Poprawa efektywności receptą na kryzys energetyczny - rozmowa z Luizem Hananią z Veolia Polska
Przyszłość polskiego ciepłownictwa to rozwiązania typu „smart” zwiększające efektywność cieplną. Już dziś są one wdrażane w Polsce, która stanowi wzór dla innych państw w regionie. Według Luiza Hanani, wiceprezesa Veolia Polska, nowoczesna dystrybucja ciepła systemowego może nie tylko zwiększyć komfort życia Polaków, ale również stanowić oręż w walce z kryzysem energetycznym i klimatycznym obejmującym Europę i świat.
Piotr Maciążek: Czy big data ma sens w ciepłownictwie? Jakie może mieć zastosowania? Powiem szczerze, że przeciętnemu Polakowi wykorzystanie big data w rurach ciepłowniczych w ogóle się nie kojarzy.
LUIZ HANANIA: Zastosowań big data jest wiele, w tym również z ciepłownictwie. Dane i ich odpowiednie wykorzystanie odgrywają zasadniczą rolę w codziennym funkcjonowaniu sieci ciepłowniczych. Te w dużej mierze są zależne od zdolności do przewidywania zapotrzebowania i przesyłania odpowiedniej ilości ciepła, które ma być dostarczone klientom w danym obszarze. Dzięki umiejętnemu połączeniu zbieranych danych z urządzeń pomiarowych zainstalowanych w źródłach ciepła, przepompowniach, komorach, węzłach cieplnych mamy możliwość optymalizacji kosztowej całego procesu dystrybucji ciepła w sieci oraz podejmowania bardziej trafnych decyzji operacyjnych opartych o analitykę predykcyjną. To podejście przekłada się na realną wartość biznesową i przede wszystkim pozwala zidentyfikować obszary do poprawy.
Na przykład?
Możemy określić jakie jest zapotrzebowanie na ciepło danego budynku w kontekście warunków pogodowych, z uwzględnieniem m.in. nasłonecznienia i wiatru. Dzięki temu dostarczymy klientowi tylko to ciepło, które jest mu rzeczywiście potrzebne. Dla przedsiębiorstw ciepłowniczych to efekt w postaci oszczędności surowców niezbędnych do produkcji energii cieplnej, optymalizacji produkcji i zwiększenia elastyczności całego systemu, przy jednoczesnej redukcji emisji CO2 uwalnianych podczas procesy wytwarzania.
Dzisiaj mamy słoneczny dzień w Warszawie. Mamy 20 stopni Celsjusza i mimo to pewnie w większości budynków w Polsce już się grzeje. A gdybyśmy mieli czujniki, inteligentny system ciepłowniczy, to pewnie dopasowałby się do pogody?
Absolutnie tak. Moglibyśmy ograniczyć straty ciepła w procesie dystrybucji poprzez dostosowanie temperatury, ciśnienia oraz przepływów w sieciach tak, aby móc dostarczyć ciepło do obszarów gdzie na dany moment jest zwiększone zapotrzebowanie. W tym miejscu warto podkreślić, że opomiarowanie i algorytmy sterowania sprawiają, że system ciepłowniczy skutecznie adaptuje się do warunków pogodowych.
Kryzys w Europie wzbiera. Czy inteligentne sieci, efektywność cieplna, mogłyby być odpowiedzią na ten i przyszłe kryzysy?
Tak. Dzisiaj zgodnie z naszymi analizami ciepło odpowiada za znaczący procent kosztów ponoszonych przez odbiorcę. Mówię tu o kosztach jakie obywatel ponosi opłacając tzw. media. W związku z tym ograniczenie zużycia ciepła przekłada się na konkretne oszczędności. Te zaś możemy osiągnąć m.in. poprzez zastosowanie cyfrowych rozwiązań w sieciach ciepłowniczych. Tu warto podkreślić, że Międzynarodowa Agencja Energii stwierdziła, że cyfryzacja systemów energetycznych to przyszłość ponieważ „będą one w stanie zidentyfikować, kto potrzebuje energii i dostarczyć ją we właściwym czasie, we właściwym miejscu i po najniższych kosztach”. Cyfryzacja w sektorze to jednak nie tylko sieci. My mamy przykładowo w Veolii usługę, w ramach której jesteśmy w stanie ograniczyć zużycie ciepła u naszych klientów o średnio 15%, przy jednoczesnym zachowaniu komfortu cieplnego na tym samym poziomie. Mowa tu o pierwszym w Polsce systemie zarządzania energią cieplną BES-Hubgrade.
Jakie są plany co do rozwoju tego typu rozwiązań? Zamierzacie ten produkt intensywnie rozwijać? Nie do końca sobie wyobrażam jaki może być docelowy potencjał takiego rozwiązania?
Na pewno w naszych aktywach, gdzie jesteśmy obecni poza Warszawą, np. w Łodzi czy Poznaniu, to jest nasz priorytet na nadchodzące 2-3 lata. Intensyfikujemy prace w tym obszarze. Warto dodać, że pierwsze takie rozwiązanie Veolia testowała w polskiej stolicy. I widać efekty. Ten produkt można przenosić do innych aglomeracji. Tu nie chodzi tylko o optymalizację dostaw ciepła. Udało nam się też zmniejszyć emisyjność o 33,9 tys. ton rocznie, a od 2013 r. dzięki naszym staraniom ograniczyliśmy w Warszawie zużycie wody o 40 proc. w warszawskiej sieci.
Czy przesadziłbym twierdząc, że Warszawa jest wzorem dla Veolii jak wdrażać rozwiązania dotyczące efektywności cieplnej?
Warszawa jest modelowym rozwiązaniem. Dziś straty na sieci ciepłowniczej znajdują się w granicy 10 proc. To bardzo niewiele jak na skalę całego systemu. Co więcej, liczba awarii sieci w latach 2013–2021 spadła z 500 do 300 rocznie, czyli aż o 40 proc.
Wróćmy do big data. Czy wdrażanie tych rozwiązań w ciepłownictwie służy osiąganiu celów środowiskowych nakładanych na państwa UE?
Bez big data nie osiągniemy tych celów. Dzisiaj mając sieć ciepłowniczą integrującą różne rozwiązania możemy zagwarantować najwyższe standardy jakościowe i efektywnościowe. Polepszenie warunków życia Europejczyków to ograniczenie do minimum zużycia energii, wody, wykorzystania zasobów.
Chcemy dostarczać klientowi tyle ciepła ile jest potrzebne. W dłuższej perspektywie oznacza to jego satysfakcję, bo zapłaci za to co zużywa. Dostawca jak Veolia zrealizuje natomiast misję środowiskową ograniczając zużycie zasobów, ograniczając swój wpływ na środowisko, co w efekcie przełoży się na spadek kosztów, oraz wzrost atrakcyjności gospodarki.
Nie można również zapomnieć o kwestii roli cyfrowego ciepłownictwa w kontekście rozwoju smart city. W pełni efektywne i zdigitalizowane ciepłownictwo to nie tylko smart liczniki, ale także smart sieci oraz smart domy. Łącząc te trzy obszary wraz technologiami IoT otrzymujemy przepis na prawdziwe smart city.
W Polsce ciepłownictwo ma się transformować. Wspomina się tu głównie o przejściu z węgla na gaz ziemny. Veolia ma inną filozofię. Jak rozumiem stawiacie na inteligentne sieci. Czy oba podejścia są do pogodzenia?
Oczywiście, że da się je pogodzić. Mało tego, one są komplementarne. Rozwiązania smart są coraz bardziej dostępne. Stać na nie również mniejsze firmy. Brakuje nam jedynie poziomu świadomości w tych sprawach.
W kwestii paliwa – w dużych instalacjach musimy mieć natomiast jakieś rozwiązanie, które jest znane, dojrzałe technologicznie i dostępne. Stąd gaz. W przyszłości będzie to zielony wodór, biogaz. Kierunek jest jasny – to dekarbonizacja. To pomoże nam również uniezależnić się od problematycznych z perspektywy geopolitycznej źródeł błękitnego paliwa.
Uważa Pan, że kryzys energetyczny w Europie przyspieszy zmiany w ciepłownictwie?
Jestem o tym przekonany. Nie ma innego wyjścia. Dziś, kiedy wzrasta zapotrzebowanie na energię, a surowce energetyczne mogą być ograniczone w danym regionie – należy postawić na efektywność energetyczną, której pełny potencjał wyzwalany jest właśnie dzięki digitalizacji. Dzięki niej mamy lepszą kontrolę nad produkcją oraz zużyciem energii. Społeczeństwo musi zdawać sobie sprawę, że najtańsza energia to ta zaoszczędzona. Konieczne są więc działania edukujące społeczeństwo.
Branża ciepłownicza: musimy przetrwać kryzys, ale docelowo wygra zielona transformacja
Uważa Pan, że ciepłownictwo może być rentownym biznesem w Polsce?
Decydenci i obywatele powinni mieć świadomość tego, że ciepło musi kosztować. Dotąd traktowano ciepło jak wodę – zasób, który musi być i w zasadzie jego koszty są marginalne. Tymczasem producent ciepła musi zapłacić za paliwo, czasem spoza Polski, uprawnienia do emisji CO2. I tu znów pojawia się kwestia efektywności. Jej rozwój pozwoli stabilizować fakturę klienta.
Jakie ograniczenia dostrzega Pan obecnie w kontekście dalszego rozwoju cyfryzacji w ciepłownictwie?
Dużym ograniczeniem rozwojowym jest dla nas temperatura wody w polskich sieciach ciepłowniczych. Sieci ciepłownicze w Polsce są głównie z lat 70-tych. Mają one temperaturę 90-120 stopni Celsjusza. Są to tzw. sieci 3G.
Przyszłością są jednak sieci 4G i 5G mające wodę o temperaturze 50-70 stopni Celsjusza. Do jej ogrzania zużywa się mniej energii pierwotnej, straty ciepła również są mniejsze. Co więcej, do tego rodzaju sieci można przyłączyć rozproszone źródła wykorzystujące ciepło odpadowe lub pompy ciepła – analogicznie jak w systemach ciepłowniczych w Skandynawii, np. w Sztokholmie. W Polsce wymaga to jednak przebudowy istniejących rozwiązań. Analizujemy gdzie można to robić na razie na małą skalę.
Czyli wiele pracy przed nami… Dziękuję za rozmowę.
LUIZ HANANIA - Zastępca Dyrektora Generalnego, Dyrektor Finansowy Grupy Veolia w Polsce, Wiceprezes Zarządu, Dyrektor ds. Finansowych, Efektywności Operacyjnej, Transformacji Cyfrowej i Innowacji na Strefę Europy Środkowo-Wschodniej.
Luiz Hanania jest ekspertem w dziedzinie analizy finansowej, planowania strategicznego i przywództwa, posiadającym doświadczenie w realizacji złożonych projektów transformacyjnych. Z Grupą Veolia związany jest od 2001 roku. Początkowo swoją karierę rozwijał w Brazylii i Francji, a w Polsce pracuje od marca 2006 roku jako Dyrektor Finansowy oraz Członek Zarządu i Rady Nadzorczej spółek z Grupy Veolia. Od 2014 roku pełni funkcję dyrektora finansowego grupy w Polsce, a od 2018 roku także w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. Na początku 2021 r. objął także odpowiedzialność za obszar efektywności operacyjnej, transformacji cyfrowej i innowacyjności w Grupie Veolia na poziomie regionu.
Absolwent Politechniki w Sao Paulo oraz Veolia Executive Seminar.