażowe. DataWalk na razie nie informuje o dalszych potrzebach finansowych, ale rozpoczęcie współpracy z istotnym partnerem biznesowym zdecydowanie ułatwi spółce w przyszłości pozyskanie niezbędnych środków.
Zobacz także: "Zainwestowałem ponad pół dekady pracy 7 dni w tygodniu i wszystkie swoje pieniądze w naszą firmę" - rozmowa z Pawłem Wieczyńskim CEO DataWalk
Te trzy przykłady pokazują, że w Polsce powstają realne rozwiązania technologiczne, które potrzebują wsparcia od inwestorów. Mają już za sobą pierwsze sukcesy, co sprawia, że ryzyko tego rodzaju inwestycji na tym etapie jest już dużo niższe niż jeszcze kilka lat temu, ale wciąż istnieje. Mówimy o realnych potrzebach kapitałowych, które w przypadku sukcesu mogą zamienić się w znaczące zyski.