Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Dennemeyer wycenił surowe IP Genomtec, które nie obejmuje stworzonych produktów, zespołu i dopuszczenia do obrotu – mówi Miron Tokarski CEO spółki

Udostępnij

Godziwa wartość własności intelektualnej Genomtec została oszacowana przez firmę Dennemeyer na 191,336 mln EUR brutto. O aktualnej sytuacji w spółce, procesie komercjalizacji jej najważniejszego projektu i etapie, na jakim znajduje się cały proces, rozmawiamy z CEO i głównym akcjonariuszem spółki Mironem Tokarskim.

Zobacz także: Genomtec przyspiesza proces komercjalizacji rozwijanej przez siebie platformy Genomtec ID

Trwa przegląd opcji strategicznych w Genomtec. Jak tę informację mają interpretować inwestorzy?

Interpretacja jest prosta, chcemy zapewnić inwestorom możliwość wyjścia z inwestycji, z jak najlepszą stopą zwrotu. Naszym założeniem strategicznym od samego początku była sprzedaż własności intelektualnej, całej spółki albo wydzielonej części przedsiębiorstwa. W ramach tego działania podjęliśmy pierwsze kroki i podpisaliśmy umowę z doradcą M&A oraz zleciliśmy niezależnej, działającej globalnie firmie Dennemeyer Consulting GmbH wykonanie wyceny portfela własności intelektualnej, który do tej pory wypracowaliśmy w Genomtecu. Obecnie posiadamy 9 patentów oraz 26 zgłoszeń patentowych na globalnych rynkach.

To na ile i w jaki sposób została wyceniona własność intelektualna stworzona w Genomtec?

Wartość portfel własności intelektualnej Genomtec oszacowana na 191,336 mln EUR

Zgodnie z przyjętą przez Dennemeyera normą DIN/ISO 77100 obejmującą 9 posiadanych przez Genomtec patentów i 26 zgłoszeń patentowych oraz konwersję wszystkich wniosków patentowych na patenty, a także 14-letni okres ochrony całego portfolio IP, godziwa wartość własności intelektualnej Genomtec została oszacowana na 191,336 mln EUR brutto. Dennemeyer przyjmując konserwatywny, tylko 8-letni okres ochrony patentowej wycenił portfel praw własności intelektualnej Spółki na kwotę 95,663 mln EUR brutto. Wycena ta zakłada dyskonto na procedowane obecnie zgłoszenia patentowe, zaś przy utrzymaniu dotychczasowego 100% wskaźnika sukcesu konwersji zgłoszeń patentowych na patenty wartość ta wzrośnie do 109,335 mln EUR brutto. Chciałbym zwrócić uwagę, że to, że jest to wyceną surowego IP, czyli naszych patentów, zgłoszeń patentowych oraz znaków towarowych, które zostały zastrzeżone. Nie jest to wycena uwzględniająca aspekty takie jak m.in.: wytworzone produkty, schematy techniczne, Zespół, otrzymane certyfikaty i dopuszczenia do obrotu. Bardzo istotne jest także, to że Dennemeyer bardzo wysoko ocenił spójność oraz zakresy ochrony naszej technologii co potwierdza obraną na początku ścieżkę wielopoziomowej ochrony patentowej począwszy od obszaru biologii molekularnej po szerokie zastosowanie technologii bezkontaktowego ogrzewania nawet poza obszarem diagnostyki medycznej.
 

Wycena spółki Genomtec na NewConnect w mln zł

Genomtec MV (1)

Czy fakt, że równolegle procedujecie prospekt emisyjny i planujecie debiut na GPW należy łączyć z procesem umożliwienia wyjścia inwestorom z inwestycji?

Oceniam za wysoce prawdopodobne zakup całej spółki przez inwestora branżowego. W takim scenariuszu obecność na GPW pozwolić może na uzyskanie lepszej wyceny ponieważ proces zakupu będzie realizowany poprzez wezwanie. GPW to oczywiście większa płynność a to ułatwia zakup i sprzedaż naszych akcji. Należy też oczywiście zaznaczyć, że po przejściu na GPW nasze akcje mogą być w końcu dostępne dla wszystkich inwestorów instytucjonalnych, a nie jak obecnie dla ograniczonej ich liczby.

Zobacz także: Genomtec podpisał umowę z doradcą transakcyjnym Clairfield Partners, tym samym który uczestniczył w komercjalizacji PCR|ONE

Jaką rolę w całym procesie komercjalizacji będzie pełnić Clairfield Partners LLC?

Clairfield będzie odpowiadał za to, aby cały proces komercjalizacji naszego rozwiązania był procesem konkurencyjnym. W praktyce będzie również odpowiedzialny za znalezienie potencjalnych partnerów zainteresowanych naszą technologią. Oprócz tego jako doradca będzie także zaangażowane we wszystkie poboczne procesy, w tym finansowe, korporacyjne i technologiczne. Będą wspierać nas w tym, aby te wszystkie procesy przebiegały sprawnie i dobrze wpisywały się w cały time-line procesu M&A.

Czy to był jedyny doradca, z którym rozmawialiście? Dlaczego zdecydowaliście się akurat na Clairfiled Partners LLC?

To nie był jedyny doradca, z którym rozmawialiśmy. Tak samo, jak zakładamy, że proces M&A prowadzony w sposób, który umożliwi konkurencyjność, da nam możliwość rozmowy z kilkoma partnerami, aby właśnie wybrać najkorzystniejszą dla wszystkich ofertę tak samo przeprowadziliśmy proces wyboru doradcy. Wszystkie firmy doradcze, z którymi rozmawialiśmy, były globalnymi podmiotami, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na Clairfiled. Oczywiście nie bez znaczenia były ich ostatnie osiągnięcia na rynku polskim, ale przede wszystkim całościowe doświadczenia na tym rynku. Z jednej strony mają rozbudowany środkowo-europejski know-how, ale są również ulokowaniu w USA i Wielkiej Brytanii. Pokrycie rynków międzynarodowych jest tutaj bardzo istotne, ponieważ siłą rzeczy większość globalnych graczy ulokowana jest na zachodzie. Choć oczywiście również przyglądamy się firmom azjatyckim, które coraz mocniej liczą się na globalnym rynku diagnostyki klinicznej.

Genomtec ID

Czym się różni proces komercjalizacji PCRONE od Scope Fluidics od Genomtec ID?

Wydaje mi się, że z punktu widzenia czysto korporacyjnego proces M&A realizowany z Clairfiled będzie bardzo podobny. Różnimy się strukturą i technologią, ale co do zasady są to podobne procesy.

Na jakim etapie rozwoju jest w tej chwili Genomtec ID w porównaniu do momentu komercjalizacji PCRONE?

Nie znam dokładnych danych dotyczących tego, na jakim etapie technologicznym był Scope Fluidics podczas tej komercjalizacji. Ale bazując na publicznych informacjach, to wydaje się, że jesteśmy na podobnym etapie jak przypadku systemu PCRONE.

Wasze urządzenie ma certyfikację IVD, ale ubiegacie się o IVDR, czym to się w praktyce różni?

Proces ten różni się głęboko wytycznymi jego prowadzenia, ale efekt jest ten sam, czyli możliwość sprzedaży produktu na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego. W tej chwili mamy tę możliwość do 2025 roku. W momencie, w którym przeprowadzimy certyfikację IVDR termin wydłuży się bez limitu. Więc z punktu widzenia inwestora nie ma to większego znaczenia, w jaki sposób produkt jest rejestrowany. Jeśli mówimy pod kątem całego procesu M&A, to jest to o tyle ważne dla kupującego, że nie będzie musiał się on obawiać, czy produkt spełnia regulacje obejmujące go w niedalekiej przyszłości.

Proces IVDR jest po prostu bardziej ustrukturyzowany, podlega większej liczbie regulacji i wymaga przeprowadzenia bardziej rozbudowanych, w porównaniu do wcześniejszej dyrektywy, badań klinicznych co sprawia, że jest bardziej sprecyzowany i lepiej udokumentowany.

Kiedy możemy oczekiwać rejestracji IVDR Genomtec ID?

Od momentu, w którym rozpoczęliśmy pracę nad Genomtec ID stworzyliśmy system, który pilnuje tego, aby tworzyć dokumentację i spełniać wszystkie wymagania, adnotacje, które pokazują, jak urządzenie jest projektowane, wytwarzane i zbudowane. Pierwszy audyt przeszliśmy w 2020 roku, czyli prawie dwa lata zajęło zbudowanie tego systemu. Kolejny audyt nadzoru był w 2021 r. i w 2022 r. które przebiegły pozytywnie. To pokazuje, że cały czas utrzymujemy nasze założenia i procedury. Co z kolei potwierdza, że prowadzenie procesu IVDR powinno być dla nas prostsze, ponieważ cała dokumentacja techniczna jest gotowa. To co jeszcze wymaga przygotowania, to cześć dotycząca badań klinicznych, a te są już cały czas prowadzone w Polsce i we Francji na łącznej grupie 800 pacjentów.

Pamiętam, że Scope Fluidics zdecydował się na audyt swojego rozwiązania i zlecił zewnętrznemu niezależnemu podmiotowi analizę skuteczności – czy planujecie taki ruch?

Na tę chwilę nie planujemy takiego ruchu, gdyż badania kliniczne są prowadzone niezależnie zgodnie z wytycznymi IVDR oraz pry udziale CRO. Jeśli klienci będą zainteresowani, to zakładamy, że będą mieć dostęp do naszej platformy, po to, by móc przeprowadzić swoją walidację. W momencie, w którym przeprowadzamy badania kliniczne do IVDR, wszystko jest podane w bardzo dokładny sposób. Bardzo ważne jest to, że my porównujemy system diagnostyki do złotego standardu, czyli laboratoryjnych metod manualnych w technice Real-Time (RT-)PCR.

Docelowo Genomtec ID ma być wykorzystywany w przychodniach i punktach medycznych, czy fakt, że proces analizy trwa godzinę nie stanowi problemu?

Proces analizy będzie docelowo krótszy, obecnie jest to podyktowane softwareowym sterowaniem urządzeniem. W tej chwili pewne elementy dzieją się po sobie, a nie trwają równocześnie, choć z punktu widzenia technicznego mogą się dziać równocześnie. Więc tutaj widzimy miejsce na poprawę wydajności czasowej. Co jest bardzo ważne, my badanie wykonujemy w kierunku wielu patogenów jednocześnie – zarówno wirusowych jak i bakteryjnych. Konkurencja w genetycznej diagnostyce bakteryjnej potrzebuje 60-90 min. nie mówiąc już o dodatkowym czasie i kolejnym teście potrzebnym na wykrycie wirusów który wynosi kolejne 25-30 min. Więc tutaj podmioty medyczne oszczędzają czas i pieniądze. Podam aktualny przykład. Obecnie w Polsce, ale też na świecie obserwujemy bardzo dużo zachorowań związanych z układem górnych dróg oddechowych. W Polsce w popularnych laboratoriach test na trzy najpopularniejsze zakażenia: Grypa typu A i B, SARS-CoV-2 i RSV kosztuje około 530 zł, a czas oczekiwania na wynik wynosi 1-10 dni roboczych. Platforma Genomtec ID umożliwia detekcję tych trzech zakażeń oraz dwóch innych w cenie potencjalnie niższej niż 200 zł i w czasie krótszym niż godzinę.

W tej chwili mamy możliwość diagnostyki czterech infekcji dróg oddechowych, natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, aby na tym samym systemie diagnozować choroby przenoszone drogą płciową, nad czym trwają prace. To co interesuje potencjalnego nabywcę naszej technologii, to elastyczność i co on może przetestować. W tej chwili może przetestować pięć patogenów i te możliwości będą rosły. Tutaj kluczowe jest to, że Genomtec ID to nie jest urządzenie dedykowane jednej chorobie czy infekcji, to tak naprawdę platforma, która może obsłużyć wiele innych kart i z powodzeniem może być wykorzystywane do szeregu innych działań, a cały proces już jest szybki jak na skalę oferowanych możliwości i jego elastyczności, a będzie jeszcze szybszy.

Co właściwie będzie przedmiotem komercjalizacji, podpisaliście pierwsze umowy dystrybucyjne, macie certyfikację paneli, czy podwykonawcy i dostawcy też są zarezerwowani jako element całego procesu?

Przedmiotem komercjalizacji jest całe środowisko. Czyli prawa własności intelektualnej, które zostały opracowane w ramach platformy Genomtec ID, jest to również know-how, czyli zawarte porozumienia i współprace z podwykonawcami, zarówno jeśli chodzi o panele diagnostyczne, jak i sam analizator. Jest to również know-how, który drzemie w zespole, ponieważ bez zespołu to urządzenie by nie powstało.

Co jest waszą konkurencją, czy widzicie inne rozwiązania które mogą konkurować o kapitał inwestorów strategicznych?

Jest kilka tego typu rozwiązań, chociażby Cepheid, który ma system o ugruntowanej pozycji rynkowej. Przy czym wszystkie obecne rozwiązania mają swoje plusy i minusy. Plusem Cepheid jest ugruntowana pozycja i duże moce produkcyjne, minusem są ograniczenia, jeśli chodzi o multipleksing, czyli oferują maksymalnie trzy patogeny, które mogą być diagnozowane jednocześnie. My chcemy połączyć te dwa światy – urządzenie mobilne, niski koszt badania i możliwość detekcji wielu patogenów. Tylko wtedy będziemy mogli wiarygodnie oferować kupującemu model biznesowy, bo ostatecznie kupuje to w konkretnym celu i musi to być dla niego biznesowo opłacalne.

Co z pieniędzmi na dokończenie procesu komercjalizacji, pozyskaliście środki w formie pożyczek, czy to wystarczy?

Pożyczki zostały skonwertowane na akcje Genomtec nowej emisji. Odpowiednie zabezpieczenie finansowe jest bardzo istotne w procesie M&A. Pozycja finansowa spółki musi być na dobrym poziomie. Kontynuujemy badania kliniczne, przygotowanie dokumentacji oraz prowadzimy działania z doradcą M&A. Ten cały proces musi być odpowiednio ustrukturyzowany i zabezpieczony finansowo. Musimy także spełniać wymagania rachunkowe spółek notowanych na głównym parkiecie GPW.

Co z innymi Waszymi projektami? Czy robicie coś w tym obszarze czy 100% sił zostało rzucone na Genomtec ID?

Chcemy przede wszystkim w tym momencie dowieść jeden produkt, możliwie w jak najlepszej formie oraz parametrach.

Natomiast, jeśli pojawią się możliwości finansowania innych projektów, to oczywiście będziemy je wykorzystywać i to komunikować. Kontynuujemy badania dotyczące diagnostyki onkologicznej we współpracy z Uniwersytetem Medycznym we Wrocławiu, ale jest to dość wczesny etap.

Na tę chwilę skupiamy się głównie na Genomtec ID, aby ten projekt móc z powodzeniem skomercjalizować.

Wielu inwestorów mówi, że to nie możliwe, żeby w 38 mln kraju w środkowo wschodniej Europie zrealizowały się takie dwa sukcesy?

Ciężko skomentować taką tezę, ponieważ obecnie mamy jeden dowód na to, że jesteśmy w stanie skomercjalizować taki projekt jak PCROne od Scope Fluidics. Wierzę jednak mocno, że patrząc na to, jaką technologią dysponuje Genomtec ID i to, gdzie teraz jesteśmy, to niedowiarkom udowodnimy, że niespełna 40 mln kraj jest w stanie stworzyć nawet więcej technologii niż tylko jedną czy dwie. W tym biznesie nie liczy się ilość, ale znaczenie ma jakość, jeśli chodzi o zespół i potencjał naukowy – bo to z tego potencjału wywodzą się tego typu pomysły. Dlatego jestem pewien, że my tych pomysłów będziemy mieli w Polsce dużo więcej. Wystarczy spojrzeć na Belgię czy Holandię, kraje, które są mocno biotechowo rozwinięte, a są znacznie mniejsze niż Polska. Tam żaden inwestor już w ogóle nie stawia sobie pytań czy mogą powstać dwa podobne sukcesy w podobnym obszarze tylko koncentruje się na konkretnych projektach i przypadkach.

Czego inwestorzy powinni się spodziewać od Genomtec w 2023 roku?

Planujemy zamknąć proces prospektowy i poinformować, że zakończył się on sukcesem. Tym samym zadebiutować na rynku głównym GPW. Liczymy też, na zakończenie procesu badań klinicznych. Pod koniec 2023 r. raport z badań powinien być dostępny. A jeśli chodzi o proces sprzedaży spółki czy licencjonowania technologii to sytuacja może być bardzo dynamiczna, ale jeszcze jest za wcześnie na prognozowanie czasu zamknięcia transakcji.

Zobacz także: Doradca z USA stawia na polski medtech. Po sukcesie z Scope Fluidics podpisał 4 umowy ze spółkami z NC i GPW

Udostępnij